reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

hej dziewczyny:) jak po weekendie??:)
ja spędziłam go wlasciwie rodzinnie:) pogoda dopisala wiec duzo czasu na spacerkach:) a teraz nowu same z nikola siedzimy bo moj m w pracy... pozniej pojdziemy do mamy mojej bo takie nudy ze szok:)
niemam dzis weny na obiad...hmmm...chyba cos na szybko zrobie tylko :)miłego dnia:*
 
reklama
Hej ;-)

A ja siedzę w pracy i się nudzę... Po tygodniu z małą w domu trudno się przestawić, ale patrząc na te podwyżki to ciesze się, że prace mam... Mykam coś porobić bo ile się op****ć można
 
welcome wszystkim,
u nas lepiej, pogodzeni, to najważniejsze bo sie nie wnerwiam bez sensu na wszystko. Pogoda w kit, słońca brak ale za to ciepło w miarę, więc jest nadzieja że będzie coraz lepiej. Postanowiłam że jestem w pracy ostatni tydzień, bo szkarlatyna się rozprzestrzenia po szkole, więc w pon na wizycie poproszę o zwolnienie i już będę do końca ciąży; akurat na pierwszy dzień wiosny, to będzie czas na wiosenne porządki i wiosenne spacerki :cool2:

ellancz - jeszcze raz współczuję przeżyć...

asia - ja też już zacznę kupować, nie wierzę w żadne przesądy, czekam tylko na kolejną wizytę u gina, jeśli potwierdzi płeć to zaczynam se kompletować powoli wszystko, chcę mieć po prostu pewność ze to na pewno dziewczynka :laugh2:

co do cery, ja nigdy nie miałam problemów i teraz też nie mam, za to mam wrażenie że do porodu całkowicie wyłysieję!! :szok:
 
To i ja witam po weekendzie. W sobotę i niedzielę nie zasiadam do kompa. Pracuję przy nim cały tydzień i jakoś przez weekend nie mam potrzeby z niego korzystać. Więc trochę nadrabiania było.

Piszecie o cerze, ja też mam z nią teraz straszne problemy. Całe czoło obsypane, deklolt i plecy. I nie potrafię sobie z tym narazie poradzić. Czekam na słonko, aby wystawić buzię do niego. Zawsze mi to pomagało.

Ja w sobotę porwałam się na wielkie sprzątanie, łącznie z myciem okien, bo już świata przez nie nie było widać. Jak zaczęłam rano tak skończyłam o 21:00. Myślałam, że skonam. Szczególnie wczoraj, strasznie bolał mnie cały lewy bok. Musiałam się nieźle oberwać. Dziś już jest ok, ale wczoraj z łóżka miałam problem wstać.

A zakupy?? Ja jeszcze nic nie kupiłam i narazie nie mam zamiaru. Może w czerwcu czy w lipcu zacznę. Natomiast moja mama już poczęła pierwsze kroki w tym kierunku. Ostatnio chwaliła się jakie to śliczne kaftaniki czy śpioszki kupiła. I załamana, że tak mało ale nie wie jeszcze czy chłopak czy dziewczynka i narazie kupuje kolory neutralne. Aż się boję co będzie jak poznamy płeć.
 
Ostatnia edycja:
dziuba
super że się pogodziliście. A pogoda bedzie już niedługo śliczna więc głowa do góry.
A zwolnienie to dobry pomysł, odpoczniesz w końcu od dzieciaków.
 
Witajcie pierworodny śpi więc jest chwila spokoju. Wczoraj mój W popsuł mi humor :wściekła/y: jak byliśmy u jego rodziców na obiadku szkoda gadać. Muszę sobie zapisywać o wzięciu witamin bo czasami zapominam o nich. U nas słoneczko świeci:-) i zapowiada się naprawdę ładna pogoda:tak: jak tylko szkrab się obudzi to idziemy na dwór i jeszcze przy okazji pójdziemy do przychodni zapisać Krystka na szczepienie.
 
