reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wrzesień 2014:)

O widzę, że temat stricte dzieciowy ;)

No więc ja za maluszkami też zbytnio nie przepadałam. Nie obchodziły mnie i już. Zreszta uważam podobnie jak Karolinka, że życie bez dziecka jest o wiele swobodniejsze i spokojniejsze.

Ale im dłużej byłam z Arturem tym bardziej odczuwałam dziwną pustkę...on zresztą też bo już przed ślubem napierał na dzidzie...

I jak zaszłam w ciąże i urodziłam Nelkę to przepadłam ;) dosłownie.

Natalinaa to ja mam 26lat i trójeczkę. Ba i studia skończyłam :)
 
reklama
ja zawsze za dziećmi byłam......
ale jednak co swoje to swoje:-D
i gdybym ciąży nie przechodziła tak ciężko to myśle że bym mogła mieć 5
ale już mam dość tego stanu i zamykam warsztat:-D
mąż oburzony troszkę bo jego marzenia to 5 dzieci
ja zawsze chciałam mieć 3 a najlepiej właśnie dziewczynki,zawsze mówiłam o samych córeczkach.....co nie powiem synek by się przydał....ale cóż,tak widocznie ma być

też cierpliwości człowiek nie ma do takiej ilości dzieci....podziwiam nauczycielki jak dają rade ogarniać większe ilości....
 
Ja chciałam mieć tak 27 lat mieć normalną umowę w pracy i po ludzku zakładać rodzinę. Poza tym inaczej tez bym się czuła jakby mój mąż nie odstawial takich szopek przed zajściem w ciążę. Wiecie podejrzewałam go o taką malolate. .on co prawda zarzekal się ze kumplowal się tylko z jej bratem ale złapałam go na wielu kłamstwach oddałam pierścionek a on później wrócił jak zbity pies z płaczem. I go przyjęłam bardzo czule a On świadomie majstrowal przy gumach. I tak wiecie to co wiedzą nieliczni bo mi aż wstyd ze ktoś takie żarty sobie ze mnie zrobił. I teraz nie powiem żebym się 100 procentowo pewnie czuła.
 
Natka, a no to faktycznie sytuacja nie do pozazdroszczenia. Bo praktycznie to mąż zabawił się troszkę twoim kosztem.

Podziwiam, że mimo wszystko z nim jesteś. Silna babka z ciebie byc musi :)
 
Ja kiedys chcialam miec 5 ale pozniej zmienilam zdanie i mowilam ze 4 :) moj maz chcial tylko 2 wiec zrobilismy kompromis i mamy 3 :D
 
Natka, a no to faktycznie sytuacja nie do pozazdroszczenia. Bo praktycznie to mąż zabawił się troszkę twoim kosztem.

Podziwiam, że mimo wszystko z nim jesteś. Silna babka z ciebie byc musi :)

No właśnie nie uważam tego za siłę tylko za słabość. Za szybko wybaczam jak ktoś coś złego mi zrobi. A tak nie można
 
Wróciłam ze szkoły rodzenia, akurat na tapecie był temat karmienia i techniki przystawiania malucha do piersi, trochę się przeraziłam pewnymi rzeczami, ale wciąż jestem na tak i chcę karmić(ciekawe jak długo hehe):-D

Ja mam 24 lata i myślę, że to tak w sam raz na dzidzie:tak: Z mężem zdążyliśmy się wyszaleć razem, bo jesteśmy ze sobą prawie 7 lat, więc teraz czas na obowiązki:-) Ja zawsze chciałam jedno, teraz myślę, że chcę dwójkę z małą różnicą wieku, a Mąż coś wspomina o trójce.. :no: Na tyle to mnie chyba nie namówi, chociaż kto wie co mi za parę lat odbije, może będę chciała trzecie, więc się nie zarzekam, aż tak:D Ale na tą chwilę dwójka to max:tak:

Natalinaa :szok: niezła historia.. :) To nie dziwie się, że jesteś średnio zadowolona.
 
No moja historia może rozbawić niejedną osobę. Później zastanawiałam się nad ślubem czy się decydować czy nie...Miałam taki mętlik w głowie a mojego już męża do dziś nie jestem w stanie zrozumieć o co to naprawdę chodziło. Dzidziusia wolał już wcześniej ale nie chciałam się zgodzic więc się obrażał itd później jakieś szaleństwa do głowy mu uderzyły i w końcu dopial swego.
 
reklama
Kusiak 3 to tak w sam raz. Ja zawsze myślałam o 3 dzieciaczków. Teraz na drugie się zdecyduję dopiero jak mąż zasluzy bo ja już słyszę o następnym dziecku. Tylko ze tym razem cud by musiał się stać bo po porodzie decyduję się na tabletki
 
Do góry