reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

witajcie :)

Hania, jestes troskliwa kochajaca swoje Dzieci Mama, wiec Twoje obawy sa zasadne :)
Mysle ze Dominik i Nelcia maja swietnie urozmajcony czas. A jeszcze jak od poniedzialku przedszkole, to sie dopiero wyszaleja :)
Powiem Ci ze u nas przez te ostatnie choroby i najpierw ola nie mogla wychodzic na spacer, potem ja, potem znowu Ola (teraz teoretycznie maz, ale chodzi do pracy) to zaczelysmy wychodzic od jakiegos tygodnia i to wtedy kiedy nie ma upalow czyli przewaznie wieczorem, lub jesli wstanie wczesniej to raniutko. Fakt ze idziemy na plac zabaw i gania za dziecmi caly czas, wiec jest umeczona i upocona, ze od razu wskakuje do wanny, ale tez mi sie wydaje ze to za malo dla niej. Coz musi jeszcze wytrzymac bo nie mam sily kompletnie :(


soniafka, super wiesci!! Madre te nasze dzieciaczki, wiec nie bylo innej opcji ;)

Kciuki za wizyty i badania!
 
reklama
Hejka z rana :)
Ja właśnie zbieram się za ogórki, wczoraj cały dzień i dzisiejszą noc leżały w zalewie z chili i dziś muszę już nie zaprawić, potem do sklepu po curry i też się będzie robić :)
Wczoraj zrobiłam placki z cukinii do tego sos czosnkowy aby M zjadł bo mi się siedzieć w garach wczoraj nie chciało za bardzo, a tak upalnie było, jeszcze prawie cały dzień poza domem.

Sonia super, że maluszek już się obrócił.

Ja to pewnie też sn będę mieć nie ma żadnych wskazań na cc i tak się ciesze, bo nie chcę mieć cc.

Za wizyty && :)
Miłego :)
 
Witam wrześniòweczki.

Ja myśle, że Ty jako mama nie powinnaś mieć sobie nic do zarzucenia. Przecież starasz sie jak możesz. A jak dziewczynki będą już w domu, to raczej nie dasz rady tyle czasu poświęcić starszym, więc nie ma co teraz na siłę wypełniać każdej chwili, a potem kiedy panny już z Wami będą ten czas znowu ograniczać. Troche namotałam chyba X-(


Sonai ale wieści! super, ze Aleks sobie fiknął. Teraz możesz odetchnąć z ulgą.


Wesolutka Ty też sie nie dręcz, że Ola ma mało atrakcji. Jesteś w zaawansowanej ciąży i masz prawo troche wyluzować.

Antek męczy sniadanie, aż mnie drażni. Jakby to dziecko nie mogło raz dwa i bez wygłupów sie najeść (pobożne życzenie)...

Kolejny upalny dzień.
Dziś na obiad leczo. Tak mi apetytu wesolutka narobiła. Idę naryneczek po składniki...
&&&&& za wizyty.
Milego dnia.
 
Dzień dobry :)

Dzień zaczyna się pochmurnie więc może jest szansa na niższą temperaturę dziś :)

Wczoraj wizyta (relacja na wizytowym), potem zakupy i jak wróciłam do domu już na nic nie miałam siły… Na szczęście noc przespana więc dziś nowe siły wstępują ;)

W temacie męża- ja zdecydowanie nie narzekam, zwłaszcza teraz w ciąży… Mąż ma do mnie wręcz anielską cierpliwość i spełnia wszystkie moje zachcianki… a ja przyznaję, że perfidnie to wykorzystuję :p

Hania ja uważam, że jesteś świetną mamą!!!

Amaliee trzymam kciuki, żeby blizny nie zostały! Zresztą teraz jest tyle fajnych maści, że nawet jeśli jakieś ślady zostaną to na pewno uda się je usunąć.

Sonia super, że mały w końcu został nietoperkiem!!!


Biorę się już do pracy, w końcu jeszcze tylko 2 dni :D:D:D

Powodzenia na wizytach!!!
 
Maddlenka jak wróca panny to będę wyznawac te sama zasadę co przy Dominiku jak się urodził. To one musza dostosowac się do starszych dzieci, do ich hałasu itd nie na odwrót. Bo inaczej to ja krzywdę zrobie i Neli i Dominikowi. Taka rola młodszego. Starszy dyktuje warunki. I tego będe się trzymac choćby nie wiem co. Zdalo to egzamin z córa i synem zda i teraz.
 
No niby tak, ale mam na mysli karmienie przewijanie itd. To też zajmuje pewną część dnia, zwłaszcza przy dwójce niemowląt.
Ja też nie będę chodzić na palcach i uciszać Antka, bo Frankowi będzie przeszkadzać, nie, nie. Mały będzie musiał sie przystosować. Z resztą Antek też nie miał absolutnej ciszy.
 
