reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

u mnie tak samo, wieczny głód i sahara w ustach. Mimo to bardzo sobie chwaliłam karmienie piersią i czekam z ustęsknieniem na kolejne :-) Długo karmiłaś??? Ja 1 dziecko tylko 3 miesiące - nie udźwignełam tego wszystkiego, piersi bolały, mały popłakiwał a ja nie wiedziałam czy jest głodny.. przy córce się nie zrażałam, po 2 miesiącach sama przyjemnosć z karmienie i udało się przez 9 miesięcy.

Karmilam tylko 4 miesiace, chcialam karmic dlugo, ale jakos tak sie nalozyly problemy z lapaniem sutka, przez nakladki piers nie byla dobrze stymulowana, a ja zbyt bardzo sie tym stresowalam i moze zabraklo mi determinacji. Zaczelam dokarmiac, zupelnie niepotrzebnie a potem maly juz nie chcial piersi. Teraz wiem, ze gdybym miala wiecej wiedzy jak sobie radzic z problemami laktacyjnymi, to pewnie bym sie nie poddala. Mam nadzieje, ze drugim razem pojdzie nieco lepiej. Karmienie nie jest latwe, jest meczace, szczegolnie ze trzeba wiecej wstawac nocami niz do MM , bo nie zapycha tak zoladka, ale jestem w stanie sie poswiecic dla mojego dziecka. Mimo iz musialam dokarmiac i przejsc na fabrykant, to nie jestem fanka tego produktu. Jak mus to mus, trzeba, ale raczej nie byl wybor z ktorego bylam zadowolona.

No ja mam taka znajomą. Paczka fajek dziennie (w ciazy nie paliła, w dzien porodu zaraz wrociła do fajek)... Ona karmi piersia, bo dla dzieckoa to najlepsze co moze być...
Wiesz, to niesamowite, ale gdzies czytalam badania naukowe, ze nawet jesli matka pali, to nadal sa wskazania do karmienia piersia. Bo i tak wychodzi to lepiej, niz by miala palic, i dokarmiac butla, wtedy dziecko otrzymuje od niej toksyny z papierosowego otoczenia a juz zadnej ochrony z mleka. Co powinno sie taka matke i tak zachecac do zerwania z nalogiem. Za to nie potrafie w zaden sposob wytlumaczyc sobie swiadomego picia alkoholu w ciazy lub podczas karmienia. :no: Moja mama palila w ciazy z bratem i urodzil sie z wada serduszka. Byl operowany jako noworodek i hospitalizowany 6 miesiecy... A wyrzyty sumienia matki dozgonne.

jestem po wizycie :) piękna fasolka z bijącym serduszkiem wg usg 7w6d :p Ma 16 mm :D

Ciesze sie :)

Kurcze jesli chodzi o ta wage, to fakt nie zwazylam sie na czczo, wyryczalam sie mezowskiemu w kolnierz, ale pogadalam z kolezanka i stwierdzilam, ze dobrze by bylo jakby sprawdzil hormony,bo wlasnie po porodzie zaczely mi swirowac, rece marzna, zimno mi ciagle i trudnosci ze zrzuceniem i przybieranie non stop, gdzie naprawde nie wpieprzam za przeproszeniem i staram sie dobrze jesc.

Ritta dziekuje, wiem, ze chleby razowe i pelnoziarniste sa lepsze, ale mnie od nadmiaru glutenu goni do kibelka co chwile.. Wiec tak staram sie ograniczac jak moge, chociaz wiem ze te wafle sa z rafinowanego ryzu. Ogolnie ryz jem pelnoziarnisty, kasze jaglana, gryczana itd. ech.. a to feler westchnal seler. Mam ten zly dzien...

Maly spi jeszcze ale biore go zaraz na dwor jak wstanie, ja jestem z tych kur domowych, czasem mam dni, ze mi doskwiera, ale przewaznie dobrze mi z tym. I tak tu gdzie mieszkam (na wyspie) nie moglabym robic tego co lubie, a scierac sie nie chce.
 
