reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍂Wrzesień to ten piękny czas, Gdy dwie kreski ⏸️ zobaczy każda z nas. 🍂

reklama
Ale doła złapałam... Przed chwilą dostałam telefon, że w laboratorium nie są w stanie zrobić panelu wymazów, bo coś nie tak jest z podłożem i próbkę trzeba pobrać ponownie. W przyszłym tygodniu mam już dostać okres, po okresie muszą być 3-4 dni przerwy, więc tym oto sposobem wszystko znów odwleka się w czasie, a ja liczyłam, że uda się zrobić drożność w kolejnym cyklu. 😫 Na dodatek zaczyna mi się przeziębienie, czuję się jak 💩 i jestem 7dpo, więc zaczyna mi się pms.

kill me now steve carell GIF
Kurde, ale combo nieprzychylnych zdarzeń😞😐
Ale nie trać nadziei, w końcu dopiero 7dpo i jesteś przed testem, może okres nie przyjdzie 🤞
Przytulam wirtualnie🤗
 
Nie próbowałam jeszcze na NFZ. Mnie jedynie wkurwia ze nawet jakbym chciała na medicover prowadzić ciąże to większość ginekologów nie ma w gabinecie usg, jest się kierowanym na oddzielna wizytę 🙈
tu nawet nie chodzi o te badania 1,2,3 trymestru ale o randomowy podglad.

Ceny za wizyty prywatne to kosmos, lekarz który prowadził moja ciąże z 3latka w tym momencie liczy sobie 360 za konsultacje + 100 za usg bez opisu + 80 zł za opis :p
Jak się to u was klaruje cenowo? 🫣

ofertę ewidentnie skierował do klasy wyższej 🤣
Ja za wizytę taka kontrolną, badanie, USG i cytologia zapłaciłam ostatnio 350zl
 
Kurde, ale combo nieprzychylnych zdarzeń😞😐
Ale nie trać nadziei, w końcu dopiero 7dpo i jesteś przed testem, może okres nie przyjdzie 🤞
Przytulam wirtualnie🤗
Właśnie problem w tym, że już ją straciłam. Jedynie ta drożność jakoś mnie jeszcze trzyma w ryzach i daje jakąś tam iskierkę nadziei.
 
Właśnie problem w tym, że już ją straciłam. Jedynie ta drożność jakoś mnie jeszcze trzyma w ryzach i daje jakąś tam iskierkę nadziei.
Przykro mi, naprawdę, wiem jak to jest...nie raz i nie dwa byłam w dołku, poza tym nadal korzystam z terapii.
Miejmy nadzieję, że uda się z tą drożnością , tak szybko jak to możliwe.
 
reklama
Ja wolę nie wspominać swojego dzisiejszego snu, w którym umarł mój mąż😱
Wstałam rano jak przejechana przez walec po tych doznaniach koszmarnych😬
Na szczęście szybko ogarnęłam, że to tylko poryty sen A mój mąż ogarniał mi w tym czasie herbatę🤡
Ja wczoraj czytalam o marach nocnych... zdarzyło mi się przezyć coś takiego, po przeczytaniu komentarzy, czyli prawdziwych opowieści prawie obsrałam się ze strachu w gacie, przestałam czytać, owinęłam się kołderką ze strachu i chciałam zasnąć jak najszybciej 😱😱😱
 
Do góry