maddlena
Fanka BB :)
Witam i ja.
Dzięki za kciuki. Ta komisja to jakaś komedia. Ledwie co zdążyłam powiedzieć DZIEŃ DOBRY, pani doktor-orzecznik pyta: pani jest w ciąży, tak? A ja sobie myślę: no nie, to z przejedzenia ten brzuch. Potem mówi, że brzucha mi nie zbada, bo nie ma warunków, kazała zdjąć koszulkę i mnie osłucha (?). Kazała wyjść na korytarz, za chwilę zawołała znowu, dała decyzję do podpisania, drugi egzemplarz dla mnie. I do widzenia.KOMEDIA!!! Zasiłek mi przyznała, ale po co ten cyrk?!
Co do kąpieli, to my też robiliśmy to codziennie i też Antoś się przyzwyczaił, że kąpiel, mleczko i spanie.
Ale jak miał 8 miesięcy, miał zabieg na spodziectwo (niedorozwój siusiaczka ), to też nie mogliśmy Go kąpać przez 2 tyg i też przeżył. Myliśmy go właśnie wacikami moczonymi w ciepłej wodzie i jakoś to było.
No i też mam nadzieję, że Franek nie będzie miał tego spodziectwa, ale niestety prawdopodobieństwo jest...
Zmęczona jakaś jestem. Pogoda popieprzona, deszcz, za chwilę słońce i na odwrót...
Franek jakoś tak mocno dzisiaj się rozciąga... Doczytałam właśnie w mojej karcie pacjenta (mój gin mi pożyczył na tą komisję, gdyby wołali), Ze jest ułożony główkowo.
Dzięki za kciuki. Ta komisja to jakaś komedia. Ledwie co zdążyłam powiedzieć DZIEŃ DOBRY, pani doktor-orzecznik pyta: pani jest w ciąży, tak? A ja sobie myślę: no nie, to z przejedzenia ten brzuch. Potem mówi, że brzucha mi nie zbada, bo nie ma warunków, kazała zdjąć koszulkę i mnie osłucha (?). Kazała wyjść na korytarz, za chwilę zawołała znowu, dała decyzję do podpisania, drugi egzemplarz dla mnie. I do widzenia.KOMEDIA!!! Zasiłek mi przyznała, ale po co ten cyrk?!
Co do kąpieli, to my też robiliśmy to codziennie i też Antoś się przyzwyczaił, że kąpiel, mleczko i spanie.
Ale jak miał 8 miesięcy, miał zabieg na spodziectwo (niedorozwój siusiaczka ), to też nie mogliśmy Go kąpać przez 2 tyg i też przeżył. Myliśmy go właśnie wacikami moczonymi w ciepłej wodzie i jakoś to było.
No i też mam nadzieję, że Franek nie będzie miał tego spodziectwa, ale niestety prawdopodobieństwo jest...
Zmęczona jakaś jestem. Pogoda popieprzona, deszcz, za chwilę słońce i na odwrót...
Franek jakoś tak mocno dzisiaj się rozciąga... Doczytałam właśnie w mojej karcie pacjenta (mój gin mi pożyczył na tą komisję, gdyby wołali), Ze jest ułożony główkowo.