ookatkaoo1993
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 13 Czerwiec 2010
- Postów
- 3 918
Hej.
Piąteczek....w końcu
Kurdę dlaczego ja spać nie mogę? 6,30 i oczy jak 5 zł;/
Nie wierzę własnym oczom, ledwo 7 a na termometrze 12 stopni... zapowiada się przepiękny dzień zero wiaterku...
Mój małżonek mi wczoraj zakomunikował że z niedzieli na poniedziałek rusza na Sieradz;/ delegacje;/ Prawdopodobnie do piątku... ehhh i co ja będę bez niego robić
Dziś pojechał na Wrocław w domu pewnie będzie koło 18-19;/ W wekkend mamy zamiar znów skoczyć z maluchą na besen,
Co robicie dziś na obiad? Mi wczoraj gdzieś pod oknem zapachniało pieczonymi z cebulką ziemniaczkami.... mmmm i dziś to moj cel Zapiekane ziemniaczki z cebulką w Woreczku
Furciaczek super że znalazłaś położną i masz taką możliwość
Ja ci powiem tak, nie mało słyszałam że u nas w szpitalu jest zła opieka i polecają rodzić gdzie indziej... ale jak już przyszedł ten dzień to nie byłam w stanie szukać szpitala po 40 km od domu, to była 2 godzina w nocy jak mnie złapało Śnieg po kolana, teściowa wyskoczyła z domu w papciach, auto zamarznięte.. nie mogliśmy wyjechać z bloków bo mamy trochę pod górkę a cała w lodzie.. na pare razy próbował małż... jechaliśmy z szybami w połowie zamarzniętymi w mieście na wjeździe złapała nas policja. Małż z tego wszystkiego nie zabrał portfela, dokumentów od auta, prawa jazdy, ale jak powiedział że rodzę to nas puścili... w szpitalu zacieła mi się winda naprawdę czułam się jak w jakimś filmie....;/ miałam 3 zmany położnych do szpitala przyjeła mnie jedna, bardzo sympatyczna babka, o 7 zmieniła się 2 ta co teraz do niej chodzę przed każdą wizytą a o 13 przyszła 3 która o 14 odebrała mi poród. o 13 jak wchodziła na oddział ja w bólach stałam w drzwiach rozmawiając z mężem( jeszcze wtedy chłopakiem) i mamą.... a moja mama razem z położną zaczęły sobie wspominać jak to ta właśnie położna odbierała mojej mamie wszystkie porody i tak odebrała mi córkę położna która odbierała mnie
Miałam naprawdę świetną opiekę.... i z tego co pamiętam w tym samym czasie co ja rodziłam rodziło dużo kobiet które również sobie chwaliły... jak nieraz słyszę od koleżanki, np koleżanka ma na maj teraz, i mówi że nie będzie rodzić tu bo "słyszała" ze lipna opieka a ja mówię że wcale nie.... więc to jest tak że dopóki sama się nie przekonasz nie będziesz wiedziała
Ale natworzyłam
Miłego dnia Dziś mam trochę luzu to poskrobie z wami'
Piąteczek....w końcu
Kurdę dlaczego ja spać nie mogę? 6,30 i oczy jak 5 zł;/
Nie wierzę własnym oczom, ledwo 7 a na termometrze 12 stopni... zapowiada się przepiękny dzień zero wiaterku...
Mój małżonek mi wczoraj zakomunikował że z niedzieli na poniedziałek rusza na Sieradz;/ delegacje;/ Prawdopodobnie do piątku... ehhh i co ja będę bez niego robić
Dziś pojechał na Wrocław w domu pewnie będzie koło 18-19;/ W wekkend mamy zamiar znów skoczyć z maluchą na besen,
Co robicie dziś na obiad? Mi wczoraj gdzieś pod oknem zapachniało pieczonymi z cebulką ziemniaczkami.... mmmm i dziś to moj cel Zapiekane ziemniaczki z cebulką w Woreczku
Furciaczek super że znalazłaś położną i masz taką możliwość
Ja ci powiem tak, nie mało słyszałam że u nas w szpitalu jest zła opieka i polecają rodzić gdzie indziej... ale jak już przyszedł ten dzień to nie byłam w stanie szukać szpitala po 40 km od domu, to była 2 godzina w nocy jak mnie złapało Śnieg po kolana, teściowa wyskoczyła z domu w papciach, auto zamarznięte.. nie mogliśmy wyjechać z bloków bo mamy trochę pod górkę a cała w lodzie.. na pare razy próbował małż... jechaliśmy z szybami w połowie zamarzniętymi w mieście na wjeździe złapała nas policja. Małż z tego wszystkiego nie zabrał portfela, dokumentów od auta, prawa jazdy, ale jak powiedział że rodzę to nas puścili... w szpitalu zacieła mi się winda naprawdę czułam się jak w jakimś filmie....;/ miałam 3 zmany położnych do szpitala przyjeła mnie jedna, bardzo sympatyczna babka, o 7 zmieniła się 2 ta co teraz do niej chodzę przed każdą wizytą a o 13 przyszła 3 która o 14 odebrała mi poród. o 13 jak wchodziła na oddział ja w bólach stałam w drzwiach rozmawiając z mężem( jeszcze wtedy chłopakiem) i mamą.... a moja mama razem z położną zaczęły sobie wspominać jak to ta właśnie położna odbierała mojej mamie wszystkie porody i tak odebrała mi córkę położna która odbierała mnie
Miałam naprawdę świetną opiekę.... i z tego co pamiętam w tym samym czasie co ja rodziłam rodziło dużo kobiet które również sobie chwaliły... jak nieraz słyszę od koleżanki, np koleżanka ma na maj teraz, i mówi że nie będzie rodzić tu bo "słyszała" ze lipna opieka a ja mówię że wcale nie.... więc to jest tak że dopóki sama się nie przekonasz nie będziesz wiedziała
Ale natworzyłam
Miłego dnia Dziś mam trochę luzu to poskrobie z wami'