reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂Wrzesień to ten piękny czas, Gdy dwie kreski ⏸️ zobaczy każda z nas. 🍂

Ja już wiem dlaczego do tej dentystki był taki szybki termin na NFZ i tak szybko mnie przyjęła. To pani z Ukrainy i mówiła, że od niedawna przyjmuje pacjentów w moim mieście. Nie jest po prostu znana i dopiero „buduje” sobie bazę pacjentów. Bardzo miła babeczka, pierwszy raz spotkałam się z czymś takim, żeby dentysta mówił mi po kolei co robi w mojej buzi 🙈 No i doplacilam oczywiście za znieczulenie. Była jeszcze opcja dopłacić do lepszej plomby, ale nie wzięłam ze sobą więcej kasy i miałam w torebce tylko takie pomięte 50 zł 😂 Ogólnie wizyta była super, nic nie bolało, a tak się bałam… niepotrzebnie…
Kurde ja jakos boje sie chodzic do dentysty na nfz. Jestem zdania, ze co tanie to drogie a zęby jak ktos spartoli to katastrofa. W najgorszym przypadku zab jest do wyrwania. Wole zaplacic nawet dwa razy wiecej a byc pewna, ze nie strace zeba bo za kilka lat wyjda jakies kwiatki i okaze sie, ze zab byl jednak zle zrobiony.
 
reklama
Dołączam do tych przeczołganych dniem. Właśnie skończyłam turlać bułki na rano i mogę wreszcie odpocząć. Dziś prawie cały dzień w ziemniakach, jutro rano powtórka więc dziś musiałam wynieś śmieci i wszystko sobie przygotować, by tylko wyprawić dziecko do przedszkola i znów szorować do pols. Pociesza mnie tylko fakt, że jutro skończymy i mam ogromną nadzieję że do południa uda nam się osiągnąć cel. Znów jeździłam zetorem i powiem Wam że nawet mi się podoba 😁 kusi by nauczyć się jeździć tylko trochę się boje ze względu na nasze ukształtowanie terenu (spore pagórki, u nas tzw grapy).
Jazda zetorem i „byczkiem”, to wspomnienie mojego dzieciństwa - nie mieliśmy gospodarstwa, ale jako córeczka tatusia jeździłam z nim pomagać przyjaciołom rodziny. Uwielbiałam to! I zawsze po dniu „podjeżdżania” przy żniwach dostawałam 10/20zł, a w tamtych czasach to były super pieniądze dla 10-latki ;)
 
Jazda zetorem i „byczkiem”, to wspomnienie mojego dzieciństwa - nie mieliśmy gospodarstwa, ale jako córeczka tatusia jeździłam z nim pomagać przyjaciołom rodziny. Uwielbiałam to! I zawsze po dniu „podjeżdżania” przy żniwach dostawałam 10/20zł, a w tamtych czasach to były super pieniądze dla 10-latki ;)
Ja z dzieciństwa w wspomnieniach mam tylko pracę koniami 🙈 jeszcze mówiłam "w życiu nie pójdę na gospodarkę, najgorsza robota świata" i tak dziś wylądowałam na jeszcze większej, ale teraz inaczej na to patrzę i lubię to ☺️ jeszcze tylko nauczę się krowy doić i mogę być gospodynią 🙈
 
Kurde ja jakos boje sie chodzic do dentysty na nfz. Jestem zdania, ze co tanie to drogie a zęby jak ktos spartoli to katastrofa. W najgorszym przypadku zab jest do wyrwania. Wole zaplacic nawet dwa razy wiecej a byc pewna, ze nie strace zeba bo za kilka lat wyjda jakies kwiatki i okaze sie, ze zab byl jednak zle zrobiony.
Akurat co do tego nigdy nie możesz mieć pewności. Mój mąż odczuwał kiedyś ból zęba, który towarzyszył mu jakiś czas. Bolał go ząb, który już wcześniej był leczony (u dobrego specjalisty). Poszedł wiec do świetnej kliniki, gdzie zaproponowano mu leczenie kanałowe, z zastosowaniem koloidalnych cząstek złota etc. - bagatela +/-3k zł. Wówczas postanowił skonsultować się z moją dentystką (przy okazji mojej wizyty) - okazało się, że nie widzi podstaw do leczenia kanałowego, a przyczyną bólu było zbyt wysoko nadbudowane wypełnienie. Koszt 50 zł ;)
 
