reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wrzesień 2014:)

Córa ma na imię Nela.
Pola mi też bardzo się podoba, ale u męża w życiu by to nie przeszło :baffled:

Teraz chciałam Nadzieję, zamiast Nadii ale nie będę pisać jak "ładnie" mężuś określił mój stan umysłu :-D
 
reklama
Anka no amniopunkcja powie na 100% ale ma ten 1% ryzyka poronienia i ja bym tego nie robila. Bo chorego dziecka bym nie usunela i tak. A np jakby ten 1% zdazylby sie u mnie a dziecko byloby zdrowe to nigdy bym sobie tego nie wybaczyla (zreszta jakby bylo chore to tez nie). No ale to jest moje podejscie do zycia i wiem ze kazdy ma inne. A samo NT na pewno nic nie mowi bo rownie dobrze moze byc zawyzone a dzidzius nadal zdrowy. I lekarz mowil ze test jest nie miarodajny bo sa te zafalszowane wyniki, niby 5% to nie tak duzo ale jednak.
 
Kusiak co do amniopunkcij to ja nie będę się wypowiadać.
Nigdy nie byłam w takiej sytuacji i nie wiem jaką decyzję bym podjęła. Wiem jedno chyba nie wytrzymałabym życia w niepewności.

No i zawsze wtedy człowiek może się przygotować na ewentualną chorobę dziecka.

NT może i nic nie mówi, ale u mnie lekarz nie wysyła na test PAPPA jeżeli USG wychodzi dobre. I czytałam też na innych forach, że sporo lekarzy tak robi.

Nie wiem dlaczego, może robią źle?
A może naprawdę chcą zaoszczędzić stresu matce??

W każdym razie nie podważam Twojej wypowiedzi o tym, że samo NT nic nie mówi. :tak:
 
Ostatnia edycja:
Co do imion to mój się ostatnio wkurzył, bo jego znajomy z pracy z którym codziennie dojeżdża spodziewa się bliźniaków i miało być dwóch chłopaków, więc nawet o imieniu dla dziewczynki nie myśleli no to mój się pochwalił, że my dla dziewczynki chcemy dać Liliana, a teraz się okazało, że oni jednak będą mieli parkę i córce Liliana dają:dry: Trochę to nie miłe z jego strony moim zdaniem, ale to tylko znajomy, więc ja zdania co do imienia ze względu na niego nie mam zamiaru zmieniać:)
 
Anka ale ja sie z Toba nie kloce kto ma racje a kto nie :D bo nie wiem, moze w Polsce mowia inaczej ;) ja tylko pisze co mowia tutaj :) u mnie jest jeszcze jeden test krwi ktory daje 100% pewnosci ale robi sie to tylko prywatnie i kosztuje miedzy 600 a 800£. Wiec jest mega drogi! A co do amniopunkcji to zaznaczylam ze to moj poglad na zycie i wiem ze nie wszyscy maja taki sam :) ja tez bym wolala wiedziec na 100% no ale bym poprostu nie ryzykowala zycia dziecka i tyle :)

Ja sama tez nadal czekam na wyniki tego testu i siedze jak na szpilkach bo juz powinnam go miec a jeszcze nie mam. I sie codziennie zastanawiam czy nie beda do mnie dzwonic.
 
Kamień z serca. IgM ujemne, cytomegalia przebyta... Co ja się najem nerwów w tej ciąży.. Niech już będzie wrzesień...
Córa ma na imię Nela.
Pola mi też bardzo się podoba, ale u męża w życiu by to nie przeszło :baffled:

Teraz chciałam Nadzieję, zamiast Nadii ale nie będę pisać jak "ładnie" mężuś określił mój stan umysłu :-D
Z tymi facetami tak to już jest. Ja z moim też będę miała przeprawę , jak już ostatecznie będziemy wybierać imię.

Anka no amniopunkcja powie na 100% ale ma ten 1% ryzyka poronienia i ja bym tego nie robila. Bo chorego dziecka bym nie usunela i tak. A np jakby ten 1% zdazylby sie u mnie a dziecko byloby zdrowe to nigdy bym sobie tego nie wybaczyla (zreszta jakby bylo chore to tez nie). No ale to jest moje podejscie do zycia i wiem ze kazdy ma inne. A samo NT na pewno nic nie mowi bo rownie dobrze moze byc zawyzone a dzidzius nadal zdrowy. I lekarz mowil ze test jest nie miarodajny bo sa te zafalszowane wyniki, niby 5% to nie tak duzo ale jednak.
Idąc tym tokiem myślenia, to w ogóle lepiej wcale nie robić badań prenatalnych...
BubblesGirl Lilianna, piękne imię, mój faworyt, tylko nie wiem, co na to mąż.. Lilka, Liluś, po prostu śliczne imię...
 
Maddlena super ze wszystko dobrze :)

I masz racje ze idac tym tokiem myslenia nie trzeba robic badan ale ja to sobie przemyslalam i zrobilam bo stwierdzilam ze jak sie dowiem ze jest jakies prawdopodobienstwo tego ze maluch bedzie chory to latwiej mi bedzie sie do tej mysli "przyzwyczaic" i jakos to sobie w glowie poukladac. Z reszta tak naprawde nie wszystkie choroby widac na usg i zawsze moze sie cos przytrafic. Wiec chyba kazda z nas powinna sobie z tego zdawac sprawe jak sie decyduje na dziecko...
 
Maddlena super, że cytomegalia przebyta, wiedziałam, że będzie dobrze:tak: To teraz nic tylko się cieszyć:) Z Lilianą to w sumie Mąż wyskoczył, bo ja miałam to jako propozycję a jemu się strasznie spodobało, więc już tak zostało, gorzej mamy z męskim imieniem, więc się śmieje, że musi być córa, bo inaczej wojnę będziemy mieli:-D
 
reklama
Do góry