Wczoraj ciśnienie gwałtownie spadło a dziś ma znów gwałtownie rosnąć. Ja już od przedwczorajszego wieczora jestem ledwie żywa z powodu bólu głowy i skaczącego ciśnienia. Najwyższe miałam wczoraj wieczorem 160/103 i to po wzięciu tabletki na ciśnienie ale tabletki biorę dopiero drugi dzień więc chyba ich działanie dopiero się unormuje teraz . Mam nadzieję, ze tak bo jak dalej będzie m tak skakać to chyba muszę iść znów do gina. Teraz głowa boli trochę mniej i ciśnienie też trochę niższe ale muszę ogarnąć mieszkanko bo moi rodzice mają wpaść z pączkami.
Dziecko oczywiście też nie zawsze daje mi spokojnie poleżeć ale na szczęście czasem potrafi się samodzielnie zabawić i mam go na oku (chyba, ze mi się przymknie), tylko że wtedy najczęściej z mieszkania robi się mały sajgon.
Dziecko oczywiście też nie zawsze daje mi spokojnie poleżeć ale na szczęście czasem potrafi się samodzielnie zabawić i mam go na oku (chyba, ze mi się przymknie), tylko że wtedy najczęściej z mieszkania robi się mały sajgon.