reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

Witajcie kochane! :-)
Przeczytałam wszystko co pisałyście. Ja mojemu brzdacowi narazie nie daje mleka krowiego ze wgledu na to ze nie mamy kuchenki zeby ugotowac, a u tesciowej w kuchni nie bede sie rzadzic, bo tu u gory mamy tylko lodowke i stol, wiec sniadania i kolacje moge robic. Szukamy caly czas jakiejs chociaz kawalerki, ale nic... wszystko takie drogie w tym Poznaniu... albo nie chca z dzieckiem, albo nie chca z umowa, tylko bez... :wściekła/y: - czasami brak sil. Ja chyba bede z Robciem do 3 roku zycia, potem moja mama idzie na emeryture po tacie i bedzie mogla sie zajmowac wnukiem, a ja chociaz na pol etatu pojde.
Mama zaproponowala nam zebysmy wybudowali sobie pietro tam gdzie ona mieszka... hmm sama nie wiem... ale bysmy mieli 100m2 i osobne wejscie, a nie tak jak tu ze wspolne i wszystko slysze czy to tesciowa gada na mnie z kims przez telefon, albo klutnie... :eek:, albo musze czuc te jej cmiki...
Ostanio chyba z nudow wymyslila, ze jak ja siedze z malym na dworze to ona sobie wychodzi z cmikiem, ja wiem ze moze nie dojdzie to do malego jak bedzie daleko, ale po co mi robi po zlosci to ja nie wiem... :(
A co do palenia, to bylismy na placu zabaw w zeszlym tygoniu i jedna "mamusia" stala z dzieckiem w wozku i palila na tym placu... potem jej corka przyszla do nas a ta z tym cmikiem stala obok nas... ja nie wiem ale mnie to troche wkurzylo... wzielam malego i poszlismy stamtad... smierdzialo jak nie wiem... A Wy co byscie zrobily na moim miejscu? Zwrocily uwage??? Jakie w ogole macie do tego podejscie?
Hmm... nie wiem czy Wam pisalam, ale niedawno byla tu Eryka siostra i jak siedzielismy przy stole moze nawet nie 5 minut to ciotka Eryka powiedziala ze musi zwrocic mi uwage i zaczela wymachiwac papierosem i matkowac, ze dziecko musi czas spedzac z babcia, ze nie moge sobie chodzic jak chce, ze nie jestem u siebie... powiedzialam, ze jak nie przestanie to wyjde, a ta oczywiscie juz pod wplywem % nie przestala, wiec jak wstalam i poszlam stamtad... :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
no ja rozumiem,ze mieszkasz u tesciowej,ale to znaczy,ze nie masz zadnych praw,bo nie rozumiem stwierdzenia "ze nie moge sobie chodzic jak chce" to znaczy,ze co? potrzebujesz pozwolenia tesciowej? moze maz moglby porozmawiac z mama,pewnie ma na nia wiekszy wplyw niz Ty. Co do papierosow,to nie spotkalam sie nigdy zeby ktos palil w obecnosci nadii,ale gdyby sie tak zdarzylo to na pewno dziecko bym stamtad zabrala...ta osoba palila na dworze,wiec zabronic jej nie moglas,chociaz z tego co wiem to np tutaj na placach zabaw jest zakaz palenia,myslalam,ze w Pl tez.Jesli macie mozliwosc dobudowania pietra to fajan opcja,zawsze juz cos waszego,a nie wynajem,tylko czy wytrzymasz jeszcze troszke czasu z tesciowa zanim to pietro powstanie.Co do tego,ze babcia ma prawo spedzac czas z wnukiem,no owszem ma,chyba,ze Twoim zdaniem zagraza bezpieczenstwo dziecku czy cos w tym stylu,ale jesli nie chcesz zeby bawila sie z synkiem tylko dlatego,bo wy macie na pienku to wiesz...zatarg jest miedzy wami,a nie miedzy Toba,dzieckiem i babcia i szkoda zeby malucha pozbawiac babcinej milosci.Ale to Ty juz sama najlepiej wiesz jaka jest sytuacja i czy powinnas pozwalac na kontakty wnuka z babcia.
 
