Ufffff, powiedziałam szefowej. Normalnie kamień spadł mi z serca. Biło mi ono jak szalone. Ale przyjęła to tak jak chciałam żeby było. Widziałam przez chwilę przerażenie w jej oczach gdy zapytała mnie czy wybieram się na urlop wychowawczy. Ale usopkoiłam ją, że nie ma takiej opcji i po macierzyńskim wracam zwarta i gotowa do pracy. Wtedy uśmiech powrócił na jej twarzy. Ustaliłyśmy, że gdyby mojej koleżance nie szło samej to, jeżeli maluszek na to pozwoli, popracuję trochę z domu. Jakoś to będzie. Cieszyła się, ale mam nadzieję, że to nie była fałszywa radość. Zobaczymy.
reklama
dziuba a który to tc?? ja to narazie nic chyba nie czuje zresztą to moja 1 ciąża więc nawet nie wiem co powinnam czuć.. czasami mam wrażenie że ja to nic nie wiem o ciąży o porodzie.. aż cud że udało mi sie spłodzić tego mojego skarbeczka....
Bafinka ruchy odczuwa sie indywidualnie, jak ktoś jest szczupły to moze szybciej. Ja chyba w pierwszej ciazy koło 13 tygodnia czułam takie motylki, jakby pecherzyki powietrza. Nie martw sie na pewno nie
przegapisz:-)
Motyl ta stronka w pierwszej ciąży była moim przewodnikiem :-). Właśnie z niej nauczyłam się oddychać, a mój mąż masować, żeby ulżyć mi w bólu, także ja również ja polecam , do szkoły rodzenia nie chodziłam, bo dla mnie to w sumie niepotrzebny wydatek, wszystkiego można się dowiedzieć z netu.
Ewelina to teraz pewnie już na dniach poczujesz maluszka . Ja nie jestem pewna, ale raz czy dwa miałam właśnie takie delikatne miłe uczucie motylków, ale nie mam pojęcia czy to mój klusek byl czy w jelitach się coś przewracało
Agusia fajnie, że w końcu masz to z głowy i teraz już legalnie może ci brzuszek rosnąć
Rany, ja tez muszę do dentysty, ale tak odkładam to i odkładam... Teraz żyję środą i moją wizytą u gina, stresuję się trochę czy wszystko ok, ale przecież musi być dobrze
Ewelina to teraz pewnie już na dniach poczujesz maluszka . Ja nie jestem pewna, ale raz czy dwa miałam właśnie takie delikatne miłe uczucie motylków, ale nie mam pojęcia czy to mój klusek byl czy w jelitach się coś przewracało
Agusia fajnie, że w końcu masz to z głowy i teraz już legalnie może ci brzuszek rosnąć
Rany, ja tez muszę do dentysty, ale tak odkładam to i odkładam... Teraz żyję środą i moją wizytą u gina, stresuję się trochę czy wszystko ok, ale przecież musi być dobrze
Bafinka - wtedy środek 13tc, w pierwszej ciąży poczułam ruchy w 16tc, w drugiej ponoć wszystko jest wczesniej, ale i tak tylko dwa razy udało mi sie poczuć na pewno i Ty nie przegapisz, to tak jakby coś tam bulgotało w środku, albo motylki jakby latały...
misiako - na razie czuję się ok, chciałabym popracować chociaż do Świąt Wielkanocnych, a właściwie najlepiej do końca roku szkolnego, żal mi tych moich dzieciaków, mieli już trzech wychowawców (a to pierwsza klasa!!), tylko ja jestem z nimi od początku... no i przynajmniej mam trochę ruchu i do ludzi mogę wyjść... a jak będą się znowu czepiać to idę na zwolnienie do końca ciąży...
agusia - widzisz, dobrze że masz już tą rozmowę za sobą! więcej takich szefów prosimy!!
misiako - na razie czuję się ok, chciałabym popracować chociaż do Świąt Wielkanocnych, a właściwie najlepiej do końca roku szkolnego, żal mi tych moich dzieciaków, mieli już trzech wychowawców (a to pierwsza klasa!!), tylko ja jestem z nimi od początku... no i przynajmniej mam trochę ruchu i do ludzi mogę wyjść... a jak będą się znowu czepiać to idę na zwolnienie do końca ciąży...
agusia - widzisz, dobrze że masz już tą rozmowę za sobą! więcej takich szefów prosimy!!
