Witam sie i ja.
U mnie też coś nie tak z BB. A zwłaszcza w telefonie.
Za mną ciężka noc. Nie mogłam spać, ciągle się budziłam. W międzyczasie ciągle mi się śniło, że od 4 dni Franek już jest, ale przez ten czas nie dawałam mu wcale jeść, martwiłam się, bo cyca nie chciał, a modyfikowanego nie miałam. Pieluch też nie miałam. Zostawiłam Antka i Franka samych w domu i poszłam gdzieś na zakupy... Głupi ten sen. A Franek ciągle spał...
Jeszcze jakby tego było mało, do drugiej Antek ciągle się budził, potem męża budzik i te jego cholerne drzemki...Za wcześnie ustawił budzik i te n budzik wciąż dzwonił i dzwonił... no miałam ochotę udusić Go gołymi rękami... W końcu poszłam się położyć do Antka.
Marciątko, daj znać jak będziesz po wizycie. Może faktycznie to nie CZOP. Oby....
Joani chyba nie pomylisz CZOPA ze zwykłym śluzem, bo on to taki bardziej galaretowaty jest i podbarwiony krwią.
Mnie też pogoda wykańcza. A Franek też wariuje strasznie.
Choco cieszę się, że weekend udany. Jeszcze kilka tygodni, a już nie będzie takiego luzu, żeby tu czy tam wyskoczyć...
Również czekam za fotki. Pochwal się.
Katka 37 tydz
To Ty w każdej chwili możesz już nam odjechać. &&&& abyś wytrzymała do końca.
E MKa no to śmieciarze chyba na głowę upadli. O 4 hałas robić i budzić ludzi. A cisza nocna do 6-tej ich nie obowiązuje?
Nie TY jedna posprzeczałaś się z facetem wczoraj. Ja z moim też. Tylko u nas poszło o metody wychowawcze...
Aniaam spokojnie, nie stresuj się snami, na pewno wszystko jest w porządku. &&&& za wizytę zaciśnitę.
Aiwpa super, że urodziny werki się udały, Co do drzemek w dzień, to każde dziecko inaczej. Mój Antek od małego lubił spać i ma tak do dzisiaj. Śpi w dzień 2 godz i muszę go budzić, bo nie wiem, jak długo by spał, gdybym mu pozwoliła
Bubbles tak, tak, trzylatki mają takie teksty nie wiadomo skąd... Czasem można boki zrywać. My właśnie jesteśmy na takim etapie, że czasem jak Antek coś palnie, to nie wiadomo jak zareagować;-)
Ja na szczęście też nie mam zgagi. Parę razy na początku ciąży mnie męczyła, a teraz jak na razie spokój. Z Antkiem pamiętam, że miałam, straszną.
Wesolutka oby obeszło się bez płaczu z kocykiem. U nas Franek też będzie spał w łóżeczku po Antku. Ale my przemalowujemy łóżeczko. Było gołe drewniane, a malujemy na brązowo. Raz, że będzie pasowało do mebli, a dwa, że właśnie Antek nie pozna, że to jego.
Ja też używam LAKTACYD i do szpitala też sobie wezmę.
Hania kiedy Ty wreszcie odpoczniesz? Super, że imprezka się udała. Jak u dziewczynek? Jedziecie dzisiaj?
Kara jak to dziewczyny pisały, bałagan nie ucieknie;-). Zazdroszczę wycieczki. Ja stwierdziłam, że w te wakacje już do niczego się nie nadaję. Dłuższe chodzenie, to nie dla mnie. Ale moi rodzice wczoraj właśnie wrócili z urlopu, byli właśnie w jurze krak-częst. I mama była zachwycona właśnie Ojcowem.
Ania// Fajnie, ze udało się odpocząć.
Koko to widzę, że podobne sny nas męczą o pieluchach.
Sawi oby remont wreszcie dobiegł końca.
A z facetami tak to jest. Czasem są gorsi niż niejedna BABA.
Kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty. Odpoczywajcie i nie szalejcie za bardzo w te upały.
Miłego dnia:-).