reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

reklama
ja ogarnęłam, ciasto na rogaliki rośnie, zaraz jeszcze obiorę ziemniory na obiad i psa wyprowadzę

a właśnie Emka ty pytałaś o psa i dziecko. U nas było tak, że jak wrócilismy ze szpitala no to pies się cieszy wiadomo, chciał od razu powąchać małego itp. a my go odganialiśmy i to był błąd, Ty wiesz, że pies przez dwa miesiące potem się nie mógł przyzwyczaić, w ogóle nie wchodził do pokoju. Także daj powąchać od razu czy kocyk dziecka, żeby się pies przywitał po prostu traktuj go jak normalnie na co dzień. My teraz tak zamierzamy zrobić.

shiran
kurczę nie fajnie z tym zwolnieniem, aż się martwię jak to u mnie będzie

anusia a no może czekają, ale by były jaja jakbyśmy wszystkie w jeden dzien poszły rodzić:-D

ania
ja wczoraj robiłam spaghetti tak mnie naszło, ale dodałam sos z torebki i nie smakowało mi
 
Hej :-)

Jak już pisałam całości nie nadrobię, postów od ostatniego wpisu też nie, ale postaram się być na bieżąco od dzisiaj :tak:

U nas generalnie w porządku- na razie za nami tylko jedna nieprzespana noc, poza tym generalnie ok. Dziś mąż zaliczył pierwsze kąpanie pod okiem położnej (wcześniej ona dwa razy kąpała przy nas). Mały jakoś na razie nie polubił kąpieli – ciekawe czy mu się odmieni ;-)

Wciąż czekającym współczuję i trzymam kciuki za rozkręcanie akcji- znam to uczucie, ale doczekacie się w końcu :tak:

Co do lakieru to ja na rękach mialam zmyty ale u nóg miałam pomalowane i było ok.

Sawi trzymam kciuki żeby bilirubina wyszła ok! Nas czeka w przyszłym tygodniu badanie na tsh – troszkę się boję jak to będzie wyglądać…

Shiran a nie masz innego szpitala w mieście? Albo jakbyś poszła do internisty Twojego? Nie ma czegoś takiego, że od terminu nie możesz dostać chorobowego!

Wesolutka a teraz nie ma jakichś programów? Fajne by to było w sumie. My na pewno szczepimy 5 w 1 a co do reszty jeszcze nie zdecydowaliśmy… Trzymam kciuki żeby kropelki pomogły malutkiej!
 
Nadrobilam ostatnie kilka stron, wszystkiego nie mam szans

Wesolutka ja mam te same kropelki, trzy raz dziennie

Nierozpakowane dziewczyny- Ta chec porodu sie wam odmieni jak zacznie bolec :p

My jestesmy dalej w szpitalu i do antybiotykow doszla zoltaczka i naswietlanie wiec do niedzieli do 12 jestem bez malego- to jest okropne, taaaaaakie doly mnie lapia ze masakra, pokarm odciagam, czasem sie uda przystawic, ehhh ja chce juz do domu :(

Trzymam kciuki za rozkrecanie sie akcji i w razie czego szybkiego i lekkiego porodu :))
 
Maltanka ja juz dlugo dlugo robie sos sama bo ten z tytki nie taki jak chce jest ;)

Felicity ja tez nie wierze ale tez lubie pikantne potrawy ;)

Jesli chodzi o psa to my nie mamy ale tesciowa ma i tez dalismy powachac i wg i pilnuje malej do teraz ;) Tez mi sie wydaje zle odilozowywac bo jednak pies tez odczuje i pieron wie co mu do glowy strzeli..

Kara jak to polozna kapala ??? W domu ???

Alpine kurcze biedna .. Ale dobrze ze malego maja pod kontrola trzymam kciuki zeby jak najszybxiej mogliscie wyjsc do domku ;)

Ide na spa mala spi M dzisiaj do 16 w pracy wiec wiecej czasu na wszystko ;)
 
maltanka dzieki za rade dot. psa...bo tez sie zastanawialam nad tym...i wlasnie pomyslalam,ze trzeba by bylo dac jej powachac jakies rzeczy malej i sie przywitac jak przyjedziemy ze szpitala ;-)
 
kara właśnie jak to położna kąpała? my pamiętam jak przyszliśmy to mąż od razu małego do kąpieli pierwszego dnia wziął:tak:

alpine biedna, współczuję

felicity ;-)dziecku się nic nie stanie, a pies widzisz jak to potrafi odczuć, no nasz długo się potem nie mógł przyzwyczaić
 
reklama
odpychać psa to najgorsze co można zrobić, i może sie bardzo źle skończyć.
Trzeba jak najwięcej dawać do powąchania, miło mówić do psa i jednocześnie mieć dziecko na rękach i głaskać i przytulać psa. Odrzucony pies jest nieprzewidywalny. Najgosza sytuacja jest wtedy kiedy pies jest od razu źle nastawiony i agresywny w stosunku do dziecka, wtedy troche inaczej trzeba postępować ale to juz pod okiem behawiorysty.Najlepiej po porodzie przynieść coś pachnacego dzieckiem i danie psu do powąchania. ;] Odradzam przygotowanie psa przez pokazywanie mu lalki i udawanie ze to dziecko, pies głupi nie jest i może dać to odwrotny skutek. A ogólnie to najważniejsze żyć tak jak zawsze i być zrównoważonym i spokojnym;]
 
Do góry