Ja z dzieciństwa w wspomnieniach mam tylko pracę koniami 🙈 jeszcze mówiłam "w życiu nie pójdę na gospodarkę, najgorsza robota świata" i tak dziś wylądowałam na jeszcze większej, ale teraz inaczej na to patrzę i lubię to ☺️ jeszcze tylko nauczę się krowy doić i mogę być gospodynią 🙈
Podziwiam Cię za to! My kiedyś też wyprowadzimy się na jeszcze mniejszą wieś, ale tam planuje mieć tylko konie :)
 
Akurat co do tego nigdy nie możesz mieć pewności. Mój mąż odczuwał kiedyś ból zęba, który towarzyszył mu jakiś czas. Bolał go ząb, który już wcześniej był leczony (u dobrego specjalisty). Poszedł wiec do świetnej kliniki, gdzie zaproponowano mu leczenie kanałowe, z zastosowaniem koloidalnych cząstek złota etc. - bagatela +/-3k zł. Wówczas postanowił skonsultować się z moją dentystką (przy okazji mojej wizyty) - okazało się, że nie widzi podstaw do leczenia kanałowego, a przyczyną bólu było zbyt wysoko nadbudowane wypełnienie. Koszt 50 zł ;)
Pewnosci nie ma sie nigdy ale mam wrazenie, ze minimalizuje sie w pewnym stopniu ryzyko. Jednak im dokladniej dentysta przeswietli zeba i zobaczy co jest przyczyna bolu lub wykorzysta lepszej jakosci materialy tym wieksza szansa, ze zab dluzej nam posluzy. Zęby niestety nie odrosna jak wlosy. Zaufany i sprawdzony lekarz to najlepsze co moze byc bo naciagaczy jest niestety pelno. :/
 
Dołączam do tych przeczołganych dniem. Właśnie skończyłam turlać bułki na rano i mogę wreszcie odpocząć. Dziś prawie cały dzień w ziemniakach, jutro rano powtórka więc dziś musiałam wynieś śmieci i wszystko sobie przygotować, by tylko wyprawić dziecko do przedszkola i znów szorować do pols. Pociesza mnie tylko fakt, że jutro skończymy i mam ogromną nadzieję że do południa uda nam się osiągnąć cel. Znów jeździłam zetorem i powiem Wam że nawet mi się podoba 😁 kusi by nauczyć się jeździć tylko trochę się boje ze względu na nasze ukształtowanie terenu (spore pagórki, u nas tzw grapy).
Mi brakuje wykopków. U nas to się zbierała rodzina, która na wiosce mieszkała i po kolei u każdego się zbierało. Szło się na cały dzień, babcia piekła chleb w piecu opalanym drewnem, były domowe ogórki, masło itp. Całkiem sporo nas dzieciaków było, zawsze paliliśmy ognisko i piekło się ziemniaki.
Traktorem jeździłam będąc dzieckiem, zaczynałam siedząc tacie na kolanach i tylko kierując. Kiedyś mi się zdarzało, że musiałam odstawić traktor z przyczepą, oj to była maskara cofać z przyczepą. Takie miłe wspomnienia z dzieciństwa.
 
Kurde ja jakos boje sie chodzic do dentysty na nfz. Jestem zdania, ze co tanie to drogie a zęby jak ktos spartoli to katastrofa. W najgorszym przypadku zab jest do wyrwania. Wole zaplacic nawet dwa razy wiecej a byc pewna, ze nie strace zeba bo za kilka lat wyjda jakies kwiatki i okaze sie, ze zab byl jednak zle zrobiony.
Ja całe dzieciństwo chodziłam na NFZ, piękne plomby z amalgamatu. Niektóre wytrzymały prawie 20 lat. Miałam fajnego dentystę, ale mu się zmarło i od tamtej pory jakoś nikt mnie do siebie nie przekonał.
 
reklama
Smutno tu dzisiaj. Przytulam Was mocno. Ja zawsze kochałam wrzesień i jesień (nawet te depresyjne pogody) 🍁🍂❤️🍂🍁
Mam betę, próg to chyba o północy będzie 🤦🏼‍♀️
Martwię się czy nie za niska ta beta (9dpt 5-dniowej blastki 🤦🏼‍♀️) Napiszcie proszę, że jestem psychiczna. Do tego mi wyszedł podwyższony cukier i cholesterol i z deka mnie to zdołowało 😕
Nie smuć się, jesteś w ciąży! Trzymam kciuki za przyrost, postaraj się nie martwić na zapas... chociaż wiem, że to na pewno mega trudne. Przytulam🥰
 
Do góry