anyżowa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Grudzień 2022
- Postów
- 5 632
Pewnie tak, 3 cykle po drożności szansę na zapłodnienie są największe.Rozumiem, że drożność i dalej naturalne staranie?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Pewnie tak, 3 cykle po drożności szansę na zapłodnienie są największe.Rozumiem, że drożność i dalej naturalne staranie?
Dziękuję, że pytasz W końcu nie - zaczęły mi się mocniejsze bóle brzucha, więc stwierdziłam, że wolę, żeby to się szybko zakończyło, bo przeciąganie tego, jest dla mnie emocjonalnie zbyt trudne. Pewnie i tak nic by się zrobić nie dało przy takich wynikach. Zadzwonię do lekarza w poniedziałek i zobaczymy, co dalej. Mam nadzieję, że szybko przyjdzie okres i będę mogła zacząć dalej, choć już mam trochę dość i jestem tym zmęczona. A z drugiej strony niskie AMH nie pozwala mi zrobić przerwy :/@Anelili dzwoniłaś do swojego ginekologa?
Nie mam czasu nadrabiać I jak? Sytuacja? A Ty wspomagałas sie jakims ovarinem czy miovellą?@Kasienkaol
Baaa to pierwsze o czym pomyślałam, po zakończeniu @ bez okresu - negatywny i dobrze, bo pozytywny przy tej temperaturze co była przeraziłby mnie. Za to dziś temperatura 2 dzień w górę, ciekawe co jutro...
Przechodzę przez coś podobnego. Jestem już tak zdesperowana, że poważnie zastanawiam się nad stymulacją.Dziękuję, że pytasz W końcu nie - zaczęły mi się mocniejsze bóle brzucha, więc stwierdziłam, że wolę, żeby to się szybko zakończyło, bo przeciąganie tego, jest dla mnie emocjonalnie zbyt trudne. Pewnie i tak nic by się zrobić nie dało przy takich wynikach. Zadzwonię do lekarza w poniedziałek i zobaczymy, co dalej. Mam nadzieję, że szybko przyjdzie okres i będę mogła zacząć dalej, choć już mam trochę dość i jestem tym zmęczona. A z drugiej strony niskie AMH nie pozwala mi zrobić przerwy :/
Też zaczynam rozmyślać nad kolejnymi krokami, bo to czekanie na ciążę jest dla mnie mega rozstrojem. Nie wiem, ale przez tą stratę bardzo się sfiksowałam i chce już być w ciąży. Wcześniej jakoś nie myślałam aż tyle o tym. Owszem, chciałam dziecka, ale nie mówiłam o tym naokrągło.Pewnie tak, 3 cykle po drożności szansę na zapłodnienie są największe.
Czy robiłaś sobie badania po odstawieniu?Dziewczyny czy w cyklu bezowulacyjnym okres przychodzi sam? Czy trzeba coś brać, żeby okres przyszedł?
Porównałam sobie owulaki z tego i poprzedniego cyklu na premom i wiecie co? Praktycznie po tej samej linii szły od 10dc do 13dc. Dopiero dziś w 14 dc jest różnica bo brak piku
Zresztą nie wiem czemu mi tak strasznie przykro jak sex w te "niby" płodne był tylko jeden, dziś miała być owulacja, a mój siedzi w robocie do późna.
W ogóle to zdałam sobie sprawę, że ten mój trzeci cykl po odstawieniu tabletek to tak naprawdę pierwszy tak długi czas bez antykoncepcji od 18 lat bo w sumie robiłam tylko miesięczne przerwy raz na 12-18 miesięcy, a przy staraniach zachodziłam w 1 cyklu, i wracałam zaraz po połogu do anty. Może mój organizm już się po prostu zbuntował i nie potrafi tak długo bez anty funkcjonować? Może już nie będę mieć owulacji nigdy? Może jestem już po prostu za stara? Albo mój mąż już strzela ślepakami bo przechodził covid 2 razy? Może po prostu już mój czas na dzieci minął?
Przepraszam, ale nawet nie mam z kim o tym pogadać strasznie mi z tym wszystkim źle
Ja miałam teraz drugi cykl stymulowany i przynajmniej o owulację nie musiałam się martwić. Teraz pewnie będę miała kolejny stymulowany, chyba że lekarze stwierdzą, że warto teraz coś sprawdzić (leczę się w klinice na NFZ, gdzie robią 3 stymulacje, a jak się nie uda, to trzy podejścia do IUI i jednocześnie omawiam wszystko z lekarzem z prywatnej kliniki, bo to na NFZ to jest taka taśmowa "robota")Przechodzę przez coś podobnego. Jestem już tak zdesperowana, że poważnie zastanawiam się nad stymulacją.
Miałam jakieś badania z krwi i cytologię. Wyniki były dobre, gin kazał się starać. Na monitoringu nie byłam. Musiałam zmienić lekarza bo mój doktorek już nie przyjmuje w moim mieście. No i niestety jak do tamtego mogłam się dostać w przeciągu max 10 dni, to dostać się do tego nowego to jakiś hardcore. Zapisy raz w miesiącuCzy robiłaś sobie badania po odstawieniu?
No i czy na monitoringu byłaś żeby wiedzieć, że tej owulacji nie ma?
Testy to tylko paski...
Mi też się wydaje, że mój cykl był jednak bezowulacyjny.Dziewczyny czy w cyklu bezowulacyjnym okres przychodzi sam? Czy trzeba coś brać, żeby okres przyszedł?
Porównałam sobie owulaki z tego i poprzedniego cyklu na premom i wiecie co? Praktycznie po tej samej linii szły od 10dc do 13dc. Dopiero dziś w 14 dc jest różnica bo brak piku
Zresztą nie wiem czemu mi tak strasznie przykro jak sex w te "niby" płodne był tylko jeden, dziś miała być owulacja, a mój siedzi w robocie do późna.
W ogóle to zdałam sobie sprawę, że ten mój trzeci cykl po odstawieniu tabletek to tak naprawdę pierwszy tak długi czas bez antykoncepcji od 18 lat bo w sumie robiłam tylko miesięczne przerwy raz na 12-18 miesięcy, a przy staraniach zachodziłam w 1 cyklu, i wracałam zaraz po połogu do anty. Może mój organizm już się po prostu zbuntował i nie potrafi tak długo bez anty funkcjonować? Może już nie będę mieć owulacji nigdy? Może jestem już po prostu za stara? Albo mój mąż już strzela ślepakami bo przechodził covid 2 razy? Może po prostu już mój czas na dzieci minął?
Przepraszam, ale nawet nie mam z kim o tym pogadać strasznie mi z tym wszystkim źle