reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

A no bo faceci tak mają. To co dla nas jest oczywiste, dla nich to są nasze wymysły. Chyba faktycznie większości z nich potrzebne by były te sterydy na rozwój mózgu, o których pisała Hania ;-)
 
reklama
Ja tylko się przywitać.

Jestem dziś padnięta, dobrze że popadało, bo chybabym umarła.
Już po wizycie, więcej w wizytowym
Uciekam odpocząć.
Miłego wieczorku!
 
Kurcze dziewczyny współczuje Wam tych ekscesów z Waszymi chłopami, ja to czasem się o jakas duperele wkurze, najczęściej niepotrzebnie a później nie ma problemow.
Mój beze mnie nie lazi nigdzie oprócz kosza, gdzie też czasem z nim chodzę, na imprezy nie chodzi, nie gra, jest na każde moje zawołanie itp. Ma meskie zagrywki jak to facet ale ogólnie to nie mogę narzekac :)

Ps. Wesolutka, Ania robię listę chętnych na kapiele w baseniku :) kto jeszcze? Kto jeszcze?
 
Choco o to ja też wbijam na basen:-) Chyba będziesz musiała kupić większy żebyśmy się wszystkie zmieściły:rofl2: Swoją drogą śmiesznie, by wyglądał taki zlot ciężarówek w basenie:D

Ja też na szczęście na mojego Męża nie mogę narzekać, czasem mnie wkurzy wiadomo, ale odkąd jestem w ciąży na prawdę mi pomaga, stara się o mnie dbać i w ogóle, także często nie mam się do czego przyczepić nawet. Mam nadzieję, że wasi po urodzeniu maluszków trochę ochłoną i będziecie się lepiej dogadywać i na nich liczyć:tak:
 
Założymy watek pt. "Wrześniowe ciężarówki na basenie" :D (oczywiście żarcik:p)

Ja na poważnie zapraszam, będziemy wchodzić wg listy na ustaloną liczbę minut ;) damy radę, nie pozabijamy się ;)
 
Bubbles u mojego to juz trzeci maluch wiec nie mam na co liczyc :p
Ja tez nie narzekam ogolnie tylko teraz cos mnie strasznie drazni ale to pewnie w polowie moje hormony. Jak widac po przemysleniu przyznaje mi racje i przeprasza :p jego plywanie tez mi nigdy nie przeszkadzalo, niech ma hobby i plywa :) problem w tym ze teraz powinien pomyslec ze jest mi ciezko... Z drugiej jednak strony to teraz jest lato wiec ma pogode akurat do tego...
 
reklama
O kujfa ale jestem padnięta :(

Po południe afrykańskie klimaty sięgnęły zenitu... I mój nastrój też.
Na nic nie mam siły, przejde kawałek i cała jestem mokra dodatkowo gardło mnie boli i kataru dostałam. Pewnie ja w tym tygodniu do dziewczynek nie pojadę bo jak nie urok to sraczka :dry:
Moje problemy każdy ma w duupie bo co tam będą się przejmować młoda jestem to dam radę...
A mi sił i doby brakuje, a nikt tego co robię nie docenia.
O! I musiałam się poskarżyć. Odrazu człowiekowi lżej na duszy :)

Tak wogóle to jeszcze jeden problem mnie gryzie i mam pytanie do doświadczonych mamuś:
A mianowicie jak bawicie się z takim maluchem jak Dominik?
Gdzieś w środku mnie gryzie, że jestem złą matką i cholera muszę wiedzieć czy dobrze wychowuję małego czy to co robię to jest wystarczającw czy jeszcze muszę bardziej się wykazać...
Nasz rozkład przykładowego dnia wygląda mniej więcej tak:
6.30-8.00 śniadanko
8-9.30 dosypianie
10.30-12.30 spacer, plac zabaw, zabawy w ogródku, pójście do lasu. No wszelkiego rodzaju aktywności jakie mogłyby małego zmęczyć
12.30 - jemy owoce
13.00 - drzemka
15.30 - obiad
16.00 - 19.00 bawimy się w domu i tu leży mój problem... Dominik nie intersuje się zabawami wspólny,i. Najchętniej siedziałby i grzebał w szafkach gdzie są psik, psik lub latał z mopem i szczotka od kibla po chałupie. Więc ja jedynie z nim siedze, opowiadam mu co jest czym gdy na coś pokazuje lub przynosi, czytam książeczkę jak sobie zażyczy. Włączam interaktywne zabawki, rysujemy przez 5minut ;) zjadamy kartki, śpiewamy, kładę się na łóżko i robimy konika, w między czasie tez zmywam, zamiatam, piszę do was, piszę z mamą, rozmawiam z mamą to i Dominik z babcią pogada...

No i nie wiem czy takie zainteresowanie jest wystarczajace, może powinnam więcej z siebie dać? Z córa nie ma tego problemu bo ona sama sobą się zajmie...
19.20-21.20 -jemy jogurt i idziemy na spacer we wózku i troszke tez na nóżkach chodzimy głównie po lesie i wiosce.
21.20-22.00- kolacja i kąpiel. To z tatim przeważnie.

Wiadomo jak jade do dziewczynek to troszke to inaczej wyglada ale wiekszosc rzeczy jest zachowana. A na pewno zabawa w domu...

Wybaczcie, że tylko o sobie ale już sił nie mam na myślenie i odpisywanie konkretnych odpowiedzi :-(
 
Ostatnia edycja:
Do góry