reklama
dziewczyny mam pytanie. Wiem że jeszcze sporo czasu do rozwiązania ale większość z nas jest w drugiej lub 3 ciąży i mają jakieś swoje doświadczenia. A mianowicie dość kontrowersyjny temat..... szczepicie/szczepiłyście po urodzeniu swoje dzieci na wzwB i gruźlicę ??? Ja syna szczepiłam bo byłam całkowicie nieświadoma, ten temat mnie nie interesował do momentu szczepienia na odrę/świnkę/różyczkę którego cholernie się boję i jeszcze od kwietnia nie dotarłam do przychodni. A teraz nawet nie wiem czy szczepić i atakować ten maleńki układ immunologiczny od razu po przyjściu na świat .... gruźlicy pozbyliśmy się dawno temu, a szczepią dalej .... prawdopodobieństwo zachorowania na nią jest praktycznie znikome chyba, że w rodzinie choroba kiedyś się pojawiła natomiast z żółtaczką jest podobnie. Oglądałam, czytałam różne wypowiedzi. Nawet na forum tutaj mamy mocno rozbudowany wątek szczepień gdzie dziewczyna niejedna fajnie argumentuje swoje posty. Teraz tak siedzę i myślę, że chyba nie podpiszę zgody na szczepienie po porodzie ... owszem szczepić będę ale nie tak wcześnie ! dziecko do 8 mies jest chronione, układ immunologiczny dopiero zaczyna pracować i przestaje widzieć sens w tak wczesnym szczepieniu dzieci. A teraz muszę się dowiedzieć czy jest możliwość ściągnięcia szczepionki tylko na świnkę bo nie chcę podawać kumulacji 3 żywych szczepionek w jednej .... dla chłopców świnka jest niebezpieczna, a dla dziewczynek różyczka w późniejszym wieku (szczególnie rozrodczym) więc chyba tak zrobię, że zaszczepię na jedno. ależ pewnie będzie wojna w przychodni................ już to widzę ...... ale odmówić nie mogą, zaszczepić bez mojej zgody też nie, nikt mi nie napisze i nie podpisze oświadczenia, że po szczepieniu nic dziecku się nie stanie więc jedynie co mogą to sanepid na mnie nasłać....
 
Looo Boszzeee Jakas Mania Pisania czy cus ??:szok: Czlowiek na kilka dni wypadl z neta a tu tyle do nadrobienia :-p I widze Nowych Wrzesnioweczek sie namnozylo ;-) Witam Witam:-D Wesolutka85 gratuluje udaje wizyty:tak: Ja jakos kurcze strasznie oslabiona jestem (cisnienie 90/49) , zimno mi cholernie i z ledwoscia sie poruszam a pracy jak na zlosc od groma :shocked2:mdlosci na szczescie mijaja , pogoda tylko dobija bo u nas to leje i leje brrrr:wściekła/y: Widzialam ze zostal poruszony temat alkoholu i papierosow w ciazy, ja np jestem palaczka, alkoholu nie toleruje , w pierwszej ciazy rzucialam palenie jak tylko zobaczylam dwie kreski na tescie, w tej ciazy jeszcze popalam, z paczki dziennie zeszlam do 3 sztuk, nawet moj lekarz powiedzial ze skoro tak dlugo pale (14 lat) to on raczej nie poleca naglego zerwania z nalogiem, choc czuje ze to juz koncowka palenia bo mnie strasznie od tego odrzuca, moja Mama natomiast palila cala ciaze ze mna i nic mi nie jest . Co do alkoholu, to uwazam ze to sto razy gorsze od papierosow.
Co do szczepien tez sie nad tym zastanawialam, jakas teraz moda na nie szczepienie panuje, jest duzo glosow za i przeciw, warto na ten temat poczytac ciut wiecej jakiejs fachowej literatury nim podejmie sie konkretna decyzje...
 
Elleni w Wielkiej Brytanii szczepienia na gruzlice i zoltaczce - zaraz po porodzie - nie stosuja wcale....
Pamietam,ze jak Ola sie rodzila 8 lat temu - to zapytali nas czy chcemy szczepic bo skoro w PL jest to szczepienie to moglismy tez je dostac - no i zaszczepilismy...
Natomiast przy Filipie nawet nie sugerowali, wg nich ryzyko jest tylko jesli pochodzi sie z krajow trzeciego swiata - Afryka, Azja itd. Tak wiec Filip nie dostal tego szczepienia....
Pewnie przy kolejnym dziecku - tez tego nie bedzie....
 
elleni, my po gruźlicy mamy stwierdzony lagodny NOP, ale szczepie ja na wszystko i drugie dziecko tez. Tyle ze zamierzam zmienic preparat gruzlicowy. Tez mam stres przed keazdym szczepieniem, czy wyjda powiklania, ale jednak jak pomysle jakby jej organizm zachowal sie gdyby jednak zlapala ta chorobe bez szczepienia, skoro przy szczepieniu tak znosi... to nie mam watpliwosci ze szczepimy sie.
 
Szczepienie to bardzo kontrowersyjny temat i niestety z doświadczenia wiem , że gdziekolwiek nie zostanie poruszony to zaczyna się jazda, brak kultury, zarzuty itd.
Ja od siebie tylko napisze, ze mój syn został zaszczepiony raz szczepionka DKTP (blonica, krztusiec, tezec i polio) oraz pneumokoki w druga noge w wieku 2 miesięcy swojego pięknego życia. To był pierwszy i jak narazie ostatni raz. Nikogo nie chce straszyć ani zaczynać burzy, jeśli ktoś chce sie dowiedzieć czemu to zapraszam na priv.
Jesli chodzi o literature na temat szczepien polecam książkę Kotoka "szczepienia w pytaniach i odpowiedziach" mozna online wyszperac w sieci, ewentualnie mogę pomoc z przesłaniem na maila.
Powiem wam tylko tak : słuchajcie swojej matczynej intuicji i nie dajcie sobie wmawiac absurdów ze katarek to nic itd. Nie róbcie niczego na sile aby zadowolić innych. Wy jesteście mamami nie obcy ludzie, którzy sie potem d... wypna.
 
Filip był szczepiony na wszystko po kolei. Mimo ze urodził sie w zamartwicy, nikt mnei nie powiadomil o tym, ani o tym ze moge nie szczepić. zabrali go i odniesli po kilku godzinach. Nikt mi wtedy nic nie mowił co sie dzieje z Filipem, po co go zabierają, co bedą robić. a ja bylam tak wymordowana porodem ze wylam z bolu 5 dni. ruszyc sie nie moglam. gdy po MMR sie uwstecznił nie zaszczepilam na nic innego.

Oskar szczepiony do momentu MMR. tą jedną szczepionke opoznialam do 3 urodzin jego. wczesniej ospe przeszedł. i skutków ubocznych brak. jakos specjalnie ciezko tez jej nie przechodził.

w OSRODKU OCZYWISCIE NAMAWIALI MNIE DO ZASZCZEPIENIA, ALE OSWIADCZENIA ZE W RAZIE POWIKLAN POSZCZEPIENNYCH ODPOWIEDZialnosc biora na siebie nie chcieli podpisac. ( wrrrrrrrrrrrrrr!! wywale tego capslocka z klawiatury!! )



z 3-cim niewiem jak bedzie. Jak bede swiadoma tego co podpisuje to znając swoje podejscie nie podpisze zgody na szczepienie po ur. a potem?? jesien bedzie, zima, my mieszkamy na wsi.. przeciez do osrodka mozemy nie dojechac :D
 
ojjoj... temat szczepień przerabiałam już pare razy i tak jak Ayni uważa m że to temat rzeka... każdy ma inne zdanie na ten temat.. my corke szczepiliśmy tylko i wyłącznie szcepionkami państwowymi.. i jestem zadowolona na rotawirusa uważam że nie ma sensu dawać bo to działa tylko na co poniektóre rodzaje rota.. a na inne nie.. na pneumokoki też nie szczepiliśmy ...

wiem żę wybuchnie tutaj wojna zaraz jak wszystkie się wypowiemy na ten temat niestety...

matczyna intuicja jest najważniejsza :)
 
felicity001 stosują tyko nie u wszystkich - tyko u grup z podwyższonego ryzyka (pierwsze dziecko rodziłam w uk i była dyskusja czy bycie z PL jest samo w sobie podwyższonym ryzykiem). Ale w UK jest dużo mniej zachorowań na gruźlicę- a w PL i w klasie w mojej podstawówce i w liceum miałam dziewczyny z gruźlicą- i to wcale nie z marginesu były tylko z normalnych domów.

Ogólnie co do szczepień- wiem, że temat ostry i też uważam że nie ma sensu podnosić sobie adrenaliny więc w skrócie wyraże tylko swoją opinię i nie będę kontynuować tematu. Ja jestem za, też czytałam trochę literatury, czytałam opis badań na podstawie których była hipoteza autyzmie i jako naukowiec jestem zdania (ja ale też cała komisja w UK która badała sprawę), że facet który je robił najzwyczajniej był oszustem- dostał za to potem zakaz wykonywania zawodu i jakieś więzienie chyba też (defraudacja). Powikłania poszczepienne oczywiście istnieją i udawanie że tak nie jest jest złe (moja Joasia miała gorączkę po MMR- bo to żywa szczepionka i nawet na ulotce piszą że tak może być) ale myślę że plusy przeważają nad minusami- a gruźlica to problemy na całe życie (i tak jak napisałam osobiście znam młode osoby z gruźlicą).

W ogóle to coś u mnie nerwy szwankuję- ciągle się denerwuję- też tak macie?
 
reklama
Matko dziewczyny, wyjdę na jakiegoś pustaka, ale nie wiedziałam, że są takie afery w związki ze szczepieniem dzieci, myślałam, że trzeba i tyle i że to dla ich dobra:szok: Dobrze, że do porodu jeszcze tyle czasu to się człowiek doedukuje:tak: Swoją drogą chętnie poczytam waszych opinii na ten temat:tak:
 
Do góry