reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Emka, Ania// ale co ja robię? Większą część czasu ktoś z Dominikiem siedzi, gwiazda do powrotu męża jest w przedszkolu. Chłop przed wyjściem zamiata podłogi i myje. Jedynie w dzieciaków pokoju ja to muszę zrobić. A no i obiad na mojej głowie jest, a reszta co? Moje zajmowanie się Dominikiem polega na mówieniu: - ślicznie skarbie, brawo, - daj mamusi piłeczkę itp
A jak jest ciepło to idziemy na dwórek ja siedzę na ławeczce lub przy piaskownicy, a on się bawi. Mam ogromną pomoc kochane. Zauważcie, że rzadko kiedy jestem sama :)

Co do diety to ja jem głównie gotowanego kurczaka i indyka, czasem pozwolę sobie na duszony schab ale dusze go w sosie niezabielany, ni zagęszczanym.
Czasem gołąbka zjem, ziemniaki rzadko, pieczywo białe nie pamiętam jak smakuje. Zastąpiłam go razowym, wędliny drobiowe i wszystko dopycham dużą ilością sałaty, pomidora, ogórka, rzodkiewki, szczypioru i wody. Bleee mówie wam.

U nas nie pada, ale pogoda posępna.
Dziś zabieram Dominika do prababci i tam zostawię go z moją ciocią na czas zajęć. A dziś siedzę od 13 do 18 i mamy sprawdzian.

No nic miłego dnia :)
 
reklama
Ja mam dzisiaj "poukładany" dzień co do minuty. Treaz jem i mam 2 h na zakupy, bo muszę wrócić i cukier mierzyć 2h po śniadanku, otem obiadek i znowu mierzenie i tak do nocy... nie wiem tylko, czy mój glukometr nie jest popsuty bo rano pokazał mi 22.... wczoraj mąż paski kupił nowe, więc powinno być ok, ale chyba nie jest. Zobaczymy,
Hania a ty sama kupowałaś to urządzenie czy dostałaś?
Emka, super, że idzie po twojej myśli, może brzuch zadziałał ;-)
 
Dostałam, joani ale teraz powinno się po godzinie od jedzenia mierzyć cukier kochana. Są nowe wytyczne dla ciężarnych
 
Ja mam mierzyć po 2, dlatego, że dopiero po 2 widać, czy mi cukier spada czy nie. Po godzinie nic nie będzie wiadomo, tylko tyle, że cukier wzrósł a tu chodzi o to czy wartość będzie się spalała i będzie poniżej 120...
 
Ostatnia edycja:
Ja na razie nie mam kontrolować czy mi cukier rośnie, jak ty, tylko czy spada, bo z tym jest problem, że utrzymuje się na tym samym poziomie, a nie może przekraczać 120 i obecnie tylko to mam zrobić. A pewnie w późniejszym czasie będę mierzyła jak ty, jak się okaże, że wartości są podwyższone.
Lekarz wie co robi na początku i to na razie tylko obserwacja.
 
A i jeszcze taka moja rada jak wrócisz z zakupów to odpocznij chwilę bo jak będziesz zmęczona czy świeżo po jakimś tam wysiłku to wynik będzie zafałszowany.
 
Anka no tak to jest to że masz ogromną pomoc :) i to się ceni :)
dzisiaj dużo siedzenia czeka Cię na kursie.. nie zazdroszcze...

Ale macie z tym mierzeniem jeszcze te kanapki to jakoś przemawiają do mnie bo lubię :) ale napewno tez się nudzą..i mierzną.. ale te gotowane mięso jakoś tak kiepsko ;/
 
Ania// dobrze napisałaś OGROMNĄ ;)

Inaczej byłoby mi bardzo ciężko. Co do jedzenia to ja już mam dosyć kurczaka, indyka itp. A na widok sałaty dostaję zacisku żołądka i odrazu jeść mi się odechciewa, a gdzie tu do końca...

Ostatnio tak sobie myślałam, że skoro i tak biorę insulinę to sobie daruje trzymanie tak tej diety, a najwyżej zadzwonie do poradni powiem że mam cukier wysoki dołożą mi jednostki insulinki i będzie gites majones :D

No ale nie wiem czy powinnam tak robić... Raczej nie ;)

A po drugie cukier wieczorkiem zaczyna mi na diecie wychodzić poza normę :/ a wizyta u diabetologa dopiero w czerwcu. Ale jak co to będę do nich dzwonić.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Szczerze mówiąc, też mnie przerażają te gotowane mięska, bo ja ogólnie nie lubię gotowanego... ddobrze, że jest coś takiego jak grill elektryczny i można się ratować.
Dzisiaj na obiad pulpeciki z mielonego indyka w sosie koperkowym, oczywiście z jogurcikiem... chyba przelecę cały internet w poszukiwaniu różnych dań obiadowych,bo jak kanapki "kolorowe" można jeść, to z obiadem już gorzej.
Mam nadzieję, że obejdzie się bez insuliny, tylko muszę teraz się mocno pilnować, chociaż szczerze mówiąc ja i tak tłusto nie jem, ale lody i ciacho czasami już odpada. Nie wiem skąd to się bierze... no ale tak już "wybrańcy"mają, żeby za nudno nie było :-D
Kocyki kupione, lubię z mikrofibry, bo się z nimi nic nie dzieje i można prać i prać i ciągle takie same.
 
Ostatnia edycja:
Do góry