Cześć..
u nas w weekend piekna pogoda, w sobotę byłam z mała w teatrzyku, potem plac zabaw z koleżankami w parku..dziewczynki się pobawiły, fajny dzień. Niedziela bez słonka, ale ciepło, rano Ustka już przed 10, potem obiadek u teściowej, male zakupki. Kupiłam sobie fajną koszulę w h&m taką długą, za tyłek, jakas bluzkę w cameui i małej super kurteczekę na wiosnę. Butów nie kupowałam, bo chodzi w kupionych na jesień i nie woła, ze palce bolą:-) takze na razie odpuszczam.
kachasek myślę, że spokojnie, nie ma co sie bać. A po dwa nawet jakby to co? źle się czujesz, masz skurcze i cześć..jak Ci to sprawdza???
dziuba dobrze, że już dobrze:-) ja z moim właściwie się nie kłócę, poburczymy sobie, potem foch a potem dobrze...
Co do cery, to na polikach porobiły mi się jakieś czerwone krosty..nie pryszcze, ale jakby uczulenie. Raczej niemożliwe, bo nie zmianiałam kosmetyków..po prostu coś tam wariuje. Włosy nie lecą, ale jakieś suche sie zrobiły..i pewnie po ciąży wszystkie wyjdą
Co do szczepeiń jak małą szczepiłam tylko na te obowiazkowe, ale skojarzone. Jakoś nie mogłam sobie wyobrazić, zeby pod rząd kluli mi dziecko 3 razy. Rota i menigo i pneumo nie robiłam.
Ciuchów dla dzidzi nie kupuję, czekam jeszcze..na razie kupuję sobie i Idze:-)
..więcej nie pamietam co komu..