reklama
BubblesGirl
Szczęśliwa mama :))
- Dołączył(a)
- 16 Wrzesień 2013
- Postów
- 7 849
Hej
Ja też mam już skierowanie na glukozę, idę w poniedziałek, bo wtedy mój będzie mógł pójść ze mną, sama bym tam tyle nie wytrzymała, tym bardziej, że ja średnio reaguje na pobieranie krwi Ale mam nadzieję, że samo wypicie tego nie będzie takie straszne, też zabieram ze sobą cytrynkę:-)
Nexiss ja współczuję, bo nie cierpię kwasu chlebowego Ale myślę, że jak Ty lubisz to niewielkie ilości nie zaszkodzą
Uff.. ale dzisiaj gorąco, trzeba iść na jakiś spacerek jak mój wróci z pracy, może się coś opalę, bo już mnie denerwuje ta moja bladość
Ja też mam już skierowanie na glukozę, idę w poniedziałek, bo wtedy mój będzie mógł pójść ze mną, sama bym tam tyle nie wytrzymała, tym bardziej, że ja średnio reaguje na pobieranie krwi Ale mam nadzieję, że samo wypicie tego nie będzie takie straszne, też zabieram ze sobą cytrynkę:-)
Nexiss ja współczuję, bo nie cierpię kwasu chlebowego Ale myślę, że jak Ty lubisz to niewielkie ilości nie zaszkodzą
Uff.. ale dzisiaj gorąco, trzeba iść na jakiś spacerek jak mój wróci z pracy, może się coś opalę, bo już mnie denerwuje ta moja bladość
N
nexiss
Gość
Amaliee ja w samym tym roku dostałam już tusze i odżywki z Dermeny Lash, balsamy z Playboya a teraz ten kwas. A też się naczekałam, od kilku lat jestem w tym zarejestrowana i dopiero teraz coś przysyłają, ale trzeba sumiennie te raporty wypełniać.
Kwas lubię, kiedyś na wypróbowanie kupiliśmy tego zwykłego, nawet dobry, a teraz jeszcze przyjdzie żurawinowy i śliwkowy.
Czytałam teraz, że można jednak pić ale nie za dużo.
Głowa nadal ćmi także chyba jeszcze jeden magnez wezmę. Obiad zrobię jak wrócę, teraz zwijam się na działę do kumpeli
Kwas lubię, kiedyś na wypróbowanie kupiliśmy tego zwykłego, nawet dobry, a teraz jeszcze przyjdzie żurawinowy i śliwkowy.
Czytałam teraz, że można jednak pić ale nie za dużo.
Głowa nadal ćmi także chyba jeszcze jeden magnez wezmę. Obiad zrobię jak wrócę, teraz zwijam się na działę do kumpeli
My juz po placu zabaw jeszcze na sekundkę do lidla i niunia zaraz na dzrzemkę idzie
Emka faktycznie z tym postem poszalałaś
a z tym skalpelem uważaj nie szalej za dużo żebyś sobie i dziecku krzywdy nie zrobiła..
Anka widzę że jednak się zdecydowałaś dzisiaj coś z ciśieniem jest ale wydaje mi się że nie grzeje aż tak jak wczoraj..
Bubles ja tez blada jak ściana .. czasami mam wrażenie że słońcesię odemnie odbija i razi wszystkich po oczach
JEśli chodzi o glukozę to ja dostane jutro skierowanie na to.. ciekawe jak to pojdzie tym razem.. wg to mam problem nie mogę badania krwi na jutro zrobić bo w labolatorium ie zgadzają się pobrać jeśli jestem sama z dzieckiem ;/ no i dupa.. będę musiała koleżankę poprosić na nastepny tydzień... a z tym tez ciężko bo większość w pracy rano..
Emka faktycznie z tym postem poszalałaś
a z tym skalpelem uważaj nie szalej za dużo żebyś sobie i dziecku krzywdy nie zrobiła..
Anka widzę że jednak się zdecydowałaś dzisiaj coś z ciśieniem jest ale wydaje mi się że nie grzeje aż tak jak wczoraj..
