reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

taaaaaaaa starego przygarnęłam!!! kłótnia była krotka ale za to bardzo skuteczna!!!! rozchodziło się o palenie!!!! i dziewczyny mój S nie pali od 6 dni!!!! wczoraj miał mały kryzys ale sobie z nim poradził i dziś jest już super!!!!!

ja też już od jakiś 2 tygodni piję kawę może nie codziennie ale tak co drugi trzeci dzień!!! mi tam jeszcze nic z piersi nie cieknie na całe szczęście:-)

nastrój mam już lepszy ale rewelacji nie ma!!! wczoraj chyba z 6 raz płakałam bez większego powodu!!!! dzięki za rady i wsparcie:-) fajnie was mieć!!!!
 
reklama
Mam takie pytanko do dziewczyn szczególnie BachSy i Magdy1977-zauważyłam ,że jesteśmy w tym samym tygodniu ciąży,czujecie już ruchy dzidzisiów? ja czuję tylko czasem takie jakby bąbelki czy łaskotanie,ale ruchów jeszcze chyba nie...jakie są Wasze odczucia?
też mam 17 tydzień na suwaczku i czuję podobnie jak Ty- takie łaskotanie, na kopniaki przyjdzie jeszcze czas :-)

Dziewczyny byłyście może w kinie na "Jestem Bogiem" ?

Miniaaa zazdroszcze, nie chce zapeszać za wcześnie ale widać że są postępy z tym paleniem :-)
 
Ja też kawę piję, jedną dziennie z mlekiem. W poprzedniej ciąży moja ginka wręcz mi zaleciła pić filiżankę, bo mam niskie ciśnienie, a taka ilość kofeiny na pewno nie zaszkodzi :-).
Dziuba zazdroszczę dobrego humoru, u mnie jakoś nie bardzo. Wkurza mnie szara ściana w salonie, bo jakieś plamy wylazły, a mój S drażni się ze mną, że on absolutnie nie będzie jej przemalowywał, lepiej poczekać kilka tygodni i albo się zejdzie a jak nie to wyszorować, aaaaaaa!!!! :wściekła/y:. Całe szczęście jutro jedziemy wybrać te nieszczęsne kontakty, oświetlenie, może jakąś tapetę wybiorę do sypialni... Mam nadzieję że się w końcu w coś zaopatrzymy ;-)
Ania ja też jestem uparta... bardzo, niestety mój S też, ale przy tej naszej obustronnej upartości zazwyczaj dochodzimy do kompromisu, może dlatego, że mamy podobny gust i w tym wszystkim raczej chodzi o ceny niż o wygląd. On akceptuje moje wybory jeśli cena jest przyzwoita :-D, co nie znaczy, że jest sknerą, tylko priorytety mamy trochę inne :-D on - samochód, ja - fototapety, zasłony, dywany :-D. Z drzwiami nie mieliśmy problemów, mogliśmy sobie pofolgować, bo mieliśmy spore rabaty ;-). Teraz prowadzimy zażarte dyskusje na temat krzeseł kuchennych :-p
Tak w ogóle chciałam powiedzieć, że już bym chciała poczuć ruchy maluszka, bo jakoś nie dociera do mnie ta ciąża jeszcze, czuję się ogólnie dobrze, brzuch rośnie, ja też bo już 2 kg na plusie, ale nie mogę wyczuć tego mojego groszka i to mnie niecierpliwi ;-). A apetyt mam po prostu już nawet nie wilczy, a jakiś wilkołaczy, szoook! Ciągle bym coś przegryzała, żuła i tak mieszam, że dziwię się, że jeszcze mnie nie pogoniło :-D. Ratuję się zieloną herbatą, żeby coś mieć w rękach i jakoś zapełnić żołądek, ale to nie zawsze skutkuje, bo przecież jak już mam tę herbatę, to do tego maślane ciasteczko jak znalazł, rety!!!

Miniaaa mój S też pali, w pierwszej ciąży też była kłótnia i rzucił na chwilę. Niestety wrócił do palenia, ale u nas nie jest najgorzej, bo w domu się nie pali. Zresztą sam S nie uznaje palenia w mieszkaniu, bo to nie miejsce na to, jak mu się chce to wychodzi na balkon i z głowy. Już go nauczyłam, żeby mył ręce z papierosowego smrodu i jest ok, chociaż wolałabym, żeby w ogóle rzucił. Ja sama też przez 10 lat paliłam (zaczęłam w liceum :zawstydzona/y:), ale zupełnie nie miałam problemu z rzuceniem, któregoś dnia po prostu mi się odechciało i to było na tyle :-D
 
