reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Ja powiem tak... Pierwszy raz w życiu serio byłam jakaś mega zazdrosna... tak to oboje jeździmy osobno... razem? żadko... ja jakoś nie lubię "podrzucać..." córki żeby jechać na imprezę...

Pewnie teraz to przez hormony... ale jedyny + całej sytuacji... że mi o tym powiedział.... w sensie... że tańczył z nią... a nie dowiedziałam się od kogos...
 
reklama
Bubbles jak tylko wrócą z nad morza to na pewno od mamy troszke pomocy będzie.. Ale ja teraz spory kawałek do nich mam ok 30km więc za często też raczej to nie będzie ;)
Mąż w chałupie siedzi więc niech duupkę swą królewską ruszy. O! :D


Katka ja też nie wyobrażam sobie podrzucenia dziecka bo jadę na imprezę :what: :blink:
Dlatego my nie jeździmy wcale :p
Mój za młodu się wyszalał, a mi to zbyteczne ;);)
 
Ostatnia edycja:
Katka no u nas inna sytuacja, bo nie mamy jeszcze dzieci, to nie musieliśmy komuś podrzucać, żeby się razem bawić:) ale myślę, że jak się raz na pół roku podrzuci na noc to też nie jakaś tragedia, a fajnie tak się razem gdzieś wyrwać i wyszaleć:) A u Ciebie pewnie teraz hormony wzięły górę i wybuchłaś;-)
 
Nie mogę posta edytowac więc dopiszę wybaczcie :)

My teraz staramy razem z dzieciakami bawić się, a to na grillach, a to zoo, kino, jeziora, place zabaw, wesołe miasteczka, cyrk, sale zabaw wypady na krótkie wypoczynki. Coś co pozwala odetchnąć ;)

A raz, dwa razy w roku mama zabiera maluchy byśmy mogli mieć z moim romantyczny wieczór. System zdaje egzamin i wszyscy są zadowoleni.
 
Maltanka no widzisz :) pomysł na obiad jak znalazł:)

Anusia dawno Cie nie było :)

Jeśli chodzi o imprezki to u nas też teraz jest fajnie bo juz pare dzieciaczków w ekipie mamy :) więc nie ma szaleństw a właśnie bardziej imprezki pod dzieci robimy hehe :)
 
My też czasem Antka podrzucamy babciom na zmiane jak gdzieś chcemy iść. Jeśli zdarza sie to 3-4 razy do roku, to ja uważam, ze jest ok. Co innego jeśli ktoś podrzuca dzieciaki co weekend do dziadków, to już wtedy przegięcie (a mamy taki przypadek u męża w rodzinie).
 
Już nie miałam w piersiach mleka, a teraz znów plamy mokre na bluzce :what:
Moze uda mi się do lapka usiąść to jakieś suwaczki bym znalazła fajne bo te mnie nie zadowalają i zdjęcia Oli wrzuciła ;)

No nic zobacze co da się zrobić ;)
 
Ostatnia edycja:
co do imprezowania i podrzucania dzieci jeszcze, u nas w zasadzie jak Hubert skończył 4 lata to zaczął tak naprawdę nocować u dziadków i bardzo chętnie tam jeździ, więc jak się zdarzy jakaś impreza 3 czy 4 razy w roku to nie widzę nic w tym złego, byle nie co tydzień. Ale o tak chodzić sobie samemu po dyskotekach:szok: itp. i do tego bez wracania na noc dla mnie to niepojęte.

Katka facet to tylko facet, nawet jakby był najlepszy na świecie w pewnych kwestiach lepiej mieć kontrolę, dobrze, że się przyznał, ale czy przyznał się do wszystkiego, czy tylko do części żeby nie było szumu jak się czegoś dowiesz to już sama musisz ocenić.

Oo i ja się wypowiem i ja :D
Też bym chłopa samego na imprezę nie puściła.

Bo zaufanie zaufaniem, ale w pewnych sytuacjach lepiej mieć je ograniczone :S

dokładnie jak to się mówi "strzeżonego..."
:-D wiedziałam, że ty sama te łóżeczka złożysz w końcu

chociaż teraz wszystko w tych nowych autach to drogie jak się zepsuje:wściekła/y:

oj niestety, jak już się coś zepsuje i trzeba płacić to z grubej rury :(, oby to nie było nic poważnego


Maltanka no widzisz :) pomysł na obiad jak znalazł:)

:-D:-D:-D no widzisz, a rano totalna pustka w głowie była
 
reklama
Ale wiecie co najbardziej boli... to że jak chcę gdzieś wyjść razem... to albo nie mamy pieniędzy albo on jest zmęczony... a to że jestem w ciąży a to a tamto... Ja z mężem byłam razem na imprezie tylko 2 RAZY Od kąd urodziła się córka.... 1. MOja studniówka... 2 jego urodziny w zeszłym roku w październiku;/


a teraz raczej jak będę karmić piersią.... okazji też nie będzie....;/
 
Do góry