Ale ona wczesniej palila przy malym i nie widzi w tym problemu, wiec nie chce jej go dawac pod opieke... a w domu i tak pali, nawet nie chce wyjsc na dwor. Dzis znowu bylismy z malym na dworze a ta z cmikiem wyszla, ja poszlam, bo zaczal mnie dusic ten smrod... :wściekła/y: Czasami sobie tez lubi wypic bo duzo juz razy czulam od niej alkohol...

Eryk z nia nie moze rozmawiac, bo konczy sie to klutnia i ona mowi ze jest na swojej "posesji"...
 
Ostatnia edycja:
to moze postaw sprawe jasno,ze jesli bedzie palic przy wnuku to on nie bedzie spedzal z nia czasu,jesli sie nie zastosuje to widocznie jej nie zalezy.Skoro obydwoje nie mozecie sie dogadac z tesciowa,to moze faktycznie czas pomyslec nad przeprowadzka,a nie psuc sobie nerwy.
 
782651653 współczuję bardzo sytuacji. skoro "babcia" nie szanuje zdrowia własnego wnuka to nie ma o czym dyskutować. niestety zabronić jej nie możesz, bo w sumie to jej dom i może robić co chce. wynieście się od nich. wiem,ze to i koszta i czasami niewygoda, ale poco Ci denerwowac się i co najważniejsze truć dziecko! a jak będziesz ją gościć u siebie zawsze możesz powiedzieć, ze u mnie w domu się nie pali i koniec!
życze cierpliwości i konsekwencji, pamiętaj, zę Twoje dziecko jest najważniejsze, anie obrażona teściowa!

martela buziaki dla Jasia z okazji ukończenia 11 miesięcy:*
nasza Kalinka to gadułka, ale po swojemu. najbardziej lubi mówić tata, jak tylko ojca widzi to tylko tata i tata. mama mówi jak już bardzo czegoś potrzebuje albo coś jej jest. na kota woła "tita" a jak widzi dzieci to "dzia". robi papa i mówi pa. bije brawo, jak tylko w telewizji biją to ona odrywa isęod zabawek i bije brawo razem z nimi;)
mówi jeszcze baba, dada, lala,daj, ale to raczej nic nie znaczące, albo ja jeszcze nie odkryłam znaczenia.
jak jest głodna to mówi :mmmm
ostatnio to jakoś tak innie zaczęła intonowac głos, inne dźwięki wydawać, czasami tak jakby śpiewała czy coś opowiadała.
a rozój ruchowy.od jakiegoś czasu próbuje się puszczać i smaa stoi, ale jeszcze kroków nie próbuje samodzielnych, przy meblach i za rączkę to pięknie chodzi.

Bafinka na martwienie się słabą mową przyjdzie jeszcze czas, spokojnie!

Miłego dnia!!
 
nie, nie ma mozliwosci zeby nie palila przy nim... nie raz mi to udowodnila, poza tym ona palila przy swoich dzeciach i w ciazy, a ze jej dzieci sa zdrowe (?) to dlaczaczego ja wydziwiam? :eek::eek::eek:
Skoro by jej zalezalo na tym zeby widywac sie z wnukiem to dlaczego nie wychodzi na dwor zapalic, dlaczego tylko wtedy wychodzi na dwor zapalic jak ja jestem na dworze z nim to ona przychodzi z papierosem??? Potem ja musze malego brac i isc od niej, bo smierdzi, a ja nie moge wytrzymac tego smrodu...
Szukamy od 2 miesiecy mieszkania, jedno mielismy juz prawie niedaleko stad, ale mielismy wplacic pieniadze 2 dni pozniej, a po nas przyszli jacys ludzie i oni od razu dali kase, to ich wzial...
Przeciez nie pojdziemy na mieszkanie zeby zyc za 400 zl miesiecznie :-:)-:)-(, nie damy rady...

A teraz napisze, to co nie daje mi spac, czego (jednego z wielu) nigdy jej nie wybacze...
Ona wciaz powtarza, ze wychowala 3 dzieci, wiec nie mamy jej mowic co ma robic (chociaz nie mowimy)... - wychowala? To dlaczego Eryk, nie skonczyl 5 klasy szkoly podstawowej? Teraz dopiero sie doksztalca... Nawet nie wiecie jak mnie to boli, ze Eryk nie ma wyksztalcenia i musi pracowac u ojca (bez umowy - a pracownik umowe ma [obcy TAK, a syn NIE!!!]), chociaz on go nie docenia, mimo ze Eryk pracuje od 7-8 do 18,19,20... roznie... wciaz mu powtarza ze nic nie robi, obgaduje przy innych... Zrobil mu stawke godzinowa i jak dochodzi co do wyplaty to dlaczego Eryk chce tyle pieniedzy jak nic nie robil...

