reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

Oj jak dobrze, że tyle tutaj dzisiaj nowych dziewczyn - nie czuję się, aż tak dziwnie ;).
Pierwszy post był krótki bo coś pod górkę miałam z edycją :D.
Muszę przyznać że odkryciem ciąży jestem tak samo zachwycona jak i przerażona - niedawno straciłam I ciążę (w 12 tyg dowiedzieliśmy się, że maleństwo przestało się rozwijać). Teraz wpadliśmy jak dwoje dzieciaków...
Poprzednio nie pisałam na forum, ale teraz się zdecydowałam ponieważ:
1. Teraz musi się udać :)
2. O ciąży nie wie nikt oprócz mojego męża a ja przecież muszę o tym mówić :D
Jeszcze raz pozdrawiam wszystkich.
 
reklama
witajcie nowe forumowiczki!

aneli, a byłaś u gina? skąd znasz rozmiar dziecka? to powinien Ci lekarz powiedzieć w którym tygodniu jesteś...

kacha_wawa, rzeczywiście, swego czasu dużo mnie było na styczniówkach, a moja Tyśka z Nadią Anji to takie rozrabiary że jak idziemy np. spacerkiem po plaży czy gdzieś to wszystkie mamy spokojne, dzieci aniołki, a nasze jak nie piasek do buzi to na ścieżkę rowerową, jak nie zsikane to całe w lodzie! :wściekła/y: nosz normalnie masakra!
 
Szarka serdecznie witam i trzymam kciukasy za spokojną ciążę. Najważniejsze to myśl pozytywnie (optymistycznie), że wszystko jest i będzie w porządku, nie myśl o chorobach i dolegliwościach i zobaczysz będzie ok.
 
aneli, a byłaś u gina? skąd znasz rozmiar dziecka? to powinien Ci lekarz powiedzieć w którym tygodniu jesteś...

Tak byłam wczoraj i miałam robione usg.... dziecko jest po prostu takie duże.... w 7 tygodniu nie mogę byc, bo się wtedy nie kochaliśmy.... z resztą u mnie to jest w ogóle dziwna sprawa
 
hmm, z tego co pamiętam z poprzedniej ciąży to dzieci do pewnego wieku rosną tak samo, dopiero potem kształtuje sie ostateczna waga i wymiary... a może jednak to 7tc? chociaż skoro jesteś pewna że nie staraliście się wcześniej... no sama nie wiem... a dlaczego dziwna sprawa?
 
Witaj Szarka i szczesliwych 9 miesięcy :) Ja tez jestem po poronieniu, nie martw sie, tym razem wszystko bedzie w porzadku :)
Trzymam za WAS kciukasy :)&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&

aneli no wlasnie dzlczego dziwna sprawa?
 
To może trochę opowiem o sobie.... w sierpniu 2009 roku poroniłam pierwsze dziecko... potem był długi rok intensywnych staran.... tabletki, monitoringi, zastrzyki... i nic.... to wszystko mnie zdołowało całkowicie i postanowiłam zaprzestac staran..... odstawiłam wszystko i zaczęłam życ.... ale bez tabletek moje cykle są strasznie długie.... ostatnią miesiączkę miałam 2.10.2010.... nic się u mnie nie działo, więc 8.12.2010 poszłam na trzy dni do szpitala na badania hormonalne, aby sprawdzic co tam szwankuje.... no i okazało się że jak wychodziłam (10.12) to było jajeczkowanie.... no ale my kochaliśmy się dopiero 12.10 (przed szpitalem mieliśmy dwa tygodnie przerwy)... w każdym razie dostałam duphaston na wywołanie miesiączki... brałam raz... i nic.... potem drugi raz... i też miesiączki nie było, więc zrobiłam test.... i tu szok.... beta też mnie zdziwiła, że taka wysoka.... ale byłam wczoraj na badaniu i wszystko się potwierdziło.... serduszko bije, dziecko ma 7,5mm, co wdg usg jet 7 tyg..... no ale to nie jest możliwe.... wchodzi w gre tylko 6 tydzień.... ufffff.... ale się rozpisałam....
 
Wow, chwilę mnie nie było, a tu nie dość że tyle nowych postów, to jeszcze mnóstwo nowych forumowiczek :) Aneli, Szarka, Mononoke witajcie:)

Szarka trzymam mocno kciuki, żeby się udało :)

No a ja właśnie położyłam Pierworodnego spać. O dziwo, obyło się bez krzyków i płaczu. Oby spał przez całą noc... Normalnie nie wiem, co Mu się ostatnio stało, już pięknie mi przesypiał calutkie noce, zasypiał sam - a teraz ryki, cyrki i przy zasypianiu i potem, jak się przebudzi w nocy :( I niestety znów zaczął lądować w naszym małżeńskim łożu... Wolałabym, żeby już się całkowicie od niego odstosunkował, ale z drugiej strony, jak mam przez pół nocy słuchać Jego koncertowania, potem zrywać się bladym świtem i ganiać za Nim przez cały dzień, bo przecież Królewiczowi nie w głowie przerywanie zabawy na jakąś głupią dzienną drzemkę, to ja dziękuję...
 
reklama
ale nasmarowałyście....
ja już po wizycie rodzinki :)
teraz wyleguje się przed kompem

witam nowe koleżanki,w wolnej chwili dopisze Was do listy wrześniówek,tylko dobrze by było jakbyście suwaczki sobie w podpis wstawiły,
i te których nei zaprosiłam na wątek zamknięty to piszcie
 
Do góry