reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Ritta - to widzę, że wczoraj identycznie spędzałyśmy czas, też byłam w zoo :)

Alicja- mi też się marzy grzybobranie w lesie :) praktycznie co roku chodzę na grzyby, no ale w tym roku to już sobie chyba odpuszczę :(

alpine- mam nadzieję, że nie wymęczyli Cię tam w tym szpitalu już i że tulisz maluszka, a o bólu zapominasz :)

ania//- może teściowa jakichś ziółek doda do obiadu i Cię pogoni do szpitala :) hehe

Ja wczoraj miałam wizytę i ktg, na wizycie wszystko ok, szyjka miękka, ale nic poza tym. Wystraszyli mnie na ktg... kazali po 3 godzinach wrócić i powtórzyć badanie bo były jakieś zaniki tętna płodu :( ale na szczęście okazało się po powtórce, że jest wszystko dobrze i może te peloty (czy jak to się nazywa) nie wychwytywały czasem dzidziusia. Ale już miałam czarne myśli o szpitalu itp :( Byłam wczoraj także na długim spacerze w zoo, później na naszym "słynnym molo" i ogólnie dzień bardzo udany, ale wieczór znów ze stresem. Mój narzeczony przedwczoraj zapomniał kluczy z pracy i mieliśmy tylko moje więc umówiliśmy się, że zostawi je w skrzynce na listy i ja wzięłam tylko kluczyk od skrzynki. Przychodzę wieczorem do domu, chcę wziąć klucze, a okazuje się, że ich nie ma... Dzwonię do Daniela, a on mówi, że zostawił, ale na klatce był chłopczyk (syn sąsiadki) z zespołem Downa no i może on wziął. Więc poszłam do tej sąsiadki, ale ona mówi, że niczego nie przynosił do domu... Na szczęście niedługo później narzeczony wrócił do domu ze swoimi kluczami i weszliśmy do domu. Dziś mieliśmy w zamiarze wymienić wkładkę, ale rano przyszła sąsiadka i przyniosła te klucze, jednak znalazła je, chłopczyk je wyciągnął ze skrzynki. Bardzo nas przepraszała, ale to w sumie nie jej wina tylko nasza, bo nie należało to do najodpowiedzialniejszych zostawiać klucze w skrzynce na listy...
 
reklama
Dzień dobry!

Ja znów miałam dziś dzień dziecka i spałam do 9 :-D mąż zabrał niunię na dół, zrobił śniadanko i przyszłam na gotowe. takie niedziele, to ja uwielbiam :tak:
Strasznie tylko puchnę ostatnio, ciężko palce u rąk zginać.. hmmm może za ciepło? bo już sama nie wiem od czego? Poza tym u mnie tez bezobjawowo, żadnych bóli, skurczy, czopów, oj poturlam się ja jeszcze troszkę.

ania wybierz się na to ktg, jestes juz terminowa, powiedz,że męczą Cię skurcze, czop odszedł itp. Zobaczysz, co tam u maluszka. A co do naszych lalek masz rację, ja też ciągle się zastanawiam jak to będzie, jak wróce z mała ze szpitala- jak Marysia zareaguje i w ogóle. No cóż czas pokarze :-)

emka są seanse dla rodziców z dziećmi, ale dzieciaczki biorą od 3 latek dopiero :-( także jeszcze trochę minie zanim wrócimy do ulubionego przez nas zajęcia. Ostatnio byłam w kinie w Święta Bożego Narodzenia- moja mama zostałą z lalką, a tak to nie ma szans. MAm tu jedną przyjaciółkę, ale i tak często ją ''wykorzystuję'', bo wizyta, bo praca, bo jakieś tam inne sprawy, a że kino nie należy do konieczności, to sobie odpuszczamy. Także korzystajcie laski póki możecie, no chyba,że macie babcię pod bokiem :-)

alpine jak tam u Ciebie? juz pewnie cieszysz się maleństwem :-)

rajo- dobrze,że klucze się odnalazły, przynajmniej ominie Was wymiana zamków .