Bubles ja tez blada jak ściana .. czasami mam wrażenie że słońcesię odemnie odbija i razi wszystkich po oczach
JEśli chodzi o glukozę to ja dostane jutro skierowanie na to.. ciekawe jak to pojdzie tym razem.. wg to mam problem nie mogę badania krwi na jutro zrobić bo w labolatorium ie zgadzają się pobrać jeśli jestem sama z dzieckiem ;/ no i dupa.. będę musiała koleżankę poprosić na nastepny tydzień... a z tym tez ciężko bo większość w pracy rano..
EM Ka
Fanka BB :)
Ania No co Ty ćwiczę tylko uda i ramiona czyli pierwsze 20 min oczywiście bez napinania brzuszka
A ja juz czekam do fryzjera
A ja juz czekam do fryzjera
maddlena
Fanka BB :)
Melduję sie dziewczyny i dzękuję za pamięć.
Czytałam i czytałam zaległości i już nic nie pamiętam.
Jakaś taka zestresowana i niespokojna jestem.Źle sypiam ostatnio. Z niedzieli na poniedziałek śniło mi się, że mi się śniło, że w 23 tyg poroniłam. W tym śnie tak sobie myślałam, że w ciąży z Julkiem też miałam sen, że urodziłam go wcześniej, a potem mi go zabrali. Ten sen był taki realny, w śnie mówiłam, że skoro wtedy się sprawdził sen, to teraz też tak będzie. Sen się skończył, ale ja miałam świadomość, że już w ciąży nie jestem. Straszne to było. A na dodatek właśnie od poniedziałku mam wrażenie, że Franek mniej się rusza, przez co się stresuję bardzo. Niby na codzień jest wszystko ok, ale wspomnienia złych doświadczeń niestety wracają...
Na dodatek dostałam z Zusu pismo, że wstrzymują mi chorobowe, bo przekroczyłam łacznie 270 dni. Zdenerwowałam się. Moja wina, bo mogłam się dokładniej dowiedzieć wcześniej i mogłam na jeden dzień wrócić do pracy i byłoby wszystko ok. Bo jestem na zwolnieniu od sierpnia, ale to było od psychiatry, leczyłam się niby na depresję.. No i teraz muszę składać wniosek o zasiłek rehabilitacyjny, pewnie będę musiała jechać na komisję lekarską. Ale na szczęście zasiłek będę miała przyznany na pewno, to tylko formalność, ale trochę latania jest...
Glukozę miałam badaną w poniedziałek. Dało się przeżyć. Pierwsza godzina była najgorsza, ciągle czułam, że mi się odbija, ale potem było już ok.
U Antosia w przedszkolu jakieś dziecko ma owsiki. Nie wiem teraz, czy już coś podawać profilaktycznie, czy czekać, ąż się pojawią. CO radzicie?
Przepraszam, że tylko o sobie, ale taką miałam potrzebę... Wybaczcie...
Czytałam i czytałam zaległości i już nic nie pamiętam.
Jakaś taka zestresowana i niespokojna jestem.Źle sypiam ostatnio. Z niedzieli na poniedziałek śniło mi się, że mi się śniło, że w 23 tyg poroniłam. W tym śnie tak sobie myślałam, że w ciąży z Julkiem też miałam sen, że urodziłam go wcześniej, a potem mi go zabrali. Ten sen był taki realny, w śnie mówiłam, że skoro wtedy się sprawdził sen, to teraz też tak będzie. Sen się skończył, ale ja miałam świadomość, że już w ciąży nie jestem. Straszne to było. A na dodatek właśnie od poniedziałku mam wrażenie, że Franek mniej się rusza, przez co się stresuję bardzo. Niby na codzień jest wszystko ok, ale wspomnienia złych doświadczeń niestety wracają...
Na dodatek dostałam z Zusu pismo, że wstrzymują mi chorobowe, bo przekroczyłam łacznie 270 dni. Zdenerwowałam się. Moja wina, bo mogłam się dokładniej dowiedzieć wcześniej i mogłam na jeden dzień wrócić do pracy i byłoby wszystko ok. Bo jestem na zwolnieniu od sierpnia, ale to było od psychiatry, leczyłam się niby na depresję.. No i teraz muszę składać wniosek o zasiłek rehabilitacyjny, pewnie będę musiała jechać na komisję lekarską. Ale na szczęście zasiłek będę miała przyznany na pewno, to tylko formalność, ale trochę latania jest...
Glukozę miałam badaną w poniedziałek. Dało się przeżyć. Pierwsza godzina była najgorsza, ciągle czułam, że mi się odbija, ale potem było już ok.
