reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

wrzesień 2011

ale on się na mnie już 3 raz rzucił.... mało oka nie straciłam!!! próbuję zadzwonić do kobiety od której go adoptowałam ale narazie nie odbiera!!!
 
reklama
ale ten kot czuje że jesteś w ciąży czy tak po prostu nagle tak sie zaczął zachowywać? ja też bym zadzwoniła do wet, jeśli masz jakiegoś swojego sprawdzonego, może doradzi, a jeśli trzeba by oddać to bym sie nie wahała, zdrowie dzidzi najważniejsze... i Twoje!!!!!

kami - zdrówka dużo!! całe szczęście dzidzia w porządku, ale uważaj i tak na siebie Kochana!!
 
kami
wracaj szybko do zdrowia i uważaj na siebie, najważniejsze że z malenstwem wszystko ok.

minia
poradz się jakiegoś weterynaża, albo poczytaj na jakimś forum o zwierzakach może ktoś coś doradzi, a jak trzeba to pamiętaj że dzidzia z zdrowie najważniejsze, co będzie jak maluszek sie urodzi ? będziesz ciągle się bartwiła czy kot oby w nocy na dziecko nie skoczy?

Ja nie wiem jak z tymi kotami, ale na podwórku u moich rodziców jest pełno kotów bojedna sąsiadka wariatka je tam dkarmia i się mnożą na potegę, i jak byłam pare dni temu u rodziców to nie mogłam przez braneprzejść bo jeden taki kot na mnie z pazurami i syczy, a nic im nie zrobiłąm złego. Potem tak patrze i mi się zdawało że ten kociak też w ciąży.
 
Asia - ja jakoś też tak niechętna do kotów (nie urażając naszych koleżanek, bo tu i takie co hodują i mają w domku itp.), osobiśecie mialam 15lat psa i do tych psiar bardziej należę niż do grona kociar :)
 
ja ogólnie nie jestem jakos super "zwierzakowa" lubie akceptuje ale nie pałam jakąś wielką miłością, jak dzieci będą starsze i będą chciały zwierzątko to się zgodzę, ale wcześniej to nie.
A o kotki to lubie bardzo kiedyś z moim byłym byłym byłym facetem takiego jednego przygarneliśmy bo chciali go zabić, i mleczko pil takie dla dzieci z buteleczki, no jak dzidziuś był. Ale o koty trzeba dbać a sąsiadka rodziców to chyba o tym zapomina, obok jej drzwi nie da się przejść bo śmierdzi. Kiedyś drzwi wymieniałą i na całej klatce śmierdziało tak że się nie dało wytrzymać. I ona te koty wszystkie trzyma w domu i dokarmia i na podwórku tego mnustwo otwiera się drzwi wejściowe od brany a tam koty się żucają na czlowieka bo głodne.
 
kami trzymajcie się z Dzidzią mocno!!!


tak więc co do spania Dzidzi to mam plan taki, ze będzie spałam w swoim łóżeczku u nas w sypialni, a jak wyjdzie to się okażę:-)

Dziewczyny nie straszcie mnie, że nic nie przytyłyście, bo ja już 3kg, a zaznaczam że bardzo się zdrowo odżywiam i nie raczej nie objdam (no dobra tylko dzisiaj:zawstydzona/y:) trochę jestem przerażona, że jak tak pójdzie to bedzie masakra!!! tłumacze sobie, ze to może przez to że teraz mało sie ruszam, głównie leżę i odpoczywam, a przed ciążą to dzień w dzień biegałam i jeszcze na siłownię śmigałam. napiszcie ile kilo macie więcej co??
 
kasiula11 ja cały czas ważyłam tak max do 60 kg - jeszcze tydzień temu tak było a dziś na wadze 61,3 :szok: nie wiem czy tak przez kilka dni tyle by mi przybyło czy po prostu waga się zepsuła :-p
 
reklama
witam mamusie;-)
kami wracaj do zdrowia.Przerabiałam szpital w 1wszej ciąży i wiem że to nic fajnego ale przynajmniej jesteś pod całodobową opieką. A wiadomo co było przyczyną krwawienia? 3majcie się z dzidzią będzie dobrze

miniaaa ja bym kota oddała. Teraz skończyło się na podrapanym oku a następnym razem....?:szok:Myślę że on wyczuwa ciążę i tak jak piszesz jest zazdrosny więc te ataki mogą się powtarzać a zwłaszcza jak brzuś urośnie i będzie wyczuwał ruchy. Ja bym nie ryzykowała. wiem że to przykre bo się przywiązałaś ale pomyśl jak tak skoczy na dzidziusia. Nie raz zwierzęta zazdrosne o swojego "pana" były przyczyną tragedii. Ja bardzo lubię zwięrzęta, wręcz kocham w ten weekend straciłam moją ukochaną parkę króliczków miniaturek. dostały zaczopowania jelit a dobił je króliczy wirus. a w poniedziałek uciekł nam nasz 8miesięczny labradorek ale jakimś cudem znalazł się w mieście obok. Ale gdyby któreś ze zwierzaków zagrażało zdrowiu kogoś w domu to niestety musielibyśmy się rozstać.Przemyśl to kochana mało oka nie straciłaś. A to jest zwierzę które ma swój instynkt itd.
Daj znać jaką podjęłaś decyzję.

a ja pączka zaliczyłam ale jakoś musiałam go wcisnąć tak dla tradycji;-)
Co do tematu gdzie będzie przebywać dzidziuś....To my mieszkaliśmy u teściów jak się Jula urodziła. Mieliśmy mały pokoik ale mała spała w łóżeczku obok. Pewnie że parę razy zdarzało się że w nocy po karmieniu usnęła z nami ale później ją odnosiłam.Nie chciałam jej uczyć spania z nami i noszenia non stop i było ok. Teraz Jula ma już swój pokój.W sumie duża już jest. A dziecko będzie z nami w pokoju w swoim łóżeczku bo Jula będzie musiała sie wysypiać do szkoły. A jak dziecko podrośnie to może dorobimy się osobnego pokoju dla bąbla żeby każde miało swój.Bo duża różnica wieku będzie między nimi.


 
Do góry