reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

Ann, no to nie wiem :( zostawie do jutra rana, moze jak sie przelogujesz to zobaczysz :(

joani, mowisz ze maz juz znalazl dla siebie miejsce podczas porodu? :D:D:D
 
reklama
Dokładnie tak, powiedział, że fotel do rodzenia z masażerem na full wypasie zrobił na nim wrażenie i już jest o mnie spokojniejszy, ale kanapa stała się numerem 1 i do tego automat z wodą dla ochłody i może tak siedzieć nawet 2 dni :-D
 
Ostatnia edycja:
:-D:-D:-D taaa albo zimna cola, juz o piwku nie wspominajac hehehe :-D:-D:-D
a propos, moja bratowa lezala na patologii, po 19:00 brat ze szpitala przyjechal do nas i mowi, ze napil by sie piwka, a ewa sie swietnie czuje wiec na pewno dzis nie urodzi. Ale jak to chlopaki wypili po 4. Po polnocy dzowni do nas brat ze Ewce wody odeszly hahaha :D Wzial taryfe i wysiadl pol km wczesniej bo sie wstydzil nawalony pod szpital podjechac. A potem podczas porodu wlasnie zalegal na kanapie i tylko wolal do poloznych "jest OK" :D:D Ewa opowiadala ze prosila go ze jak przyjdzie polozna chce znieczulenie, przyszla a kuba "jest ok jest ok" :D:D

Dobra zmykam, dzisiaj nie ma meczu to trzeba odespac :)
Prosze o kciuki bo jutro usg 3 trymestru.

Hania kciuki za usg Dziewczynek i za jutrzejsze wizytujace!

Dobrej nocki Dziewczyny
 
joani super ze zadowoleni z porodówki, najważniejszy twój spokój ;) mnie uspokaja miły personel i że dzięki szkole znam większość babeczek z porodówki.
wesolutka oczywiście są kciuki od samego rana bo w ncoy śpimy hihi ;)

Ja po południu pojechałam z tatem po kwiaty dla mamy z okazji urodzin, a po drodze zabrał mnie do tego nieszczęsnego Maca (ale już nie mogłam o niczym innym myśleć) i poprawił mi humor bo uczyłam go korzystać z McDrive hehe udany jest. Także spokojnie mogę iść spać skoro humor trochę lepszy.

Dobranoc :)
 
Ech... witam wieczornie :)
Na dzień nie miałam planów a zleciał, że się nawet nie obejrzałam :)
Najpierw 3 tura prania Anastazji, później zakupy, wizyta u ginekologa, wizyta u mojej chrzestnej w mieście niedaleko, spacer z kumpelą i wreszcie mogę odpocząć :)
Na jutro szykuje się trochę prasowanka, ale nie wiem jak to wyjdzie, bo muszę w końcu troszkę odpocząć :)
Nadrobię Was do snu :) bo po tych dzisiejszych pobudkach podejrzewam, że usnę w moment :D no i te wszystkie wrażenia związane z naszą Córunią.. bezcenne :)

Dobrej nocki :)
 
Wesolutka u nas usg przełożone na wtorek. Ale dziękuję za pamięć :)

Marciątko jakoś wątpie by na orange moja skarga podziałała.

A tak w ogóle to powoli sobie myśl że chyba czas opuścić wrześniowe gniazdko :) po ciąży u mnie ani śladu. Dzieciaczki w szpitalu i jakoś takoś wyobcowanie się czuję.
Na wątek cukrzycówek będę zaglądać na pewno. W końcu proble,m dotyczy, dotyczył i mnie.
Wy coraz bardziej ekscytujacie się wyprawkami, upływającymi tygodniami, a ja prawdę mówiąc żyję przez większość tygodnia jakby córeczek nie było, a temat ciąży jest już dla mnie bardzoooo odległy.

