reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wrzesień 2014:)

No i z tym się właśnie zgodzę. Na co komuś, kto zarabia 20 tyś zł 1000zl becikowego? Po co mu to, skoro on ma kasy dość i ten tysiąc dla zarabiajęcego 20 to jest ***** za przeproszeniem. Ale jeśli ktoś ma 2000 zł na 3-4 osoby, to ten 1000 jest dużą pomocą. Więc co? jeśli uzależnic wysokośc pomocy od zarobków, to tym zarabiającym 20, dac 10 tyś becikowego? bez przesady...

Popieram.

Zwłaszcza, że ja znam przypadki, gdzie poprostu można robić państwo tak czy siak w bambuko. Koleżanka będąca w zwiazku z facetem, zarabiającym bardzo duże pieniądze, zgłosiła tylko siebie i dziecko do becikowego. Bo skoro są bez ślubu, to nie musi do gospodarstwa domowego zaliczać ojca. I dostała bez problemów.

A to już inna historia, jak mi koleżanka opowiada o tym ile dostaje pomocy a ile wydaje, to nóż w kieszeni się otwiera. Nic, tylko uciec na zachód.

Ja też uważam, że każda kobieta, która urodzi dziecko, powinna dostać jakieś pieniądze. Tyle się mówi o polityce prorodzinnej, a tak na prawdę uczciwy obywatel nie dostaje nic. Z rególy największą pomoc dostają ludzie z rodzin patologicznych, gdzie dzieci są zaniedbywane, a kasa idzie na alkohol, fajki i balangi, a dla dzieci na czekoladę już nie wystarczy... I rzeczywiście, jak się na to patrzy, to człowieka szlag trafia, bo uczciwie pracując, nic mu się należy...

Widze ze ostra dyskusja o becikowym. Nie wiem czy pamietacie ale kiedys nalezalo sie kazdemu ale naszego panstwa po prostu na to nie stac wiec teraz jest dla tych mniej zarabiajacych. Mi sie nie nalezy i nie powiem, nie pogardzilabym tysiakiem ale i bez niego sobie poradze. Ja uwazam ze lepiej wspierac tych biedniejszych niz dawac kase ludziom zarabiajacym po kilka tysiecy bo tacy sobie poradza.

Podczytuję Was dziewczyny co kilka dni po cichu. I mnie trochę dzisiaj zbulwersowały Wasze wpisy o tym czy coś się komuś należy czy nie. A ja zapytam z drugiej strony.

Co miesiąc zus i us zabiera kilka tysięcy złotych. Bo im ktoś więcej zarabia tym więcej niestety również wpłaca do obydwu instytucji. Niby z jakiej racji takiej osobie która co miesiąc ma zabierane kilka tysięcy miałoby się należeć mniej? Nikt nie broni nikomu pracować więcej albo za więcej. Jeżeli ma takie a nie inne umiejętności które pracodawca umie docenić i zabierane jest jej spora część pensji. Kto zabrania przyszłej mamie pracować? jeżeli wybierasz taki a nie inny sposób na życie to nie oczekuj, że Państwo coś Ci da. Oczekiwanie, że ktoś nadrobi to, że sobie przyszła mama postanowiła posiedzieć w domku i nie pracować jest trochę nie na miejscu. Bo tę niepracującą mamę utrzymuję ja. I to jest sprawiedliwe?

na szczęście nie ma zasady czy się stoi czy się leży to się należy przy macierzyńskim. Nie płaczę, że pracuję na dwóch etatach. Jadąc do pracy zabiera się reklamówkę na wymioty. Ale się pracuje. Bo wolę na macierzyńskim rok spokojnie posiedzieć w domku i odpocząć i poświęcić się dziecku. Wychowuję jedno dziecko. Cierpi na tym dom, bo nie mam czasu na sprzątanie. I sory ale ja również nie raz i nie dwa posiedziałabym sobie w domu i powiedziała dajcie mi bo mi się należy, bo jestem matką. Ale pracuję bo widocznie oczekuję czegoś więcej w swoim życiu. Nie każdy ma potrzebę posiadania większej ilości środków finansowych. Ale niech nie oczekuje, że ktoś mu po prostu coś podaruje bo ma mniej. Albo ma dziecko. Jak zarabiasz 2000 zł to się nie decydujesz na żadnego potomka. I państwo nie ma obowiązku dopłacania Ci do Twojej niezaradności.

Temat dzieci niepełnosprawnych to zupełnie inny temat. Bo osoby niepełnosprawne powinny mieć mega dużą pomoc od Państwa. Podziwiam rodziców niepełnosprawnych dzieci. Heroizm. Niepełnosprawność to kwestia przypadku. I w przypadkach pomoc państwa powinna być całkowita. Ale w przypadku zdrowych ludzi? masz dwie ręce to weź się do roboty a nie rzucasz jadem, że ktoś dostaje mimo tego, że zarabia 20 tys. Widocznie sobie czymś na to zasłużył. I wypracował ten marny 1000 zł dwudziestokrotnie.. Państwo to nie jest Twoja osobista niania. Dajesz ale również masz prawo wyciągnąć. A jak nie dajesz to wara Ci od każdego kto wpłaca. Bo dzięki pracy tej osoby z kwotą 20 tys Ty dostajesz ten "swój" tysiąc. Przepraszam. Jej tysiąc. I mój tysiąc.....
 
reklama
O Jezu co za elaborat. Dziewczynki, wiem, że mamy różne zdania ale nie zacznijcie teraz tej przepychanki, bo to do niczego nie doprowadzi. Ja to traktuję, jako rozrywkę chwilową i już o tym zapominam. Nie nakręćcie się, bo nie od tego jest to forum.
 
Mi też, ale pewych rzeczy po imieniu kobietom ciężarnym się nie mówi, bo wiesz ... hormony.. szczególnie tym dotkniętym. już wiem dlaczego chcecie zamknięte forum :-D
 
tu nie chodzi o nakręcanie. Mnie tylko wnerwia, że ktoś będzie oceniał czy coś mi się należy czy nie. Bo nawet jeżeli zarabiam te 20 tys miesięcznie to oddaję mnóstwo kasy w zusie i urzędzie skarbowym. I wydając co miesiąc to co mi z tego zostaję dalej mi Państwo zabiera w podatku 23 procent tego co wydam. Więc miesięcznie oddam do Państwa 10 tys zł. A jak ktoś zarabia 2000 to oddaje tysiąc. Więc dlaczego ktoś to rozpatruje pod względem sprawiedliwości? Jak jesteś bogatszy to można Ci ukraść wiecej i dać komuś za to, że siedzi w domu?

taki system to kilkadziesiąt lat wstecz... na szczęście już nie istnieje....

a dziecko kosztuje. Zarówno tego co zarabia 20 tys jak i tego co 2 tys...

jak robiłam sobie realne wyliczenia ile wydaję na czteroletnie dziecko w dużym wojewódzkim mieście to wyszło na to, że bez ekscesów niestety ale to jest ponad 2000 zł. I owszem jednego miesiąca jest to mniej bo nie muszę kupić ubranek ale w drugim miechu córka mi wyrasta ze wszystkiego i muszę wyłożyć sporo więcej.

Brakowało mi więc pracuję na dwóch etatach. I dzięki temu nie dostanę nic. Bo przekroczyłam "limit".... może rzeczywiście lepiej posiedzieć w domu i zrobić więcej dzieci... przecież Państwo ma mi dać.... na szczęście ma to odbicie w wysokości macierzyńskiego...
 
nie nie znamy się. Nie piszę od bardzo dawna na forum. I staram się tego nie robić ponieważ mam nienormalnego byłego partnera, który niestety ale na podstawie tego co pisałam na forum zrobił sobie książeczkę do sądu ( :/ a jak próbowałam założyć nowe konto incognito okazało się, że nie można tego zrobić na tym samym adresie mailowym :)
mam córkę z 2009 roku.
 
Catedra, jeżeli nie należysz do naszej grupy wrześniówek, to wybacz, ale forum nie dla ciebie. Idź gdzie indziej podzielić się swoimi mądrościami. Mimo, że uważam jak ty, bo mi tż się nie należy, to dosadnie o tym nie mówię, żeby nikogo nie urazić a ty to zrobiłaś. Cel tego forum jest inny. My cieszymy się ciążą i nie cchemy ci współczuc bo tak ciężko pracujesz. więc poszukaj sobie miejsca na forum dla zapracowanych matek.
 
A ja uwazam ze takie wywody OBCEJ osoby, ktora tutaj sie niee udziela w naszych LUZNYCH pogaduszkach sa nam tu nie potrzebne. I po co obrazac osoby ktore nie maja ambicji zawodowych, bo wola zajac sie wychowaniem dzieci. Nie sa przez to gorsza kategoria czlowieka. I nie kazdego bylo stac, zeby sie uczyc iles lat, zeby potem moc zarabiac 20 tys. I tez nie jest to gorsza kategoria czlowieka. I nie potrzeba nam tu osoby ktora zionie nienawiscia do ludzi tylko dlatego, ze skoro cos od panstwa sie nalezy, to wyciagaja po to reke. Takie moje zdanie. Forum ma nam sprawiac przyjemnosc, a nie podnosic cisnienie jak post tej PANI!
 
Catedra milo mi ze uznalas to miejsce za odpowiednie aby wylac swoje zale. Ale chyba zadna z nas Ci nie pomoze, politykami nie jestesmy. A kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie i tak tez tu robimy nie irytujac sie na siebie wzajemnie.
 
reklama
Dlatego dziewczyny nie nakręcajcie sę, bo wiedziałam, że tak będzie. My mamy maleństwa, mężów bądź partnrów i jest nam dobrze a jadem samotnej matki na dwoch etatach się nie upijmy :-) To jest dobry żart na zakończenie dnia. :laugh2:
 
Do góry