Gośka_W
Wrześniowa mama Martynki
Bafinka nie martw się, takie jest życie. Co raz nam jakaś niespodziankę przyniesie, trzeba się pogodzić. Jak Ty będziesz spokojniejsza, to i Dzidzia będzie zdrowo rosła.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
witam się i ja wróciłam ze szkoły i wpadłam opowiedzieć jaką miałam przebojową noc.... o 2 w nocy ktoś puka.. okazało się że sąsiadów zalewany rura w pionie poszła... a my dopiero po remoncie łazienki ... dziś mój m musiał wyburzyć kawałek ścianki zabudowującej rury żeby to naprawić.. i tyle po mojej ładnej łazience trzeba ja robić od nowa do tego musiał wziąć urlop na żądanie więc nie ciekawie a mnie z tego stresu takie skurcze dopadły ze myślałam że umrę jeszcze teraz podbrzusze mnie boli.... na szczęście już po awarii ale dziura w ścianie została i jeszcze musimy zapłacić za szkody sąsiadom ... szkoda gadać... ciekawe czy wszystko z dzidzią ok.... na szczęscie w środę ginek to może dowiem się czy wszystko dobrze...
Bafinka oj kurcze ja wlasnie nie znosze jak się przytafiaja takie"niespodzianki:".U mnie znów przed wczoraj po ok trzech miesiącach znowu zepsuła sie pralka.I juz z męzem wkurzeni że trzeba znów fachowca wzywac i 100 może peknąć.Bo wiedziałam co sie popsuło,otóz zapchał sie odpływ a mnie poprzednio nie było jak był fachowiec by zobaczyc co on robił.No i zawziełam się i w necie poszperałam by sobie ibstrukcje obsługi ściągnąć,bo w domu gdzieś wsiakła.No i znalazłam i po przeczytaniu widziałam co i jak.I pralka działa
Ja zreszta wodróznieniu od mojego lubego mam smykałke do majsterkowania choc wiedza u mnie żadna.Ale sobie poradziłam hehe
nanusia ja tez miałam parę razy takie uczucie (nawet nie ból) jak przed okresem, ale myslę ze to nic strasznego, więc się nie martwmy na zapas, ja ide do lekarki za 2 tygodnie to się spytam, a jak będziesz wcześniej to napisz co Twój lekarz o tym sądzi