Miłęj niedzieli wszystkim, coś widzę,że chyba spokojnie się szykuje, może pod wieczór jakis nawał porodowy nas czeka :-)
 
Witam się i ja niedzielnie ;)
U nas spokojna noc, poza tym że początkowo nie mogłam zasnąć bo ciągle myślałam o porodzie :-( ale później tylko jedna pobudka i tak do 9 się dziś wyspałam :-)
Nad pobliskim zalewem organizują dożynki miejscowe i gra po południu Blue Cafe to sobie dziś zrobią spacer, pomoczę nogi z pomostu i posłucham muzyczki. Taki plan na dzisiaj, a teraz zabieram się za obiad, dziś bitki w sosie, z mizerią mniam :-)

alpine mam nadzieję, że tulisz już dzidziusia, a jak nie to &&& oby poszło jak najszybciej

Emka no to fakt chyba warto skorzystać bo nie szybko pójdziemy po porodzie, może pójdę 19 bo jest premiera miasta 44 jeśli oczywiście się mój synio nie wykluje :-)

Rajo dobrze że klucze się jednak znalazły, wydatek wymiany was ominął

anusia musicie kiedy wykorzystać tą przyjaciółkę i zrobić sobie wieczór we dwoje, wam też się czasami należy, nie tylko praca i spotkania ;-)

ania//
bidulko może już niedługo się coś zacznie, wiecznie w ciąży nie będziesz ;-)

Udanej niedzieli wrześnióweczki ;-)
 
my juz po cmentarzu ;) czekamy na oviadwk kluski roladka mniami hee ;) pojde na to ktg powiem zeby choxiaz sprawdzili czy wszysyko ok ;)

Oj tak dziewczynki jak chcecie kino i romantyczny wieczor to teraz jeszcze organizujcie ;)

My mamy komu dzieci zostawic ale w kinie nie pamietam kiedy bylismy ;) jakos tak szkoda nam ;)

Anusia dobrze ci z tym sniadankiem ;)
Ja za to zaliczylam drzemke popoludniowa razem z M hehe a Natusia lezala obok nas i patrzyla na bajeczke ;)

Alpine mam nadzieje ze juz tulisz maluszka ;)

Buziaki
 
witajcie :)

anusia, ania, Emka dzis juz bardzo dobrze. Chyba Ola przyzwyczaja sie do nowej sytuacji i wie ze nie ma zagrozenia. Jak karmie Zuzie, to patrzy,a potem biegnie sie bawic dalej :) albo przynosi ksiazke i pokazuje zuzi obrazki :) Zasnela tez bez problemu wiec mielismy troche wolnego czasu. W koncu wykapalismy Zuzola, bo przeciez od czwartku nie byla kapana :D Oczywiscie zaraz po kapieli sie zsiurala na recznik, ale kochane dziecko w ogole nie plakalo! :)
Czekam na Ole z mezem, bo pojechali do dziadkow na obiad. A potem smigamy na pierwszy spacer bo cudna pogoda :)
Noc tez byla dobra, Zuzia spala od 8:40 do 2, potem do 6:30 i wszyscy wstalismy o 9:30 :)
Maz mowi ze slyszal ja tylko raz nad ranem.

Amaliee, tlumacz malemu na pewno skuma ze bedzie rodzenstwo!

alpine zaciskam kciuki!

