reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wrzesień 2014:)

reklama
Witam się. :-)
Juz po śniadanku, za godzinę idę mierzyc cukier, ruchy małej i gdzieś ok 9-10 będzie obchod i dopiero coś się dowiem czy mnie wypuszcza. Oby, choc wyniki mam dobre wiec pewnie mnie dziś puszcza, a siedzę juz jak na szpilkach :-)
Wczoraj byłam na szkole rodzenia, usadowila mnie na pufie i całe zajęcia na niej kazała siedzieć z racji ze ja jedna ze szpitala. Najpierw każda coś.o sobie powiedziała potem mówiłysmy o tym co każda z nas trapi w.ciąży typu zgaga, kręgosłup i jak temu przeciwdziałać. Potem były ćwiczenia i na koniec dala gazetki i ulotki do czytania i kilka próbek pieluszek i sudocremu.
Zajęcia będą co tydzień we wtorki po 2h i będą trwały do 12.08. Za tydzień będzie gadać o porodzie a później ma przejść diabetolog. Narazie jest fajnie a program ciekawy :-)

Ja też coś dziś spać nie mogłam, o 2 się obudziłam i potem zasnąć nie mogłam, a na dworze teraz u mnie leje, fajnie, jak wyjdę a żadnego parasola nie mam, zmokla kura będę.

Moja jak się nie rusza to kładę się na lewym boku w pozycji embrionalnej i wtedy chyba jej też niewygodnie i się rozpycha :-)

Jak któraś wizytuje to zaciskam &&&.
Miłego :-)
 
Ostatnia edycja:
Hello!

Widze,ze pol forum dzis nie spalo w nocy :-)

Ja to z kolei inny mam problem - ide spac kolo 23, ale zawsze musze wstac kolo 7 (zeby dzieci do szkoly wyszykowac czy siebie do pracy) - i mi tych 8h jest malo :confused: Codziennie wstaje 'niedospana' - ale na dluzsze lezenie pozwolic sobie nie moge niestety:-(
 
Shiran, to trzymam kciuki, żeby to było dzisiaj :-)
Mi już dzisiaj o niebo lepiej, jeśli chodzi o choróbsko.. zaczyna odpuszczać na szczęście.Ale jestem taka nie do życia przez bezsenną nockę... ok. 5 zasnęłam a o 8 obudził mnie tel., że przed południem dziewczyny z pracy wpadną, więc staram się teraz ogarnąć, ale wyglądam jak wamp...
ie wiem czemu, ale moje dziecko zrobiło się nader aktywne i chyba tak już zostanie...? :baffled: wymusza też na mnie spanie w takich pozycjach, że wyglądam jak powykręcany kot ale wtedy nie wali do mych bram, że mu nie odpowiada pozycja ;-)
Miłego dzionka.
 
Doczytałam, ale już głodna się zrobiłam więc szybko na śniadanie idę :)
Hania trzymam kciuki za operację Elenki oby poszło dobrze. A mężczyźni cóż czasami trzeba im pomóc w niektórych tematach
Emka łączę się w duchu odnośnie tych tańców, też jestem anty teneczna towarzysko i eh zastanawiam się nad tym, ale u mnie i tak żaden kurs nie wchodził w grę. ;-)
 
Witam Mamusie :)

Ja notorycznie budzę się w godzinach 3-5. ale na szczęście coś zjem i udaje mi się najczęściej po godzince zasnąć.

Shiran85 – trzymam kciuki za wyjście ze szpitala, ja jak leżałam to czekałam na obchód jak na zbawienie choć w szpitalu byłam tylko 5 dni to i tak wolałabym być we własnym łóżku. Zazdroszczę szkoły rodzenia, mój lekarz powiedział, że póki co mogę sobie odpuścić szkołę rodzenia, bo i tak nie zapowiada się na poród Sn a mówi, że ćwiczenia mogą wywołać krwawienie. Ale chyba mu powiem, że inne zajęcia min. z opieki nad Maluszkiem są dla mnie ważne, to może mi pozwoli.

Natalinaa – żelki haribo na „poranną” pobudkę to super sprawa :D smakują jak nigdy, co gorsza mój mąż jest tego samego zdania i musimy się dzielić :)

A co więcej o nas :) Czekamy na chłopaka, trzech lekarzy potwierdziło więc to raczej już pewne :) Będzie mały Adaś :) Póki co siedzę w domu, jestem na zwolnieniu. Mąż siedzi ze mną, zamknął firmę i jak narazie nie ma pomysłu co robić dalej. Jest teraz panem domu :) głównie sprząta, bo z gotowaniem się nie zaprzyjaźnił ;) A! i mieszkamy na Śląsku, w okolicach Cieszyna.

Zazdroszczę Wam zakupów dla Maluszków, mój mąż cały czas mówi, że mamy jeszcze czas i nie możemy zapeszać. Według niego nawet jak będę w szpitalu to on wszystko zdąży kupić :) tylko wszystko pewnie byłoby jak to mówią z innej parafii :D póki co mamy „aż” kocyk, który i tak dostaliśmy od znajomych :)

Spróbuję wstawić suwaczek :) tylko nie ręczę za efekty ;)
 
A mój mąż sprzedał swój msly samochód i szybko szuka wiekszego już chyba drugi tydzień i zwariował serio. Jak już wjedziemy di domu to odpala lapka i w nim siedzi jak wariat naprawdę caly czas ale dzisisj mu nie odpuszczę musimy jechać po karnisze bo wczoraj zamowilam firanki ale karniszy jeszcze nie mam. A musimy już domrk dokończyć bo za chwilę o czymś innym będziemy myśleć. Tylko on dziewczynki też nie rozumie bo uważa że ze wszystkim zdarzy. Pochwalę się że wybralam już wózek najpiękniejszy pod słońcem wg mnie Inglesina na tych szprychowyvh kołach i zamierzam w tym temacie dopiac swego. Ten wózek jest używany a mąż nie chce się zgodzić naa używany i straszna klotnia była w domu, ale ja już po kryjomu bylam go obejrzeć i kazałam kobiecie go zaniesc do pralni więc mąż mnie zabije, hrh
 
Bubbles wypiłam wczoraj kawusie i mała szalała...wiec jestem spokojniejsza...

co do szycia to powiedz jak ogarnęłaś maszynę?
pokaż jakieś swoje prace?
prowadzisz blog

ja zaglądam na wiele blogów w tym temacie i jakie cuda laski robią to aż mnie korci


będę szukac czegoś do poczytania w pdf,
bo nie zamierzam wydawać kasy tym bardziej ze nie wiem czy to będzie moja bajka

ide zrobię kawusie co by małą ruszyło :-D:-D
 
Ja dziewczynki o szyciu niestety nie mam zielonego pojęcia więc z chęcią obejrzę jakieś czyjeś prace, tym bardziej że szukam dla malutkiego ręcznie szytego misia pluszowego. Ja natomiast zajmuje się decoupagiem i przerabiam w domu wszystko co się da :) później jak włączę kompa to prześle moje prace bo przez telefon nie potrafię.
 
reklama
natalina ja do decoupage to nie mam ręki
ale bardzo bym chciała stare mebelki ożywiać :-D
z tym ze to na to garaż mi potrzebny i troche tych mebli
ale juz kiedyś starą szafeczkę odnowiłam
 
Do góry