reklama
a ja wciąż chora... straszne.... dziś aż mnie dusi, jak mi się odrywa!!!
głodna jestem do tego a nie mam nic w domu do jedzenia!!!
już wiem że na pewno w środę nie wrócę do pracy, bo nie widać żeby moja choroba chciała mnie tak szybko opuścić a ryzykować bym nie chciała!!!!
głodna jestem do tego a nie mam nic w domu do jedzenia!!!
już wiem że na pewno w środę nie wrócę do pracy, bo nie widać żeby moja choroba chciała mnie tak szybko opuścić a ryzykować bym nie chciała!!!!
Witam Was wszystkie, rozpisujecie się moje drogie tak szybko, ze nie jestem w stanie nadrabiać.
U mnie bez zmian, wymioty, mdłości, do tego doszedł dziś ból głowy, a juz myślałam, ze wszystko ustąpiło, było tak dobrze, że wybrałam się do kina na "Jak zostać Królem", ale dziś od rana, objawy niestety powróciły.
Powiem Wam, że kurcze, ja się boję już teraz kupować cokolwiek z obawą, że jek będzie coś nie tak to nie dam rady później, ale myślę że w lipcu zacznę wszystko przygotowywać.
pallissa - jak ból przeszedł?
miniaaaa - musisz być dzielna i to przetrwać. Odpoczywaj dużo
pozdrawiam i miłej niedzieli życzę
U mnie bez zmian, wymioty, mdłości, do tego doszedł dziś ból głowy, a juz myślałam, ze wszystko ustąpiło, było tak dobrze, że wybrałam się do kina na "Jak zostać Królem", ale dziś od rana, objawy niestety powróciły.
Powiem Wam, że kurcze, ja się boję już teraz kupować cokolwiek z obawą, że jek będzie coś nie tak to nie dam rady później, ale myślę że w lipcu zacznę wszystko przygotowywać.
pallissa - jak ból przeszedł?
miniaaaa - musisz być dzielna i to przetrwać. Odpoczywaj dużo
pozdrawiam i miłej niedzieli życzę
Bafinka
Fanka BB :)
witam się i ja wróciłam ze szkoły wyprawiłam m do pracy na 14 i jestem wolna
dziś mnie naszła ochota na zimne nóżki tylko że za miast nóżek daje kurczaka mniam już nie mogę się doczekać..
mój m jak wczoraj wracał z pracy znów zahaczył o McDonalda i po 22 znów najadłam się takich kalorycznych rzeczy... i dziś wchodze na wage a tu 2 kg więcej niż tydz temu!!!!!!!!!!!!!!!! mam nadzieje ze jak strawie wszystko i się wypróżnię to waga spadnie.. jestem przerażona że tak szybko mi wskoczyły te kg bo waga długo ładnie stała w miejscu...
dziś mnie naszła ochota na zimne nóżki tylko że za miast nóżek daje kurczaka mniam już nie mogę się doczekać..
mój m jak wczoraj wracał z pracy znów zahaczył o McDonalda i po 22 znów najadłam się takich kalorycznych rzeczy... i dziś wchodze na wage a tu 2 kg więcej niż tydz temu!!!!!!!!!!!!!!!! mam nadzieje ze jak strawie wszystko i się wypróżnię to waga spadnie.. jestem przerażona że tak szybko mi wskoczyły te kg bo waga długo ładnie stała w miejscu...
Motyl 12
mama Veroniki i Rysia
Witam.
I melduje że żyje w konicu.Wiec wiekszosc moich dolegliwosci ciążowych typu wymioty i niecheci do jedzenia okazały sie grypą żołądkową czy czyms takim.Pare dni nic nie jadłam oprócz wafelków ryżowych (brak apetytu).Córka sie zaraziła odemnie i tak sie dowiedziałam a wszyscy próbowali mi wmówic że to ciąża a czułam że cos jest nie tak.Generalnie położna powiedziała że lepiej nie jesc żeby nie wymiotowac i sie nie zmuszc ,wiec sie nie zmuszałam.Nadal sie czuje słabo ale apetyt mi wrócił.Nie krwawiłam wiec mam nadzieje że jest ok niestety skan mam dopiero 15 marca i tak naprawde wtedy sie przekonam czy wszystko jes ok.
