Wrzesień 2014:)

[candy6]

maddalena też zaczyna mi sie wydawać czy to nie pretekst ,
co do chaty może do rodziców pójde choć warunki fatalne trzeba by tam takie porządki chyba resztakami sił, choć to jest opcja ostateczna naprawde,

chyba że Łaniewo i jakoś sama bede sobie radzić , i tam będe mieszkać i zobaczymy co dalej , czy tak się da ..
dziwny on jest , a jak wypije , to zawsze czepialski ale teraz przesadził nawet jak poważnie nie mówił,
za tydzien pakowanie uuh,
6 przeprowadzka w ciągu 3 lat -a gratów tyle

 

[DOODA]

Oj Candy, bardzo Ci współczuje, co za cham i skur...., jak mozna mieć takie podejście do życia i tak traktować kobietę...jakaś makabra, licze na to , że jakoś to sobie poukładasz, muszą być ludzie, którzy są w stanie Ci pomóc....

 

[candy6]

no muszę być dobrej myśli i silna wiem, czas pokaże co dalej..
może nie będzie tak źle,
mówią co nie zabija wzmacnia,
dziś trochę lepiej czuje się niż wczoraj ..

 

[maltanka]

maddlena ja brałam luteinę na poczatku tej ciąży

candy niestety też mi się wydaje, że facet poważnie o tobie nie myśli i tu nie ma co sobie tłumaczyć, czy po pijaku czy nie, współczuję ci szczerze...

 

[Ritta]

Cześć dziewczyny.

Widzę że temat "deklaracji wiary". Teść ostatnio mi mówił, że w jego szpitalu (jest chirurgiem) pojawiły się informację, że niektórzy lekarze podpisali takową deklarację a okazało się, że oni nie mieli nic z tym wspólnego. Nawet niektóre nazwiska były poprzekręcane
Ja uważam że jeżeli lekarz nie chcę wykonywać czynności czy swoich obowiązków zgodnych z naszym prawem to powinien zmienić pracę. Ma do tego prawo. Może pracować w przychodni czy pogotowiu.

Jezu candy, facet Cię zostawia w takiej sytuacji ??? Samej sobie ???
Mam nadzieję, że jednak się ułoży ale myślę że powinnaś zacząć myśleć o sobie, żeby być trochę bardziej niezależną.

 

[BubblesGirl]

Candy przykro mi Ale z tego Twojego faceta to już nic dobrego chyba nie będzie.. Traktuje Cię tak już od dłuższego czasu i jest co raz gorzej, ja bym na cud nie liczyła:-( Mam nadzieję, że uda Ci się jakoś to wszystko poukładać tak, żebyś jednak miała się gdzie podziać.

 

[Ann_]

Witajcie Mamusie

Spałam dziś jakoś z wieloma pobudkami eh ale nie jest tak źle..
Słońce świeci a ja jakoś nie mam siły na te przygotowania. Znowu mnie dopadła niemoc. Ale półtora tygodnia i będzie można spokojnie czekać na maluszka

Candy eh bardzo współczuję ci sytuacji z chłopakiem, szkoda że musisz takie sytuacje przechodzić. Mam nadzieję że uda Ci się jakoś samej a z czasem poznasz odpowiedniego mężczyznę co o Was zadba
shiran współczuję szpitala
dooda kciuki za wizytę i jeśli ktoś idzie dziś to też &&&

 

[alpine]

Ale mam zaleglosci... z zycia wiem ze toksyczne zwiazki najtrudniej zakonczyc, a kobiety w takich zwiazkach sa uzaleznione w rozny sposob od mezczyzn, trzymam kciuki za Candy, potrzebujesz teraz duzo odwagi zeby podjac wlasciwe decyzje, przykre ze w takim momencie.

co do NPR to 3lata nieregularnych cykli bez zadnej wpadki no chociaz nasze dziecie jest wielka niespodzianka- odpuscilam obserwacje na jeden cykl ze wzgledu na prace, wyjazdy i duzo zamieszania i stresu w zyciu, zaczynalam znowu obserwacje od nastepnego a tu prosze, temp wysoka test i dwie kreski
Aborcja bo ktos ma takie widzimisie- jestem na NIE ale w innych przypadkach tak, kobieta powinna miec wybor, ale tez wsparcie psychologa itd.
Wlasnie powiesilam pranie a widze taka wielka ciemna chmure, no nie

 

[maddlena]

Pękam z dumy. Pani w przedszkolu chwaliła Antosia, że jak na swoje nie całe trzy lata radzi sobie super. Pięknie maluje, chętnie wykonuje zadania, często jako pierwszy, no i w ogóle same dobre rzeczy. Aż mi się łezka zakręciła...

 

[furciaczek]

Candy , sil duzo zycze bo sytuacja w jakies sie ten facet postawil ehhh slow brak po prostu. Wierze ze dasz rade i jakos to wszystko sie pouklada.

Dobrze ze nie ogladalam DDTVN, nie potrzebnie bym sie denerwowala tylko. Moim zdaniem lekarz nie ma prawa decydowac za mnie w pewnych przypadkach, to moje cialo, moje dziecko i moje zycie. Ja przed porodem zapytam sie w szpitalu czy ktos z lekarzy podpisal deklaracje, jesli tak to ma sie do mnie nie zblizac. Nie bede miec pewnosci czy zrobi wszystko zeby ratowac moje dziecko albo mnie w ekstremalnej sytuacji, a wole byc spokojna i wiedziec ze lekarz zrobi to co do niego nalezy.

Odebralam moje autko od mechanika po 2 tygodniach, cieszylam sie jak dzieciak...stesknilam sie za nim okropnie. Mieli ubaw ze mnie w warsztacie bo skakalam i swiergolilam jak nawiedzona nastolatka hihi