Ostatnia edycja:
Oj mówie wam dziewczyny jak ja się cieszę, że Aleks nareszcie nietoperkuje. Mimo, że było to dla mnie dość bolesne :sorry: Zastanwiam się czy moje wygibasy i ćwiczenia miały na to jakiekikolwiek wpływ bo ostatecznie zrobił to przecież kiedy leżałam w łóżku no ale cóż drążyć nie będe bo najważniejsze jest, że mogę rodzić natralnie. :blink:

A ja w tym tygodniu mam wolne od gotowania bo mój mężulek po tym 2 tygdoniowym pobycie na statku wrócił z jak to ja mówie "lekko puszystym brzuskiem" bo tak dobrze ich tam karmili więc sam zaproponował, że musi przejść na krótką dietke co by wrócić do formy. A mnie to bardzo pasuje. :-p
 
Witam serdecznie :-)

u nas dzień póki co słonecznie i nawet nie jest zbyt duszno po wczorajszej burzy :-)
dziś w planach zakupy i odpoczywanie z książką :-)

Soniafka - cudownie, że się Maleństwo odwróciło :-)

Shiran - jak robisz te placki z cukinii? ja ostatnio robiłam i takie ciapate wyszły :-( tarkuję na dużych oczkach, dodaję trochę soli i czekam aż woda wyjdzie, wyciskam, dodaję jajka, mieszam i na patelnię. może za mokre były bo nawet się odwrócić nie chciały :-(

A_nka - jak tak czytam Twój plan dnia z Dzieciaczkami to wydaje mi się, że nie powinnaś mieć wyrzutów do siebie :-) i myślę, że Twoje Skarby są baaardzo szczęśliwe :-) tyle czasu na powietrzu, zabawy, spacery. Zapamiętają na pewno cudowne dzieciństwo :-)
 
Dzień dobry:)

Nie miałam rano czasu napisać, my już po wizycie:)

W nocy miałam jakąś masakrę, tak mnie bolały plecy, że nie dało się leżeć w żadnej pozycji:-(

Soniafka super, że się synek jednak obrócił, widzisz nie było się tak czym martwić, nasze dzieciaczki mądre są i wiedzą co i kiedy mają zrobić:-)

A_nka jesteś super mamuśką, więc się nie zadręczaj, bo robisz wszystko co w Twojej mocy, żeby maluchy były szczęśliwe:))

U nas ukrop straszny, ok. 14 podjedziemy do teściów na działeczkę, zawsze to przyjemniej niż siedzieć w domu, a na 17 na szkołę rodzenia:)

Miłego dnia i powodzenia na wizytach:)
 
reklama
Witajcie
Wczoraj wzięłam się w końcu za ubranka:-D poprzynosiłam sobie te najmniejsze i właśnie piorę, w sumie to muszę dokupić sobie tylko parę śpiochów na 56 i 62 i starczy, reszta na bieżąco co będzie potrzebne.

U nas znowu upał, ale wiaterek jest to może tragedii nie będzie.

Amaliee
wcale nie przesadzasz, jak on całe dnie spędza na graniu to on przesadza, a na ślub bym nie puściła też wpadł na pomysł:confused2:

wesolutka u nas to samo jeszcze kredyt przez ładnych paręnaście lat do spłaty, a najgorsi są tacy co wyszli z takich samych warunków a teraz gwiazdorzą

choco mój też nigdzie nie łazi, ogólnie narzekać nie mogę, a jeszcze sam w domu czy przy samochodzie zrobi co trzeba, a baseniku to i ja bym się pokąpała

hania widzę, że intensywnie spędzasz czas z małym i nie masz sobie co do zarzucenia, ale wiem co czujesz też tak miałam, a wyobraź sobie jak poszłam do pracy wtedy to miałam wyrzuty sumienia, jak wychodziliśmy z domu o 7 a wracaliśmy po 17 tylko spać i tak w kółko,dlatego teraz pierdzielę, byle by starczyło na kredyt i chleb i zostaję w domu, każde dziecko widzisz jest inne, u nas w tym wieku to mniej więcej wyglądało tak: rano śniadanie (koło 6-7), potem plac zabaw, a jak pogoda nie dopisywała starałam się wymyślać mu jakieś różne prace plastyczne, w między czasie jakieś jedzenie i o 13 spanie (ja miałam wtedy czas dla siebie), a spał mi 2-3 h, obiad, a po południu gdzieś koło 17 wychodziliśmy na spacer już razem z tatą. Wieczorem kąpanie - to tata, kolacja i spanie. Ja kładłam H spać koło 19, no w lecie trochę później, ale nie pozwalałam mu chodzić do 21 czy 22. No i na dobranoc obowiązkowo książka - książka jest do dziś, czasami jak się nie chce to krzyczy i upomina się "mama, tata a książka, bo nie zasnę":-D

soniafka
mój też się odwrócił, ale ja jakoś tego nie odczułam, wiedziałam tylko po kopniakach w innym miejscu i głowa i nagle spod żeber zniknęła:-D

maddlena wszyscy chłopcy tak mają z jedzeniem czy co? mój tak samo, a do tego nakruszone naokoło
 
Do góry