Witajcie
U mnie zapowiada się piękne słoneczko.
Zakupy już zrobiłam, biorę się za ogarnianie mieszkania i obiad.
Marciątko dasz radę, ale wiem że to pewnie trudne tak leżeć, ni cały czas spać ni oglądać telewizję
Ann_ Ty weź nie strasz, bo ja na razie nie chce myśleć, że to już tylko patrzeć jak na nas przyjdzie pora
hania a nie mogą go sprzedać, bo nie ma chętnych, czy z innego powodu?, sprawdź to, a za ten domek płacilibyście odstępne, czy na takich samych zasadach jak mieszkanie, jak tak to może i kusząca propozycja. ps. oj coś wiem na temat tych chol.... kredytów
nexiss i jak się dzisiaj czujesz? mi tak dokucza kość ogonowa i nogi czasami
hania a nie może cię ktoś z rodziny zabrać samochodem? no ja byłam na pogrzebie swojej babci, ale czułam, że muszę iść, ale jak masz jechać busem z brzuchem i dzieckiem to nie wiem, czy to dobry pomysł