reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Cześć dziewczyny! :)
ledwo nadrobiłam z czytaniem od wczorajszego wieczora. Tematu aborcji nie poruszę ponieważ za dużo tu hormonów ;) Takie tematy to tylko na spokojnie jak się nie jest w ciąży bo dodatkowe emocje manifestują przy okazji...
teraz nie wiem co komu, więc wybaczcie...
Kusiak - ja mam też problemy z żołądkiem. Najgorzej było w pierwszych 2 tygodniach jak się dowiedziałam to wtedy nie byłam w stanie nic zjeść bo i apetytu nie miałam przez to. Teraz jest lepiej bo jem normalnie i nie mam zachcianek ale czasem mnie łapie niestrawność albo taki skurcz. Właśnie dzisiaj rano z takim się obudziłam...
Smokyeyes - ja też uwielbiam kryminały! polecam Alex Kava, uwielbiam!:) no i też zaczytywałam się kryminałami medycznymi Robina Cooka.
A ja się czuję dobrze, oprócz dokuczliwego żołądka, zjadłam już swój gulaszyk, który okazał się dziś być lepszy niż wczoraj :szok: chyba za krótko gotowałam wczoraj. Ale to przez tą brakującą półkulę mózgu, którą mi fasolcia zabrała ;)
No i ślinotok...i czasem kłucia w dole brzucha.
U nas od rana pochmurno ale teraz słoneczko się pokazuje :)
Miłego dnia kochane!
 
reklama
Skoro Wy o jedzonku to ja też - właśnie wcinam winogrona różowe bo kilka dni temu mnie naszło i kupiłam kilogram :) zapłaciłam ponad 10zł ale zachcianka zaspokojona :)
I chyba poproszę mamę o barszczyk czerwony bo jak mówiłyście o tych buraczkowych to też mi się zachciało, a nikt lepszego od mojej mamy nie robi :)
A co do książek to też za czytaniem nie przepadam, ale dziś będę zmuszona bo mam jutro egzamin więc pouczymy się z fasolką :)
 
Hej dziewuszki, dziś byłam u internisty po skierowanie na badanie TSH, w przeciągu ostatniego roku tak mi się przytyło że szok, a jeszcze u mnie w rodzinie niedoczynność tarczycy jest dziedziczna :baffled: Jutro idę na badania, ciekawe co wyjdzie. Od doktorki dostałam info, że słodycze i tłuste potrawy powienny zniknąć z mojego menu, bo jak tak dalej będzie to będzie mi ciężko zrzucić kilogramy, siostra jeszcze mnie pocieszyła, że serce u kobiety z nadwagą ciężko pompuję krew dla maluszka i może dojść do niedotlenienia :no: straszne, dlatego coś muszę ze sobą jeszcze teraz zrobić, lekarka zakazała stosowania diet, ale jedzenia zdrowiej i nie tłusto, będzie ciężko..

Dlatego dziś na obiadek będzie zapiekany bez tłuszczu w rękawie cyc kurczaka z warzywami. Dziś staram się dietetycznie, poza 3 kromkami ciemnego chleba które mnie poniekąd ratowały od efektu głodno-mdłościowego, chodzę po domu z butelką wody przy tyłku.
 
Nexiss ale ciemny chleb to tez dietetycznie bo przeciez duzo lepiej niz biale bulki :) dasz rade :) trzymam za Ciebie &&&
 
Nadgoniłam tych kilka stron od rana, bo dziś towarzystwo bardzo aktywne :-) Co do potraw dietetycznych, to ja też staram się gotować nie tłusto. W necie jest tyle fajnych przepisów i można naprawdę smacznie zjeść. Ja dzisiaj robie dietetyczna pizze z otrębów, mówię wam, pełen odlot.
Ja się boję tego, że przytyje za dużo, bo mam tendencje do nabierania kształtów.Trzeba si e trochę pilnować i jak mi powiedziała ostatnio koleżanka- nie jedz za dwóch tylko dla dwóch... ;-)
 
Witajcie
U mnie dzisiaj znowu piękne słoneczko, ach jak mi się chce już wiosnę.
Dzisiaj odwiedziła mnie koleżanka, także ranek i popołudnie spędziłyśmy na plotkach:tak:

smokyeyes
ja uwielbiam czytać książki:tak: kryminały to akurat jak mnie najdzie na nich ochota, ostatnio czytałam to: Heather Graham "Mordercze grono"

nexiss i pomaga ci ta woda? ja się zastanawiam czy wodą nie powstrzymać żarciowego głodu trochę, bo do września to ja się bedę toczyć w takim tępie

joani właśnie poprosimy przepis na pizzę
 
kusiak skurcze żołądka też mam jak zjem coś ciężkiego...

nimfii u nas hurtowo nie przechodzi nie umiem jeść 2-3 dni tego samego...:( a to jakaś alternatywa by była :)
zrób mężowi to na co ma ochotę:) chyba mu się należy nie ??:) podziwiam tak na odległość.. ja bym chyba nie umiała...:(

Hurtowa ilosc ugotowanego jedzenia najczesciej mroze aby nie jest kilka dni pod rzad ;-) teraz akurat golabki mam dwa dni z rzedu ale ich nie mroze bo juz sie maz doczekac ich nie moze :-D zje sobie.

natomiast jak chodzi o diety to nie czuje zapotrzebowania, choc ja w standardzie jem malo tluste i rzadko smazone. W tej ciazy zdecydowanie odrzuca mnie od nadmiaru cukru (choc dzis zjadalm paczke skitllesow i zyje :-D ale to jakis wyjatek), oraz od ulepszaczy smaku a wiec sztuczne jedzenie moze sie schowac. Zdecydowanie ciagnie mnie do nabialu i lekko slonych potraw.
 
Do spodu potrzeba nam 400 g twarogu, 8 łyżek otrębow owsianych i 4 łyżki otr. pszennych, 4 jajka, 2 łyżeczki proszku do p. lub sody, sól i można dać przyprawę do pizzy. To wszystko miksujecie i potem ja daję na blaszkę do tarty papier do pieczenia. Dzielę na 2 porcje. Pierwszą porcję do piekarnika ok.180 st na ok. 30 min, potem drugą porcję. Jak wystygie to na wierzch układacie co jest w lodówce. Trzeba posmarować spód koncentratem albo sosem pomidor. Jak już sie nakładzie tego, co lubimy ,do piekarnika na 10-m15 min. Zalezy czy z termoob. i tyle :-)
 
reklama
Moja teściowa pysznie gotuje, ale też tłusto. Cieszę się, że jak od nich wracamy to mamy obiady na 3 dni następne, bo wiadomo narobić się nie trzeba, ale oponka później się rozrasta ;-) Na szczęście jeździmy co 3 tygodnie, to da się przeżyć. Zobaczymy, co jutro będziecie wymyślały, bo na jutro koncepcji u mnie brak :-)
 
Do góry