U Antosia w przedszkolu jakieś dziecko ma owsiki. Nie wiem teraz, czy już coś podawać profilaktycznie, czy czekać, ąż się pojawią. CO radzicie?
Przepraszam, że tylko o sobie, ale taką miałam potrzebę... Wybaczcie...
chocolatequa
Fanka BB :)
witam, witam
dziękuję dziewczyny za odpowiedzi i pomysły skąd te bóle.
Wydaje mi się, że to będzie ta zgaga paląca przewód pokarmowy.
Dziś jestem na samych płatkach z mlekiem i dwóch kostkach czekolady i póki co jest niezłe. Złapałam kilka chrupek jakichś serowych i już zaczęłam w przełyku czuć to co wczoraj.. i odpuściłam
No i od dziś także zwalniam tempo. Koniec latania, biegania, robienia wszystko na łeb na szyję jak to się mówi i codziennego sprzątania.
Dodatkowo zauważyłam, że nie służy mi siedzenie w fotelu u rodziców, bo mam wtedy wrażenie jakby mi się wszystko jeszcze bardziej ściskało niż się ściska
Mam nadzieje, ze przejdzie całkowicie i nie będę musiała się już tym przejmować
dziękuję dziewczyny za odpowiedzi i pomysły skąd te bóle.
Wydaje mi się, że to będzie ta zgaga paląca przewód pokarmowy.
Dziś jestem na samych płatkach z mlekiem i dwóch kostkach czekolady i póki co jest niezłe. Złapałam kilka chrupek jakichś serowych i już zaczęłam w przełyku czuć to co wczoraj.. i odpuściłam
No i od dziś także zwalniam tempo. Koniec latania, biegania, robienia wszystko na łeb na szyję jak to się mówi i codziennego sprzątania.
Dodatkowo zauważyłam, że nie służy mi siedzenie w fotelu u rodziców, bo mam wtedy wrażenie jakby mi się wszystko jeszcze bardziej ściskało niż się ściska
Mam nadzieje, ze przejdzie całkowicie i nie będę musiała się już tym przejmować
No i my wróciliśmy Dominik kazał całą drogę na plac zabaw się nieść :-/
Dobrze, że mamy niedaleko. Ale dziś naprawdę kupię spacerówkę.
Pogoda piękna słoneczka nałapałam, ale młody humor stracił i gra mi na nerwach.
Eh z tymi dzieciakami :sly:
Maddlenka wszystko będzie dobrze, odganiamy czarne myśli precz. A wiesz Franek może mniej się ruszać po tej glukozie. Pamiętam, że taki stres przeżyłam z gwiazdą i aż na IP podjechaliśmy, ale właśnie lekarka mi powiedziała, że to najpewniej przez te glukozę bo ona "zamula" malucha
Dobrze, że mamy niedaleko. Ale dziś naprawdę kupię spacerówkę.
Pogoda piękna słoneczka nałapałam, ale młody humor stracił i gra mi na nerwach.
Eh z tymi dzieciakami :sly:
Maddlenka wszystko będzie dobrze, odganiamy czarne myśli precz. A wiesz Franek może mniej się ruszać po tej glukozie. Pamiętam, że taki stres przeżyłam z gwiazdą i aż na IP podjechaliśmy, ale właśnie lekarka mi powiedziała, że to najpewniej przez te glukozę bo ona "zamula" malucha
Ostatnia edycja:
maddlena
Fanka BB :)
A_nka dzieki za info. Moze masz racje z ta glukoza. Oby...
Kup wozek koniecznie. Nie wolno Ci dzwigac!
Kup wozek koniecznie. Nie wolno Ci dzwigac!
reklama
A i nie dopisałam u nas to trwała ok 5-6dni. Wiem właśnie, że długo mała była bardzo słabo ruchliwa :-(
A potem przeszło z Dominikiem było podobnie tylko dużo krócej, a z Panienkami to nie wiem bo glukozę wcześnie bardzo miałam i nie czułam jeszcze tak super dam
A potem przeszło z Dominikiem było podobnie tylko dużo krócej, a z Panienkami to nie wiem bo glukozę wcześnie bardzo miałam i nie czułam jeszcze tak super dam
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 108
- Wyświetleń
- 22 tys
- Odpowiedzi
- 22 tys
- Wyświetleń
- 993 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 948
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: