reklama
kara_13 - Ewentualnie można założyć jakiś grubszy sweterek, szaliczek, a kurtki nie dopinać, no chyba, że będzie bardzo zimno to wtedy trzeba jednak pomyśleć nad tą kurtką. Ale rozmiar większa wystarczy, a nie trzy rozmiary, jak to by musiało być w przypadku dużego brzucha
anusiaszymka
Fanka BB :)
hej kobitki!
Ja znow na szybko, bo praca zawalona jestem.
Nie udalo sie wczoraj odebrac kluczy, bo byl jakis problem z bankiem naszych sprzedawcow, ale sluchajcie : wlasnie dzwonila do mnie nasza notariuszka, powiedziala, ze sprzedaz jest zamknieta, dzis jeszcze dostaniemy klucze, a juz jutro reszte dokumentow do podpisu juuupiii!!! jak sie ciesze! Wieczorem polecimy do domku, posiedziec u siebie :-) Swoja droga, ktoras z Was dobrze tu pisala, ze wziac kredyt na dom, to trzeba tyle warunkow spelniac i miec tyle wkladu wlasnego, ze szok. Ja nie mialam o tym pojecia, zanim nie zaczelismy sie z tym kredytem. Nie wiem tez jak sprawa wyglada w polsce, ale tu wszystkie oszczednosci wlozylismy w to,zeby dostac kredyt. Grunt,ze juz jest. Rany jek sie ciesze!!!!! Jeszcze niech jutro na prenatalnych pojdzie wszystko dobrze, to bede chyba fruwac :-) plissss trzymajcie kciuki!
Ja grzymam kciuki za wszystkie wizytujace dzisiaj! przyniescie same dobre wiesci!!!&&&&&
Aha powiedzialam szefowi o ciazy, mialam poczekac do jutra, ale maz musi tez sie zwolnic (pracujemy w jednej firmie) i stwierdzilam, ze nie bedziemy klamac po co mu te wolne. szef wiadomosc przyjal z usmiechem na twarzy i pogratulowal. Nie taki diabel straszny :-)
Apropos ciazy w lecie, to mi sie wlasnie wydawalo,ze to masakra bedzie chodzic z duzym brzuchem w te upaly. Moja szwagierka rodzila w zeszlym roku we wrzesniu i jak bylismy w Polsce na wakacjach pod koniec lipca, to ona ledwo zipiala biedna przez ten gorac. Takze ja Wam powiem,ze sie cieszylam,ze rodze w lutym, a kurtke nosilam swoja do samego konca praktycznie. potem juz w rozpietej, ale tu nie ma takich zim jak w Polsce, wiec nie marzlam ani troche.
Milego dnia kochane!
Ja znow na szybko, bo praca zawalona jestem.
Nie udalo sie wczoraj odebrac kluczy, bo byl jakis problem z bankiem naszych sprzedawcow, ale sluchajcie : wlasnie dzwonila do mnie nasza notariuszka, powiedziala, ze sprzedaz jest zamknieta, dzis jeszcze dostaniemy klucze, a juz jutro reszte dokumentow do podpisu juuupiii!!! jak sie ciesze! Wieczorem polecimy do domku, posiedziec u siebie :-) Swoja droga, ktoras z Was dobrze tu pisala, ze wziac kredyt na dom, to trzeba tyle warunkow spelniac i miec tyle wkladu wlasnego, ze szok. Ja nie mialam o tym pojecia, zanim nie zaczelismy sie z tym kredytem. Nie wiem tez jak sprawa wyglada w polsce, ale tu wszystkie oszczednosci wlozylismy w to,zeby dostac kredyt. Grunt,ze juz jest. Rany jek sie ciesze!!!!! Jeszcze niech jutro na prenatalnych pojdzie wszystko dobrze, to bede chyba fruwac :-) plissss trzymajcie kciuki!
Ja grzymam kciuki za wszystkie wizytujace dzisiaj! przyniescie same dobre wiesci!!!&&&&&
Aha powiedzialam szefowi o ciazy, mialam poczekac do jutra, ale maz musi tez sie zwolnic (pracujemy w jednej firmie) i stwierdzilam, ze nie bedziemy klamac po co mu te wolne. szef wiadomosc przyjal z usmiechem na twarzy i pogratulowal. Nie taki diabel straszny :-)
Apropos ciazy w lecie, to mi sie wlasnie wydawalo,ze to masakra bedzie chodzic z duzym brzuchem w te upaly. Moja szwagierka rodzila w zeszlym roku we wrzesniu i jak bylismy w Polsce na wakacjach pod koniec lipca, to ona ledwo zipiala biedna przez ten gorac. Takze ja Wam powiem,ze sie cieszylam,ze rodze w lutym, a kurtke nosilam swoja do samego konca praktycznie. potem juz w rozpietej, ale tu nie ma takich zim jak w Polsce, wiec nie marzlam ani troche.
