Witam dziewczyny!
Ufff, my wrocilismy wlasnie do domu z Polski. Strasznie wymeczyla mnie podroz, doslownie czulam sie poobijana i jak nigdy kazda nierownosc na autostradzie czulam, masakra normalnie .... Mam nadzieje ze jak na swieta bedziemy jechac to juz nie bede tego tak odczuwac.
Wy oczywiscie zdazylyscie tutaj juz tyle nasmarowac, ze godzine chyba czytam... :-)
tess, majka witajcie w klubie :-)
Wspolczuje i mam nadzieje ze jakos szybko uda sie Wam zlikwidowac ta dziure w scianie. Faktycznie, troche dziwne ze musicie placic. Mam nadzieje ze jednak byliscie ubezpieczeni i uda sie Wam to jakos zalatwic bez wydawania dodatkowych pieniedzy.
Oj , no to miejmy nadzieje, ze faktycznie cos go to nauczy i zmienis sie na lepsze :-)
Moj M zrobil sie taki kochany od kiedy jestem w ciazy ze tak to moglabym byc w ciazy przez nastepna dekade
Bardzo nam sie teraz dobrze zyje i dogaduje. Czasami ktores z nas ma jakis ciezszy dzien ale juz nie pamietam kiedy sie ostatnio poklocilismy. Duzo rozmawiamy i dyskutujemy ale klotni to juz ze sto lat u nas nie bylo i oby tak do starosci zostalo
Ufff, my wrocilismy wlasnie do domu z Polski. Strasznie wymeczyla mnie podroz, doslownie czulam sie poobijana i jak nigdy kazda nierownosc na autostradzie czulam, masakra normalnie .... Mam nadzieje ze jak na swieta bedziemy jechac to juz nie bede tego tak odczuwac.
Wy oczywiscie zdazylyscie tutaj juz tyle nasmarowac, ze godzine chyba czytam... :-)
tess, majka witajcie w klubie :-)
witam się i ja wróciłam ze szkoły i wpadłam opowiedzieć jaką miałam przebojową noc.... o 2 w nocy ktoś puka.. okazało się że sąsiadów zalewany rura w pionie poszła... a my dopiero po remoncie łazienki ... dziś mój m musiał wyburzyć kawałek ścianki zabudowującej rury żeby to naprawić.. i tyle po mojej ładnej łazience trzeba ja robić od nowa do tego musiał wziąć urlop na żądanie więc nie ciekawie a mnie z tego stresu takie skurcze dopadły ze myślałam że umrę jeszcze teraz podbrzusze mnie boli.... na szczęście już po awarii ale dziura w ścianie została i jeszcze musimy zapłacić za szkody sąsiadom ... szkoda gadać... ciekawe czy wszystko z dzidzią ok.... na szczęscie w środę ginek to może dowiem się czy wszystko dobrze...
Wspolczuje i mam nadzieje ze jakos szybko uda sie Wam zlikwidowac ta dziure w scianie. Faktycznie, troche dziwne ze musicie placic. Mam nadzieje ze jednak byliscie ubezpieczeni i uda sie Wam to jakos zalatwic bez wydawania dodatkowych pieniedzy.
dziś jest bardzo ładna pogoda dla tego nie ma nikogo na forum!!!!!
ja wczoraj się pokłóciłam z S i nawet wywaliłam go z domu mówiąc że nie ma już kobiety :-( oczywiście że teraz żałuję ale nie mogę ulegać na każdym kroku!!!!
Oj , no to miejmy nadzieje, ze faktycznie cos go to nauczy i zmienis sie na lepsze :-)
Moj M zrobil sie taki kochany od kiedy jestem w ciazy ze tak to moglabym byc w ciazy przez nastepna dekade
Bardzo nam sie teraz dobrze zyje i dogaduje. Czasami ktores z nas ma jakis ciezszy dzien ale juz nie pamietam kiedy sie ostatnio poklocilismy. Duzo rozmawiamy i dyskutujemy ale klotni to juz ze sto lat u nas nie bylo i oby tak do starosci zostalo