Sory że sie do niczego nie odniose ale tyle naskrobałyscie że nie doczytałam wszystkiego.
I melduje że żyje w konicu.Wiec wiekszosc moich dolegliwosci ciążowych typu wymioty i niecheci do jedzenia okazały sie grypą żołądkową czy czyms takim.Pare dni nic nie jadłam oprócz wafelków ryżowych (brak apetytu).Córka sie zaraziła odemnie i tak sie dowiedziałam a wszyscy próbowali mi wmówic że to ciąża a czułam że cos jest nie tak.Generalnie położna powiedziała że lepiej nie jesc żeby nie wymiotowac i sie nie zmuszc ,wiec sie nie zmuszałam.Nadal sie czuje słabo ale apetyt mi wrócił.Nie krwawiłam wiec mam nadzieje że jest ok niestety skan mam dopiero 15 marca i tak naprawde wtedy sie przekonam czy wszystko jes ok.
Sory że sie do niczego nie odniose ale tyle naskrobałyscie że nie doczytałam wszystkiego.
Bafinka
Fanka BB :)
kochana najważniejsze ze już lepiej a jak nie masz upławów to pewnie wszystko ok
Miniaaa, Motyl dbajcie o siebie i odpoczyajcie. Wracajcie szybko do zdrowia
Mira film godny obejrzenia? Bo też chciałam się wybrać.
Dziuba nie wiem od którego momentu nie oglądałaś, ale ogólnie ciężko zrozumieć w jaki sposób się spotkali, tzn jak to w ogóle było możliwe. Najważniejsze, że był happy end i moja ulubiona para filmowa
Mira film godny obejrzenia? Bo też chciałam się wybrać.
Dziuba nie wiem od którego momentu nie oglądałaś, ale ogólnie ciężko zrozumieć w jaki sposób się spotkali, tzn jak to w ogóle było możliwe. Najważniejsze, że był happy end i moja ulubiona para filmowa
ellsi
Fanka BB :)
DziubaSpoiler - ona dowiedziała się, że on zginął w tym wypadku samochodowym w walentynki. Wtedy pojechała do domku nad jeziorem i napisała list (błagała go) żeby na nią poczekał chyba 2 lata. Żeby spotkali się przed domkiem. Żeby nie chciał się z nią spotkać te dwa lata wcześniej. Ona czekająca w rozpaczy pod tą skrzynką listową, chorągiewka unosi się do góry, czyli odebrał, zaczekał. Całus na koniec i happy end.
U mnie ok. Ale wczoraj zostałam zmasakrowana przez małych terrorystów. Siostra szła z mężem na imprezę i przyszło odrobić pańszczyznę. I tak przyszło mi spać dopiero po 24. Niestety mała terrorystka dała mi do wiwatu (10lat). Mała złośliwa bestia. Najpierw 3 bajki, czytania a później wojna. Niestety nie dosyć że siostrzenica jest złośliwa (do kwadratu) to jeszcze ma zaburzenia (ma niby z nich wyrosnąć - a powodem może być wg pani psycholog zbyt szybko wywołany poród - lekarze pomylili się co do wieku). Zarobiłam jej nogą w głowę (niestety łóżko piętrowe więc wysokość do bicia cioci w sam raz), rano liścia w twarz. I jak tu myśleć o bezstresowym wychowaniu. Mała za to zarobiła karę do końca przyszłego tygodnia. Najgorsze w tej chwili że jestem jak lwica i bronię siebie (i brzuszka). Nie powinnam się denerwować. A tu taki klops z tymi dzieciakami. Pilnowałam żeby tak przypadkiem mi na brzuch nie skoczyły. Rano to normalnie byłam jeszcze wykończona. Dzisiaj to chyba za chwilę padnę. Trochę mi smutno bo M. nie widziałam - niestety chory i leży w łóżeczku. Co do samopoczucia to cały czas podobnie: nudności (nie tylko poranne), brak apetytu, częste wizyty w toalecie, pobolewanie jajnika lub podbrzusza, zmęczenie już o 21 (za to rankiem wstaje)
Uważajcie tam na siebie.
Ja też czekam na wiosnę i mam nadzieję że szybko przyjdzie to może doda nam trochę energii. Nie mogę się doczekać jak zrobi się zielono. Zima to tylko na stoku. Lato to tylko nad wodą. Jesień tylko złota. Wiosna może być cały czas.
U mnie ok. Ale wczoraj zostałam zmasakrowana przez małych terrorystów. Siostra szła z mężem na imprezę i przyszło odrobić pańszczyznę. I tak przyszło mi spać dopiero po 24. Niestety mała terrorystka dała mi do wiwatu (10lat). Mała złośliwa bestia. Najpierw 3 bajki, czytania a później wojna. Niestety nie dosyć że siostrzenica jest złośliwa (do kwadratu) to jeszcze ma zaburzenia (ma niby z nich wyrosnąć - a powodem może być wg pani psycholog zbyt szybko wywołany poród - lekarze pomylili się co do wieku). Zarobiłam jej nogą w głowę (niestety łóżko piętrowe więc wysokość do bicia cioci w sam raz), rano liścia w twarz. I jak tu myśleć o bezstresowym wychowaniu. Mała za to zarobiła karę do końca przyszłego tygodnia. Najgorsze w tej chwili że jestem jak lwica i bronię siebie (i brzuszka). Nie powinnam się denerwować. A tu taki klops z tymi dzieciakami. Pilnowałam żeby tak przypadkiem mi na brzuch nie skoczyły. Rano to normalnie byłam jeszcze wykończona. Dzisiaj to chyba za chwilę padnę. Trochę mi smutno bo M. nie widziałam - niestety chory i leży w łóżeczku. Co do samopoczucia to cały czas podobnie: nudności (nie tylko poranne), brak apetytu, częste wizyty w toalecie, pobolewanie jajnika lub podbrzusza, zmęczenie już o 21 (za to rankiem wstaje)
Uważajcie tam na siebie.
Ja też czekam na wiosnę i mam nadzieję że szybko przyjdzie to może doda nam trochę energii. Nie mogę się doczekać jak zrobi się zielono. Zima to tylko na stoku. Lato to tylko nad wodą. Jesień tylko złota. Wiosna może być cały czas.
ewelinak1
Fanka BB :)
Ale szaro za oknem Ja chcę już wiosnę... Chociaż biorąc pod uwagę temperaturę ( prawie 10 na plusie ) - to nie mam co marudzić. Znowu opryszczka mnie dopadła - co za cholera jedna !
Kochane tak mi brzuszek wywaliło, że nie dopinam spodni... I wcale się nie objadam... No widać juz po mnie - jak nic...szybko chyba...
Kochane tak mi brzuszek wywaliło, że nie dopinam spodni... I wcale się nie objadam... No widać juz po mnie - jak nic...szybko chyba...
reklama
ewelinka - u nas 10 ale na minusie!! nosz normalnie mam dosyć tego odśnieżania samochodu i ciepłych kurtek!!!!!!
ellsi - dzięki, i tak nie kumam, bo jak to on czekjał a u niej się czas zatrzymał na 2lata, no ale dobra, to przecież film, wszystko możliwe a co do siostrzenicy - niech sie rodzice szybko za nią biorą!! moja sie zachowuje też tragicznie, rozdarta jak nic, a mówi.,ę rodzicom że jeśli nie przestaną jej rozpieszczać to będzie miała 10lat i będzie gorzej, to oni że ona sama z tego wyrośnie. ***** prawda, samo dziecko rozpiesczzone rozbestfione nigdy nie stanie się nagle posłuszne!