Mi się też wydawalo kilka dni temu że mi się "Coś" w brzuszku rusza ale to chyba za szybko żeby czuc Dzidziusia więc sama nie wiemEwelina to teraz pewnie już na dniach poczujesz maluszka . Ja nie jestem pewna, ale raz czy dwa miałam właśnie takie delikatne miłe uczucie motylków, ale nie mam pojęcia czy to mój klusek byl czy w jelitach się coś przewracało
cześć dziewczyny:-) nie mam czasu ani sił nadrobić 2 dni nieobecności na forum!!!!!
u mnie lekka masakra jestem cała oblała i zmęczona przez cały czas boli mnie brzuch w tym miejscu gdzie jest dzidziuś, jutro mam wizytę u ginekologa więc powiem jej co się ze mną dzieję!!!!
mam nadzieję że to przejdzie ale na razie nie jest dobrze, trzymajcie kciuki
u mnie lekka masakra jestem cała oblała i zmęczona przez cały czas boli mnie brzuch w tym miejscu gdzie jest dzidziuś, jutro mam wizytę u ginekologa więc powiem jej co się ze mną dzieję!!!!
mam nadzieję że to przejdzie ale na razie nie jest dobrze, trzymajcie kciuki
miniaaa - może przemęczenie? dobrze że masz jutro wizytę, nie będziesz miała wątpliwości... trzymamy kciuki!
dziewczyny łeb mi pęka, wyłączam komputer na dziś, tym bardziej że od jutra wracam do pracy. Jutro zaczyna się nowy miesiąc, więc umówmy się, że się rano obudzę i będzie lato, jasne?
dziewczyny łeb mi pęka, wyłączam komputer na dziś, tym bardziej że od jutra wracam do pracy. Jutro zaczyna się nowy miesiąc, więc umówmy się, że się rano obudzę i będzie lato, jasne?
Ostatnia edycja:
reklama
kacha_wawa
12.2007/01.2010/09.2011
Dzięki Dziewczynki za pocieszenie
No cóż, moi rodzice, albo się pogodzą z tym, że jestem już dorosła i mam swoją rodzinę, albo się kontakt urwie. Ja nie mam zamiaru się im płaszczyć i nadskakiwać im. Jak mają swoje niespełnione ambicje to już nie mój problem, podobnie jak ich nadopiekuńczość to nie mój problem. Powiedziałam im, że jak sobie z tym nie radzą to niech się przejdą do psychologa to wielka obraza od razu :-) I jeszcze z tekstem wyskakują, że ich nie szanuję, bo ich nie słucham, szkoda gadać po prostu Strasznie mi za złe też mają, że do Polski nie chce wracać. A po co mi to? Wiem, że życie by mi zniszczyli. I tak wchodzą buciorami w moje życie,a co dopiero by było jakbym mieszkała w Polsce
Aniu daj znać jak tam po wizycie u sadysty ;-) Ja się wybieram już od dawna i się wybrać nie mogę ;-)
No cóż, moi rodzice, albo się pogodzą z tym, że jestem już dorosła i mam swoją rodzinę, albo się kontakt urwie. Ja nie mam zamiaru się im płaszczyć i nadskakiwać im. Jak mają swoje niespełnione ambicje to już nie mój problem, podobnie jak ich nadopiekuńczość to nie mój problem. Powiedziałam im, że jak sobie z tym nie radzą to niech się przejdą do psychologa to wielka obraza od razu :-) I jeszcze z tekstem wyskakują, że ich nie szanuję, bo ich nie słucham, szkoda gadać po prostu Strasznie mi za złe też mają, że do Polski nie chce wracać. A po co mi to? Wiem, że życie by mi zniszczyli. I tak wchodzą buciorami w moje życie,a co dopiero by było jakbym mieszkała w Polsce
Aniu daj znać jak tam po wizycie u sadysty ;-) Ja się wybieram już od dawna i się wybrać nie mogę ;-)
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 188 tys
Podziel się: