reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Dziewczyny, doradźcie :) bo już w końcu sama nie wiem- większość ubranek dla dziecka kupiłam w rozmiarze 62 bo tak mi doradziła mama, ale teraz już sama nie wiem czy one nie będą za duże.. teraz czytam na stronach że te ubranka są na 2-3 miesięczne dziecko dobre. Martwię się, że powinnam kompletować wyprawkę na 56 a nie na 62. Niby zawsze można podwinąć, ale już sama się zakręciłam.. Jak uważacie?
 
reklama
O ludzie współczuję tej wilgoci, bo z maluchami to dziwne paskudztwa się mogą przypałętać niestety. Naa pewno musicie zainwestować w pochłaniacze wolgoci, żeby choć trochę to dziadostwo wyciągnęły... Ala, może się w końcu doczekasz tej końcówki remontu, jest szansa, że przed porodem?
U nas deszczyk popadał i od razu lepiej.
Ja mam ciuchów na 56 prwie wcale. 62 możesz być pewna, że na pewno założysz, może trochę później.. wszystko zależy jakie są rokowania.
Idę na ogród troche pooddychać tym fajowym powietrzem :-)
 
Rajo ja mam malo ubranek na 56 i jak sie potwiedzi w piatek ze mlody zapowiada sie maly to na pewno dokupie. Podwinac troszke mozna ale za duze pajacyki sa nie wygidne bo nozki sie placza.

P.s. Jak ogladam zdjecia corki to nawet w 56 rekawki podwijalam.
 
Z 56 to ja mam tylko body, bo tak to całą resztę mam na 62... Chyba będę musiała kupić też jakieś mniejsze ciuszki w takim razie.
 
Osuszacz powietrza to super przydatna rzecz przy wilgoci, naprawde "wyciaga" wilgoc :)

Ja w rozmiarze 56 mam tylko to co dostalam kupowanie zaczynalam od 62, wiec 56 mam po kilka sztuk a 62 juz wiecej :) kurcze dziewczyny wy juz pierzecie i prasujecie a ja jestem w srodku remontu, kurzy sie caly czas i ciagle zwlekam zeby zaczac, i tak chyba co przygotuje to spakuje do takich workow co sie odkurzaczem wysysa:-( bo w kwestii remontu to konca nie widac... niestety :(
 
alpine ja też jestem z praniem w czarnym lesie :/ A biorąc pod uwagę że kończymy malowanie i będę musiała posprzątać, na weekend wyjeżdżamy do rodziców i zastanawiamy się nad wyjazdem 14-17.08 po którym chciałabym już spakowana pojechać do rodziców i czekać na poród to nie wiem kiedy ja to zrobię.
A zostało mi do porodu 32 dni. Chyba na początku przyszłego tyg muszę się spiąć i poprać.
 
Wiecie co, teraz tak przyrównałam te body co mam 56 z ubrankami na 62 i praktycznie żadnej różnicy między nimi nie ma. Chyba dobrze "na oko" moja mama wybrała te większe bo pewnie zaniżone te rozmiarówki były. Ale myślę, że jakieś śpioszki, półśpioszki i kaftanik to jeszcze wezmę tak asekuracyjnie na 56, żeby mieć do szpitala :)

Ja też jeszcze ani nic nie poprałam ani nie prasowałam, jak na razie jeszcze nawet nie mam pralki po tej przeprowadzce... Czekamy aż narzeczony dostanie kredyt na firmę i będzie trzeba z tych pieniążków coś na pralkę przeznaczyć :) Albo tak teraz myślę, może wezmę na raty? Bo w końcu pralka to musi być :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Tez nie mam pralki :D jezdze z praniem raz w tyg do rodzicow... hahaha, teraz do mnie dotarlo ze cale wory ubran ze strychu beda jezdzic w te i we wte :-) to jest tragiczne nie smieszne no ale nie wyczaruje sobie pralki od tak :happy2: jakos dziwnie poprawil mi sie moj koszmarny humor :)

rajo ja mam kilka 62 mniejszych od 56 :D
 
Do góry