Milego dnia kochane!
Anusiaszymka, dla nas sytuacja wyglądać będzie troche inaczej bo nie będziemy przeżywać upalnego dusznego lata w Polsce. W Norwegii lato jest przepiękne i słoneczne ale powietrze jest nadmorskie więc jest czym oddychać. ;-)
No i gratuluje mieszkanka (a raczej domku), doskonale wiem jaka to radość.
No i gratuluje mieszkanka (a raczej domku), doskonale wiem jaka to radość.
Ostatnia edycja:
maddlena
Fanka BB :)
A ja nie narzekam. Antosia tez rodzilam we wrzesniu, lato chyba nie bylo az tak gorace, nie pamietam z reszta... ale jakos specjalnie sie nie meczylam.
Anusiaszymka gratuluje zakonczenia formalnosci, macie juz domek. Super. Na prenatalnych tez na pewno bedzie wszystko w porzadku.
Anusiaszymka gratuluje zakonczenia formalnosci, macie juz domek. Super. Na prenatalnych tez na pewno bedzie wszystko w porzadku.
Ostatnia edycja:
reklama
kara_13 - Ewentualnie można założyć jakiś grubszy sweterek, szaliczek, a kurtki nie dopinać, no chyba, że będzie bardzo zimno to wtedy trzeba jednak pomyśleć nad tą kurtką. Ale rozmiar większa wystarczy, a nie trzy rozmiary, jak to by musiało być w przypadku dużego brzucha
w sumie racja, przetestuję to w kwietniu i wtedy będę najwyżej czegoś szukać... na razie chodzę jeszcze w zimowej kurtce która ma taki krój że na obecny brzuch jest w sam raz
hej kobitki!
Ja znow na szybko, bo praca zawalona jestem.
Nie udalo sie wczoraj odebrac kluczy, bo byl jakis problem z bankiem naszych sprzedawcow, ale sluchajcie : wlasnie dzwonila do mnie nasza notariuszka, powiedziala, ze sprzedaz jest zamknieta, dzis jeszcze dostaniemy klucze, a juz jutro reszte dokumentow do podpisu juuupiii!!! jak sie ciesze! Wieczorem polecimy do domku, posiedziec u siebie :-) Swoja droga, ktoras z Was dobrze tu pisala, ze wziac kredyt na dom, to trzeba tyle warunkow spelniac i miec tyle wkladu wlasnego, ze szok. Ja nie mialam o tym pojecia, zanim nie zaczelismy sie z tym kredytem. Nie wiem tez jak sprawa wyglada w polsce, ale tu wszystkie oszczednosci wlozylismy w to,zeby dostac kredyt. Grunt,ze juz jest. Rany jek sie ciesze!!!!! Jeszcze niech jutro na prenatalnych pojdzie wszystko dobrze, to bede chyba fruwac :-) plissss trzymajcie kciuki!
Ja grzymam kciuki za wszystkie wizytujace dzisiaj! przyniescie same dobre wiesci!!!&&&&&
Aha powiedzialam szefowi o ciazy, mialam poczekac do jutra, ale maz musi tez sie zwolnic (pracujemy w jednej firmie) i stwierdzilam, ze nie bedziemy klamac po co mu te wolne. szef wiadomosc przyjal z usmiechem na twarzy i pogratulowal. Nie taki diabel straszny :-)
Apropos ciazy w lecie, to mi sie wlasnie wydawalo,ze to masakra bedzie chodzic z duzym brzuchem w te upaly. Moja szwagierka rodzila w zeszlym roku we wrzesniu i jak bylismy w Polsce na wakacjach pod koniec lipca, to ona ledwo zipiala biedna przez ten gorac. Takze ja Wam powiem,ze sie cieszylam,ze rodze w lutym, a kurtke nosilam swoja do samego konca praktycznie. potem juz w rozpietej, ale tu nie ma takich zim jak w Polsce, wiec nie marzlam ani troche.
Milego dnia kochane!
Gratuluje domku ja taka radość przeżywałam na razie w stosunku do mieszkania ale mam nadzieję że za kilka lat też się doczekam domu
Za prenatalne oczywiście że trzymam kciuki!
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 108
- Wyświetleń
- 22 tys
- Odpowiedzi
- 22 tys
- Wyświetleń
- 992 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 946
- Odpowiedzi
- 5
- Wyświetleń
- 9 tys
Podziel się: