Witam się i ja co prawda mdłości dziś powróciły, a już się cieszyłam że mam je za sobą :/ narazie pomagam sobie meliską. U nas też śnieżyca niezła ale spacerek musimy sobie darować bo młoda jeszcze kaszle i na antybiotyku (pierwszy raz w życiu) ale już jej odbija od tego siedzenia w domu nie wiem skąd ona bierze tyle energii. Oj trzymajcie się dziewczyny i nie chorujcie za bardzo.