:-(
----------------------------
Pokaze Wam jak teraz moj malutki mezczyzna wyglada - moja mala wielka milosc, moje pocieszenie, moja radosc na wszystkie smutki, to dla niego zyje, choc jest bardzo ciezko... i czasami brakuje sil... KOCHAM GO NAD ZYCIE!!!

f87625f35b.jpg
 
kochana wspolczuje,nie roumiem podejscie twoich tesciow ani do Ciebie,wnuka i nawet do syna,przeciez kazdy rodzic chce dla swojeg dziecka jak najlepiej,a nie robic mu podgorke...wiem,ze z praca jest trudno,ale moze powiennien maz rozgladnac sie za inna i poprostu oduzaleznic sie od nich,po teraz jestescie uzaleznieni,mieszkacie u tesciow,maz pracuje u rodzicow wiec oni czuja nad wami przewage,a pozatym pracuje na czarno wiec nic mi sie do emerytury nie liczy,a to tez nie dobrze.Jesli macie mozliowsc z dobudowaniem tym pietra to ja w takiej sytuacji bym sie nie zastanwaiala i skorzystala z okazji.
Moja Nadia tez klaszcze jak tylko uslyszy,ze w telewizji kalaskaja to biegnie do telewizora i klaska,a przy tym smieje sie do rozpuku:)
Zastanawiam sie kiedy zmienic Nadii poduszeczke do spania,do tej pory spi na plaskiej i w sumie nie wiem czy jeszcze powinna tak spac,czy moge jej juz jakas bardziej "puchowa" dac.jakie wy macie poduszki dla swoich pociech?
 
782651653 Robercik jest śliczny!! super chłopak:)
i tak jak Kopka pisze, moze czas się od nich uniezależnić.
niektórzy nie zasługują żeby być rodzicami i dziadkami..:( przykre to!
Bądź dzielna!!

Kopka my byliśmy długo bez podusi, jakiś czas temu jej płaską położyłam, ale ona się tylko do niej przytula, a nie spi na niej. jak już zaśnie to poduszka zawsze gdzieś w drugim kącie leży. a jak Nadii dobrze się śpi na takiej płaskiej to moze nie warto jej zmianiać. zawsze to im bardziej płasko tym zdrowiej dla kręgosłupa.
 
hejka
witam dziewczyny, mam nadzieje ze mnie jeszcze pamiętacie, niestety dopadła mnie szarość życia:-D:-D dom praca dzieci i mąż i na komputer juz nie ma czasu, po pracy sprzątanie, zabawa z dziecmi, wieczorem pranie, gotowanie obiadu na drugi dzien, i tak w kółko,
widze ze wasze maluszki już szaleja, a Kuba na razie chodzi przy meblach, krzesłach, naszych nogach, wszystko tylko robi żeby się czegoś zlapać i isc na nóżkach, mówi mało, nie chce na razie nic powtarzać, ale jak jest głodny to krzyczy mniam mniam, a tak to po swojemu reszte, próbuje malować kredką po papierze naśladując siostry, no i uwielbia piasek i wode, jak bylismy nad jeziorem to na czworaka wszedł do wody , i siedział jak w wannie pluskając się:-D
 
reklama
kaoru3 ja pamietam,no niestety brak czasu wszystkich nas kiedys dopada;) my weekend spedzielismy na wycieczkach. W piatek pojechalismy na plaze i Nadia w swoim zywiole czyli brykanie do woli. Pozniej przylaczyly sie dwie dziewczynki w takim samym wieku i wszystkie sie ladnie bawily i tak sie rozbawila,ze pomimo iz spala tylko rano,a juz byla godzina 17 to ani myslec o spaniu;) a wczoraj bylismy w zoo.Mala zachwycona zwierzakami,malpy probowala nasladowac hehe i cieszyla sie do kazdego zwierzaka. Zoo na prawde ogormne,caly dzien zajelo nam nim zobaczylismy wszystkie zwierzaki z tego co sie orientuje to ponad 1000 gatunkow,takze bylo na co popatrzec;)a dzisiaj spokojna,leniwa niedziela:)
 
Do góry