Motyl - dobrze że już się lepiej czujesz, dbaj o siebie zdrówka dla malutkiej!!
miniaaa - jak masz apetyt to dobrze, bo mimo że się źle czujesz to żołądek pracuje! zobaczysz, będzie lepiej!! zdrówka dużo, do pracy jeszcze nie wrcaja tylko się kuruj!
ja bylam dziś z rodzicami w cenrtum handl., oczywiście tatę zostawiłam z małą na lodach a z mamą łaziłyśmy po sklepach... no i gdyby nie mama to pewnie bym coś kupiła dla dzidzi, bo wyprzedaże super a ciuszki śliczne, ale za to kupiłam sobie torebkę nową na wiosnę, taką mniejszą przez ramię, żeby wygodniej było, więc ogólnie zadowolona. Chociaż niestety moja Martyna przy ubieraniu się zrobiła taki cyrk, że chyba ją cała Galeria słyszała, wyrywała się i darła, no normalnie wstyd jak nic, a najgorsze że moi rodzice w takim momencie to jeszcze ją ciu ciu ciu ciu i by lizaka do ręki w nagrodę wręczyli, no ale se poradziłam jakoś i z małą i z nimi. Mała też obkupiona, kasa wydana, tera trzeba czekać na następną wypłatę... i oczywiście S tylko wrócił z pracy to na niego nawrzeszczałam, ale dobrze, bo sam wymaga żeby go wszyscy rtozumieli ale nic nie zastanawia się nad sobą i gada tylko że "wie że jest zły najgorszy" i ma wylane żeby sie coś poprawić...
dziewczyny mam jeszcze pytanie do Was... bo nie wiem czy powinnam dzwonić do gina... biorę globulki dopochwowo, no i właściwie od tego samego czasu mam coś takiego białego, nie upławy, tylko jak by ta tabletka spieniona trochę, może ją za płytko wciskam i dlatego trochę z niej wypada... czy jak myślicie?
ellsi - dzięki, i tak nie kumam, bo jak to on czekjał a u niej się czas zatrzymał na 2lata, no ale dobra, to przecież film, wszystko możliwe a co do siostrzenicy - niech sie rodzice szybko za nią biorą!! moja sie zachowuje też tragicznie, rozdarta jak nic, a mówi.,ę rodzicom że jeśli nie przestaną jej rozpieszczać to będzie miała 10lat i będzie gorzej, to oni że ona sama z tego wyrośnie. ***** prawda, samo dziecko rozpiesczzone rozbestfione nigdy nie stanie się nagle posłuszne!
Motyl - dobrze że już się lepiej czujesz, dbaj o siebie zdrówka dla malutkiej!!
miniaaa - jak masz apetyt to dobrze, bo mimo że się źle czujesz to żołądek pracuje! zobaczysz, będzie lepiej!! zdrówka dużo, do pracy jeszcze nie wrcaja tylko się kuruj!
ja bylam dziś z rodzicami w cenrtum handl., oczywiście tatę zostawiłam z małą na lodach a z mamą łaziłyśmy po sklepach... no i gdyby nie mama to pewnie bym coś kupiła dla dzidzi, bo wyprzedaże super a ciuszki śliczne, ale za to kupiłam sobie torebkę nową na wiosnę, taką mniejszą przez ramię, żeby wygodniej było, więc ogólnie zadowolona. Chociaż niestety moja Martyna przy ubieraniu się zrobiła taki cyrk, że chyba ją cała Galeria słyszała, wyrywała się i darła, no normalnie wstyd jak nic, a najgorsze że moi rodzice w takim momencie to jeszcze ją ciu ciu ciu ciu i by lizaka do ręki w nagrodę wręczyli, no ale se poradziłam jakoś i z małą i z nimi. Mała też obkupiona, kasa wydana, tera trzeba czekać na następną wypłatę... i oczywiście S tylko wrócił z pracy to na niego nawrzeszczałam, ale dobrze, bo sam wymaga żeby go wszyscy rtozumieli ale nic nie zastanawia się nad sobą i gada tylko że "wie że jest zły najgorszy" i ma wylane żeby sie coś poprawić...
dziewczyny mam jeszcze pytanie do Was... bo nie wiem czy powinnam dzwonić do gina... biorę globulki dopochwowo, no i właściwie od tego samego czasu mam coś takiego białego, nie upławy, tylko jak by ta tabletka spieniona trochę, może ją za płytko wciskam i dlatego trochę z niej wypada... czy jak myślicie?
Ostatnia edycja:
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 1 tys
- Wyświetleń
- 51 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 190 tys
Podziel się: