Witam sie i ja.
Mój mąż też w życiu by się nie zgodził na wazektomię. Więc raczej ja będę się truć tabsami lub plastry naklejać. No albo spirala.
Hania przykro, że Dominik tak się zachowuję. Ale to może właśnie przez to, że za tobą tęskni i czuje się trochę zaniedbany. Ale tak jak mówisz, w przyszłym tyg nadrobicie ten czas i wszystko wróci do normy.
Ostatnio rozmawiałam z kuzynką. Jak urodziła drugiego syna, pierwszy miał 3,5 roku. Tak się na nią obraził że przez 4 miesiące w ogóle do niej nie chciał przyjść, ani na kolana, ani przytulić, kompletnie nic. Tylko tata. Przeraziłam się, bo tak na prawdę nioe wiem, jak Antek zareaguje. Teraz niby przychodzi, pogłaska brzuch, przytula się do brzucha, mówi, że kocha Franka, pyta czy kopie itd, ale jak już się mały urodzi, to nie wiemy, jak się zachowa Antoś...
dzisiaj też nie wiem, co się Antkowi stało, nie chciał zostać w przedszkolu, płakał. Po 10-15 min udało się nam go przekonać i poszedł z przedszkolanką.
Franuś szaleje od rana, już go czuję bardzo wysoko. Ciekawe ile już waży. Brzuch już wielki..
Pogoda pokręcona znowu, raz ciepło, raz zimno...
Czekam na przesyłki z netu dla Franka i już się nie mogę doczekać...
E MKa też oglądam DDTVN. Cały czas okręcał kota ogonem. Kiedyś robił aborcje ot, tak, bo ktoś po prostu nie chciał mieć dziecka, a teraz wielce wiara mu nie pozwala dokonać terminacji dziecka, które nie ma szans na przeżycie. W ogóle czy ta DEKLARACJA WIARY jest zgodna z przysięgom hipokratesa? Albo jak można zgwałconej kobiecie kazać urodzić i wychowywać to dziecko? Jak dla mnie w obu przypadkach jest to nieludzkie i bezduszne...
No i np jeśli ŚWIADKOM JEHOWY wiara zabrania przetaczania krwi u chorego dziecka, to lekarz może wystąpić do sądu o pozwolenie, a jemu samemu wiara na coś tam nie pozwala i on może tak postąpić?! CO nie znaczy, żre popieram JEHOWYCH, bo nie, wręcz przeciwnie.