Emalia, zdrowka, jakos zawsze przedporodem sie pojawia jakies chorobska w tym naszym wrzesniowym gronie ;)

Nierozpakowanym dobrego samopoczucia zycze, rozpakowanym duzo odpoczynku i spokojnych maluszkow

ania, nie kombinuj z tym szpitalem, no chyba ze chcesz sie zapisac na ktg, bo jeszcze Cie zostawia, a lepiej czekac w domku na akcje, niz miec wywolywanie. Doczekasz sie kochana. Juz niedlugo! Piekny suwaczek ;)
 
Witajcie niedzielnie
U nas piękna pogoda, zaliczyliśmy spacer, ale oznak porodowych brak, zastanawiam się czy ja urodzę kiedykolwiek, zwłaszcza jak piszecie o swoich bolączkach:-D

kurczę i coś mi młody kaszle....

sawi
to dajesz mi nadzieję, że sn jednak może nie być tak straszne, bo pierwsze nie wspominam dobrze ps. szybko dochodź do siebie

dorcia u mnie też pogoda piękna, w sam raz na spacery

Emka specjalnego sposobu na storczyki nie mam, pięknie mi kwitły wszystkie dopóki nie zaczęłam ich nawozić, przesadziłam trochę, miałam 7 takich dużych, a zostało mi 4. Nawadniam ich raz na 3-4 tygodnie, wkładam w miskę z wodą i tak sobie stoją cały dzień i tyle, a jak przekwitną to fakt potrafią tak stać nawet do pół roku zanim znowu zakwitną

Rajo ale jak to? u nas są takie skrzynki, że ja spokojnie mogę klucze wrzucić i nikt nie wyjmie, trzeba kluczem skrzynkę otworzyć

Alicja ja po grzybach?

anusia u mnie też objawów brak, ja to myślę, że nawał porodowy to pod koniec września nas czeka, jak pójdziemy to wszystkie
 
hej kochane!! wlasnie wracamy z Zielonej Gory i jeszcze z godzina drogi przed nami. Bylo wspaniale, grzybki pozbierane plus mega spacer po lesie, alez ja tesknilam za domem... chyba jednak na porod nie dzialaja bo nabawilam sie tylko bolu pachwin :p:p:p
Alpine - trzymam kciuki za szybki i jak najmniej bolesny porod chociaz Ty juz pewnie dzieciatko masz przy sobie.

przepraszam za bledy ale pisze z fona a nie umiem dobrze tej aplikacji obslugiwac....

katar sie przypaletal do mnie. :-:)-:)-( niech przechodzi precz bo nie chce chora rodzic....
1410713157535.jpg
 

Załączniki

  • 1410713157535.jpg
    1410713157535.jpg
    34,1 KB · Wyświetleń: 91
a widzę taki spokój za pewne wszystkie korzystają z niedzieli, czy ładnie czy nie. ;)

Alicja super fotka, fajnie że wypad się udał i masz dobry nastrój dzięki temu, odwiedziłaś rodzinne strony, nastroiłaś się pozytywną energią lasu i może teraz urodzisz ;-) katar oby szybko minął co byś mogła oddychać odpowiednio podczas porodu :-D

Alpine czekamy na jakieś info o was ;)
 
Smoky, kara, sawi gratulacje !Mam nadzieję, że alpine już też po :-)
My wczoraj przeżyliśmy horror .. ponad 4h Franek się darł, wyginał itp. brzuch go męczył i wszystko co mi do głowy przycodziło dzialało na chwilę.. zauważylśmy z M że tak zaczyna się jak zje moje mleko a ja tak uważam na to co jem.. nie wiem dlaczego, muszę jutro do położnej zadzwonić.. może trzeba krople podawać ale sama na własną rękę nie będę. Dzisiaj testujemy, jest tylko na mm i dziecka nie ma.... ach szkoda gadać a u mnie hormony wzięły górę i cały wieczór chlipałam, że nie dość że mam mało pokarmu to jeszcze mu coś nie służy.... mam nadzieję, że mi te wahania hormonów szybko miną, bo sama na siebie się denerwuję ;-)

Trzymam kciuki, żeby te wasze wszystkie objawy szybko przeszły w akcję porodową i nie będziecie się już denerwować i nasłuchiwać kiedy nastąpi ten WIELKI DZIEŃ;-)
A mamom mającym już dzieciaczki szybkiego powrotu do zdrowia i żeby maluchy zaakceptowały nowego członka rodziny w iarę "bezboleśnie ;-)
 
reklama
Do góry