Ann super, że wesele się udało.
Haniu świetne wieści, nadal trzymam kciuki za dziewczynki.
Joani co do kąpieli to u nas od początku do teraz działka męża, początkowo namydlaliśmy na przewijaku i do wanienki na spłukanie, dopiero jak wprowadziliśmy Emolium to zaczęliśmy kąpać dłużej w wanience. Kąpiel takiego malucha nie powinna być długa. A co do kąpieli w szpitalu to Wesolutka ma rację, mój mąż się przeraził jak to zobaczył...
Maddlena współczuję bólu i powodzenia na komisji.
Em Ka dobrze, że Wam się nic nie stało.
my weekend spędziliśmy w rozjazdach a dziś przez pogodę praktycznie cały dzień w domu, jedynie wieczorem Wera zaliczała kałuże. Muszę się uzbroić w dużo cierpliwości bo przez dwa tyg mąż pracuje po 12h i mam nadzieję, że Wera będzie ze mną współpracować. Słodkie jak się przytula do brzuszka i go głaszcze...
Dopadła mnie zgaga, już zapomniałam jaka potrafi być dokuczliwa...
spokojnej nocki wszystkim
Haniu świetne wieści, nadal trzymam kciuki za dziewczynki.
Joani co do kąpieli to u nas od początku do teraz działka męża, początkowo namydlaliśmy na przewijaku i do wanienki na spłukanie, dopiero jak wprowadziliśmy Emolium to zaczęliśmy kąpać dłużej w wanience. Kąpiel takiego malucha nie powinna być długa. A co do kąpieli w szpitalu to Wesolutka ma rację, mój mąż się przeraził jak to zobaczył...
Maddlena współczuję bólu i powodzenia na komisji.
Em Ka dobrze, że Wam się nic nie stało.
my weekend spędziliśmy w rozjazdach a dziś przez pogodę praktycznie cały dzień w domu, jedynie wieczorem Wera zaliczała kałuże. Muszę się uzbroić w dużo cierpliwości bo przez dwa tyg mąż pracuje po 12h i mam nadzieję, że Wera będzie ze mną współpracować. Słodkie jak się przytula do brzuszka i go głaszcze...
Dopadła mnie zgaga, już zapomniałam jaka potrafi być dokuczliwa...
spokojnej nocki wszystkim