Cześć dziewczyny.
Witam się poweekendowo :-0 i melduję sprawozdanie z przekazania nowiny :-)
siostra najmłodsza-sie wzruszyła-dowiedziała się niestety przez tel-bo jej nie było w kraju :-(
a rodzice-jak odpakowywali zdjęcia-mówią-chyb ramka na zdjęcie-i dalej rwą papiery :-D a jak otwarli-to mieli do góry nogami i nie bardzo wiedzieli co to jest :-) dopiero jak obrócili i przeczytali napis to krzyk, pisk itp :-D i to obie pary :-)
potem oczywiści wyściskali nas itp-i mężulek dostał od teściowej opieprz-że ma pomagać ;-)
nio a tak poza tym-to wszystko ok. za tydzień powinny być wyniki na pappa i we wtorek wizyta u ginki ;-)
 
Agatek - super że taka reakcja, bądź co bądź to przecież cudowna wieść!! fajnie mieć wsparcie w rodzicach...

ja w jakimś dziwnym nastroju, kopa dostałam, muzyzka głośna fajna, mycie okien w kuchni i tańce na taborecie, oczywiście z rozwagą c by nie spaść na kafelki :laugh2:
 
mam to samo z cerą - ostatnio jak tak się sobie przyjrzałam to stwierdziłam, że ja przez lata dojrzewania nie miałam tyle pryszczy i plam jak mam teraz...Zawsze mówiono, że jak tak się dzieje, to będzie dziewczynka - bo zabiera mamie urodę i ja się tego trzymam, bo chciałabym mieć taką malutką Lalunię;-)
mi w poprzedniej ciąży chyba Michał tą urodę zabierał, bo też pryszcze miałam ;-) teraz też mam problemy z cerą, ale właściwie to ja nie pamiętam, kiedy problemów nie miałam:baffled: jak to koleżanka się śmiała ze swoich pryszczy: zawsze 2 tyg przed okresem i 2 tyg po nim:-D

dziuba fajnie, że już pogodzeni i nerwów niepotrzebnie nie tracisz:tak:
za to mam wrażenie że do porodu całkowicie wyłysieję!! :szok:
ja jeszcze nie, ale poprzednio leciały jak głupie, za to po porodzie jak dziewczyny łysiały, to mi się włosy mocno głowy trzymały :-) a ja (głupia) ścięłam w razie czego, jakby wypadać miały zamiar :dry:

Agatek super, że taka reakcja była:-D

a propos zwolnień - czy słyszałyście może o zusowskich kontrolach kobiet ciężarnych na L4? tak się zastanawiam, czy często bywają, czy raczej sporadycznie... w poprzedniej ciąży byłam od 4go m-ca na zwolnieniu (nawet zasiłek rehabilitacyjny w zusie musiałam załatwiać, bo mi 182 dni się sporo przed porodem skończyło), ale kontroli nie miałam i tak się teraz zastanawiam, jak często i czy w ogóle coś takiego praktykują. czysta ciekawość...

u nas słoneczko nieśmiało zza chmur wygląda, ale termometr pokazuje 16 stopni:-) zaraz wyskoczę gdzieś z Michałem się poszwędać, szkoda w domu siedzieć.
o 18tej wizyta u gina, stresa trochę mam, ale nie daję się zwariować ;-)

miłego poniedziałku życzę, wieczorkiem wpadnę pochwalić się co i jak:tak:
 
reklama
Witam:-)

Ale u nas dziś cieplutko, zaraz zabieram Majkę i wyruszamy na dwór, bo aż szkoda w domu siedzieć. Dziś miałam badania, a w środę wizyta, już się nie mogę doczekać, chociaż usg pewnie mi nie będzie robić, ale ważne żeby wyniki były ok.
Wczoraj praktycznie cała niedzielę spędziliśmy u moich rodziców, Majka się wyszalała i
usnęła nam 0 17.3o, a spała do 5.30 rano

Dziuba super, że sie pogodziliście, każdy ma jakieś kryzysy, Zwolnienie to moim zdaniem bardzo dobry pomysł, bo w szkole z dzieciakami to pewnie sporo sie podenerwujesz
Agusia oj ja też w sobotę się porwałam na sprzątanie, łącznie z praniem i myciem podłóg, wieczorem to ledwo co chodziłam
Agatek super ze rodzina tak zareagowała, pewnie się bardzo cieszycie:-)
Kachasek co do zusu to nie pomogę, bo ja na krusie jestem

Widze temat o cerach, a u mnie się teraz sporo poprawiła, nie mam żadnych pryszczy, taka gładka się zrobiła...niby to na chłopca, ale z Majką na początku też tak miałam
 
Do góry