AnnMar88
Moderator
- Dołączył(a)
- 3 Grudzień 2021
- Postów
- 4 093
7-8 dpo to naprawdę bardzo wcześnie. Równie dobrze za 2 dni może być kreska. Nie ma co się nakręcaćMelduje czysta biel- znowu pro forma
7-8 dpo
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
7-8 dpo to naprawdę bardzo wcześnie. Równie dobrze za 2 dni może być kreska. Nie ma co się nakręcaćMelduje czysta biel- znowu pro forma
7-8 dpo
Absolutnie się nie nakręcam tylko z tych niecierpliwych jestem,7-8 dpo to naprawdę bardzo wcześnie. Równie dobrze za 2 dni może być kreska. Nie ma co się nakręcać
Och u nas tez „działajmy na spokojnie”Spokojnej niedzieli wszystkim!
Ja chyba wczoraj uchwyciłam pik na teście. Działamy coś tam, ale powiem Wam, że chwilowo zeszła ze mnie jakaś taka spina z tymi staraniami. Trochę myślę o tej nadżerce, że muszę iść do swojego lekarza i sprawdzić o co chodzi i czy nie trzeba zrobić z tym porządku jak najszybciej. Nie chciałabym martwić się tym w ciąży. Poczekam do końca tego miesiąca, zastestuje, a jak coś to w październiku skupie się bardziej na tej nadżerce, a nie na samych staraniach.
Wczoraj pierwszy raz usłyszałam słynny tekst „a po co Wam drugie na siłe, najpierw wychowajcie jedno”. Nie chce mi się juz nawet nad tym rozwodzić. Wychowanie trwa latami, wiec co? Mam czekać aż się córka z domu wyprowadzi i przestane ją wychowywać? Nie rozumiem tego. Nie pojmuje jak dla kogoś może być dziwne to, ze ktoś chce mieć więcej dzieci.
Mąż tez wczoraj zarzucił tekstem, że spokojnie, działajmy na spokojnie i co będzie, to będzie. Musiałam mu wytłumaczyć, że w naszym przypadku starania, to nie „co będzie, to będzie i na spokojnie”, skoro mamy juz w historii jakieś niepowodzenia, te starania nie są takie hop siup i takim podejściem „a może w końcu się kiedyś wstrzelimy w owulacje i się uda” może się nie udać nigdy, jeśli coś u mnie jest nie tak. Zrozumiał. Przyznał mi racje. Chyba potrzebował tej rozmowy, bo zmienił podejście.
Najważniejszy w życiu jest wspólny celU mnie ostatnio ciągle spiny - niby wraca wszystko do normy ale to bardzo stresujący okres. Wiem jedno, że chcemy tego samego równie mocno i równie mocno przeżywamy porażkę . No i przez starania, napięcie i wszystkie złe rzeczy które dzieją się od początku roku oddaliliśmy się od siebie - budujemy to wszystko od nowa ale bywa ciężko .
Widzę na 1 zdjęciu ewidentnieHej laski.
Ja na to testowanie trochę za szybko się wpisałam, coś źle policzyłam.
Dziś zrobiłam pinka 11 dpo. i wydawało mi się że cień rzuca to okienko plastikowe. Miałam go wyrzucić ale go rozebrałam.
Tak ciężko ogarnąć te kreskę aparatem No nie da się w żadnym świetle dziadówka nie chce się ładnie złapać.
Jestem cykl po biochemie.
Test powtórzę, bo to może fałsz dla oczu.
A i 8 dpo proga miałam 15 przy normie 14,5 dla fazy lutealnej.
U mnie ostatnio ciągle spiny - niby wraca wszystko do normy ale to bardzo stresujący okres. Wiem jedno, że chcemy tego samego równie mocno i równie mocno przeżywamy porażkę . No i przez starania, napięcie i wszystkie złe rzeczy które dzieją się od początku roku oddaliliśmy się od siebie - budujemy to wszystko od nowa ale bywa ciężko .
Ja tam widzę te kreski dobrzeHej laski.
Ja na to testowanie trochę za szybko się wpisałam, coś źle policzyłam.
Dziś zrobiłam pinka 11 dpo. i wydawało mi się że cień rzuca to okienko plastikowe. Miałam go wyrzucić ale go rozebrałam.
Tak ciężko ogarnąć te kreskę aparatem No nie da się w żadnym świetle dziadówka nie chce się ładnie złapać.
Jestem cykl po biochemie.
Test powtórzę, bo to może fałsz dla oczu.
A i 8 dpo proga miałam 15 przy normie 14,5 dla fazy lutealnej.
Wiem, że drineczki pyszne, ale jednak życzę żebyś piła wodęAbsolutnie się nie nakręcam tylko z tych niecierpliwych jestem,
Miałam jakiegoś czuja ze się udało- już czuja nie mam.
Ale w przyszły piątek, to będzie 11-12 dpo idę na koncert i chciałabym albo legitnie napić się drinka, albo legitnie pic wode
Powtórz test bo coś tam faktycznie próbuje się przebićHej laski.
Ja na to testowanie trochę za szybko się wpisałam, coś źle policzyłam.
Dziś zrobiłam pinka 11 dpo. i wydawało mi się że cień rzuca to okienko plastikowe. Miałam go wyrzucić ale go rozebrałam.
Tak ciężko ogarnąć te kreskę aparatem No nie da się w żadnym świetle dziadówka nie chce się ładnie złapać.
Jestem cykl po biochemie.
Test powtórzę, bo to może fałsz dla oczu.
A i 8 dpo proga miałam 15 przy normie 14,5 dla fazy lutealnej.