Dobrej nocy :)
 
Ostatnia edycja:
Wesolutka jaka Olenka sliczna i jak sie usmiecha, urocza kruszynka:tak: no to niezla mial brat historie, ja mojemu od wrzesnia robie zakaz pocia, bo po ma byc ze mna przy porodzie chce miec z niego jakis pozytek:)) kciuki za USG:)

A_nka no co Ty nie zostawiaj nas:no: niedlugo sie i nasze kruszynki urodza to beda zupelnie inne tematy, a Twoje dziewczynki mimo, ze przyszly na swiat troche wczesniej to nasze wrzesniowki i koniec:tak: bez was jakos tak smutno tu bedzie:(
 
Dzień dobry :*

10 godzina a tu cisza :)

Hania bubles ma rację :) powiem tak nie waż się nas zostawiać :p rozumiem że wsparcia brakuje? kochana wytrzymaj jeszcze miesiąc chociaż a powoli u nas też zacznie sie dziać i jakieś dzieciątko podejżewam że juz się pojawi :)
A kciuki za dziewczynki cały czas trzymamy :) a przy wizytach jeszcze mocniej ściskamy :):*

Choco i jak nocka? wyspana? czy z wrażeń wczorajszych nie mogłaś zasnąć ?:)

Joani dobrze że porodowk się spodobała :) teraz tylko trafić na fajny personel i wszystko inne nie ważne :) no oprócz bobasa :)

Ann dobrze że humor się poprawił :) i żeby dzisiaj był jeszcze lepszy :)

My dziś puki co planow brak..:) na obiad chyba rybkę zrobię :)
dzisiaj przynajmniej nie pada hehe tylko niebo zachmurzone :)
no i kciuki za wizyty :*
Miłego dnia ciężarowki :) buziaki
 
alez tu pusto od rana,weekend czuc w powietrzu :-)
ja dzis w pracy,a zaraz po lecimy na ostatnie podejscie tsgo 3D ,ciekawe czy cos uda sie zobaczyc. jak nie to trudno,poprosze ja,zeby mi ladnoe malenka zmierzyla,nagrala serdusKo i tez bedzi jakas pamiatka :-)

haniu ja tez bym bardzo chciala,zebys zostala! chociaz zagladaj co i pisz ,co u Ciebie,dziewczynek i daoch starszyh urwisow :-) przeciez my tu fanklub mamy:-D

milego dnia kochane,poztaram sie wpasc.pozniej.pa
 
reklama
Hania zarówno Ty jak i Twoje dziewczynki jesteście nasze, wrześniowe i nie uciekaj nam i zostań. Chyba, że po prostu sama już nie czujesz "klimatu", to odsapnij trochę, ale wróć. Tak jak Anie//mówi, za miesiąc już pewnie pojawią się juą jakieś maluszki i będzie Ci raźniej. A przecież i Nela i Dominik też nas interesują. "Wszystkie dzieci nasze są" Nie tylko te w brzuszkach, ale i te w domku, te z nas które mamy już dzieci i o nich piszemy, tak i Twoje nas interesują. Więc zostań.
Choco usunęłaś swojego bloga CZYTAM KSIĄŻKi ? Chciałam zajrzeć, poszukać coś lekkiego do poczytania, a tam nie ma...
Ja też robię mężowi zakaz alkoholu od ok 25 sierpnia. Piwa nawet nie wypije... Musi być zwarty i gotowy o każdej porze dnia i nocy...
anusiaszymka oby się udało pooglądać maluszka. No i nagrać płytę:tak:;-)

Kurcze, telefon coś mi szwankuje, trzeba pomyśleć nad nowym.
Mąz ma urlop, więc Antoś wniebowzięty. Muszę męża nagonić do małych prać remontowych, pomaluje mi dwie ściany w pokoju. w ubiegłym roku malowaliśmy, ale niestety, te najbardziej odsłonięte i w zasięgu rąk Antka są brudne.
Po ospie zostało jeszcze kilka suchych strupków. Antek już tęskni za przedszkolem.
Znowu parę dni mnie nie było, ale obiecuję poprawę.
Wczoraj przyniosłam od sąsiadki rodziców z działki żółtą fasolkę szparagową.Już mi ślinka cieknie. UWielbiam. NIe muszę nawet ziemniaków na obiad, sama fasolka wystarczy... Do tego może karkóweczka...
Trzeba iść na jakieś zakupy...
Miłego dnia wrześnióweczki.
 
Do góry