Ostatnia edycja:
Ja ruchów tez jeż jeszcze nie czuje.Czasem jak leżę i sie wczuwam to poczuje takie pojedyńcze pukniecie ale takie delikatne.Więc tak naprawde nie jestem jeszcze pewna czy to dzidziuś.
U nas na szczęscie nie ma problemów z paleniem bo oboje nie palimy ;)
 
nalka mój S wie że żarty się skończyły to co mu zgotowałam w weekend przekonało go do tego żeby nie palić!!!! a wierzcie mi że potrafiła bym zrezygnować z faceta dla tego że pali!!!! jak się poznaliśmy sprawę postawiłam jasno że nie może przy mnie palić ( a długo nie byliśmy razem tylko się przyjaźniliśmy ) a jak zaczęliśmy być razem to warunek był jeden że ma rzucić palenie!!! szło mu to jak krew z nosa więc postanowiłam przyśpieszyć jego decyzję!!! jak widać z dobrym skutkiem!!!! ktoś może powiedzieć że jestem S...Ą ale to dla mnie był jedyny sposób na zmobilizowanie go.... taka terapia szokowa....
 
Bry wszystkim kobitkom :-)
Ufff znowu lektura na kilkanascie kartek...macie pisane dziewczyny :szok:
U mnien dzisiaj tak samo huragan normalnie i do tego taki zimny ze az nie chce sie wychodzic na dwor, bleee a do tego od czasu do czasu to zdradliwe slonce. Bo jak wychodzi to ma sie wrazenie ze jest prawdziwie cieplo i wiosennie a tu niestety .....pomylka
Wczorajsza wizyte u ginia opisalam w odpowiednim watku wiec tutaj donosic nie bede :-)
Olga, z tym twardniejacym brzuchem to tez niestety tak mam i obawiam sie ze jak mi tak zostanie do maja to mnie moja ginka na zwolnienie wysle bo najwyrazniej siedzenie przed kompem mi nie sluzy :baffled: Ponoc mam na to brac magnez wiec zobaczymy czy cos to da...Fakt ze jest juz 13 i zaczyna mnie pobolewac i twardniec chyba :baffled:
Lekarz powiedzial mi tez ze z tym spaniem na boku to dopiero od ok. 7 miesiaca trzeba przestrzegac bo wczesniej to maluch jeszcze za maly zeby cos tam uciskac. Dodal tez ze sama bede wiedziala ze to ten moment, bo jak sie poloze na plecach to od razu poczuje ze jest mi slabo, kreci sie w glowie i takie tak. Nie wiem czy mialyscie tak dziewczyny w poprzednich ciazach?

miniaaaaa, ja tez mialam ostatnie 2 dni strasznego dola ale mysle ze to glownie przez ta cholerna pogode wiec sie nie przejmuj.

Ja kawe odstawilam bo mi po prostu nie smakowala ale teraz od wielkiego dzwonu, jak mnie strasznie scina to kupuje sobie na przerwie w pracy w starbucksie kawe frappe czyli mrozona i tylko taka jestem w stanie wypic bo normalna z mlekiem jeszcze mi przez gardlo nie przechodzi:nerd:

Zapisalam sie w tym tygodniu do szkoly rodzenia. Prowadza u nas dla par weekendowe kursy. Dla nas termin na poczatku sierpnia tak ok. 30 tc. Ja osobiscie nie wiem czy to cos pomoze ale jak sie moj M o tym dowiedzial ze nie chce isc to taka mine zrobil ze az sie zdziwilam... niech mu bedzie, jak chce sobie moj brzuch w miejscu publicznym bezkarnie masowac to co mu bede zalowala ;-):-D
taaaaaaaa starego przygarnęłam!!! kłótnia była krotka ale za to bardzo skuteczna!!!! rozchodziło się o palenie!!!! i dziewczyny mój S nie pali od 6 dni!!!! wczoraj miał mały kryzys ale sobie z nim poradził i dziś jest już super!!!!!
nastrój mam już lepszy ale rewelacji nie ma!!! wczoraj chyba z 6 raz płakałam bez większego powodu!!!! dzięki za rady i wsparcie:-) fajnie was mieć!!!!
Gratki miniaaaa, dopielas swego! Women power :-D
Tak sobie pomyslalam, ze jak juz tak sobie o charakterach piszemy to sie podzielimy info na temat znakow zodiaku :-) Co Wy na to? Ja jestem tez uparta, jak to na byka przystalo :-D chociaz moj M wodnik i tez czasami jak sie uprze to nie odpusci ...
Milego dnia Wam zycze i lepszej pogody na weekend!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry