Dzięki dziewczyny za trzymane kciuki ale niestety...nie udało się... Pojechałam razem z M. na izbę przyjęć ale niestety odesłano nas z kwitkiem do domu, pani doktor była nie miła ,to była końcówka jej zmiany i nie zrobiła mi nawet Usg, (chyba jej się po prostu nie chciało) zapytała się tylko czy jest krew i czy mnie boli po czym dała tabletki przeciw bólowe i kazała przyjechać następnego dnia na operacje!
Fakt przestało mnie boleć i krew też się zmniejszyła. Mieszkamy w Niemczech pierwszy raz korzystałam ze szpitala i tak się tym wszystkim przejęłam, jeszcze ta operacja pod narkozą, a tu jest taki standard, następnego dnia Pani doktor z Izby przyjęć dokładnie mnie zbada, ale niestety na Usg nic już nie było, wszystko samo się oczyściło także wróciłam od razu do domu, pobrali mi krew na Bete i w poniedziałek mam iść do swojego lekarza prowadzącego na kolejne badanie. Nie wykonują w szpitalu dodatkowych badań chyba że jest to trzecie poronienie..Próbuję sobie przetłumaczyć że to tak musiało być ale ciężko ...:-(