joani
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Styczeń 2014
- Postów
- 3 830
Chciałam iśc szybko do sklepu, bo mam fasolkę i zabrakło bułki tartej, ale tam nawet nie dotarłam a to 200 m. Zaszłam do siostry która mieszka tuż za rogiem i myślałam, że sie wykończę. Brzuch mi się zaczął stawiać i boleć na dole i tak trwało to chwilę- ozywiście dostałam opr, co ja wyprawiam w taki upał i mam iść się klaść a nie latać po dworze. Puściło w końcu i wróciłam do domu i tak leżę. Nie wiem co to było ale się trochę wystraszyłam. Teraz jest ok. Ja normalnie zwariuję na tej kanapie cały dzeń, nawet tv nie odpalam, bo się pokój grzeje od tego...ehhh
Wkurzyłam się jeszcze, bo zamawiałam pałąk na łóżeczko i pozytywkę u jednej osoby a przyszła tylko jedna rzecz i teraz muszę znowu procedurę cała uruchomić i się dopominać o swoje...
Ania, właśnie tego się boję, że spanie teraz jest już cudaczne a później, to chyba tak jak mówisz- na siedząco i myślę, że to prędzej mnie czeka niż bym się spodziewała. Dobrze, że chociaż nie latam tak do toalety jak niektóre z was.
Wytrwałości w chorobach życzę- a tak a propos też bym już dawno poszła po antybuotyk na kleszcza, u nas też od razu aplikują, bo to najpierw cisza a wychodzi po latach... tfu tfu oby nie.
Wkurzyłam się jeszcze, bo zamawiałam pałąk na łóżeczko i pozytywkę u jednej osoby a przyszła tylko jedna rzecz i teraz muszę znowu procedurę cała uruchomić i się dopominać o swoje...
Ania, właśnie tego się boję, że spanie teraz jest już cudaczne a później, to chyba tak jak mówisz- na siedząco i myślę, że to prędzej mnie czeka niż bym się spodziewała. Dobrze, że chociaż nie latam tak do toalety jak niektóre z was.
Wytrwałości w chorobach życzę- a tak a propos też bym już dawno poszła po antybuotyk na kleszcza, u nas też od razu aplikują, bo to najpierw cisza a wychodzi po latach... tfu tfu oby nie.