reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

wrzesień 2011

reklama
Witam u nas dni mijaja super, Franus zadowolony i uśmiechnięty, ale coś mi od paru dni strasznie marudzi po kąpaniu i nie chce spać w łózeczku tylko płacze tylko w leżaczku spi spokojnie, ale kurcze nie chciałabym żeby za dużo w nim lezał, ale każda próba przeniesienia do łożeczka to ryk. Dopiero po następnym karmieniu ok. 21-22 usypia w łóżeczku i taki jest chyba zmęczony, ze śpi nawet 6 godzin. Wcześniej zawsze po jedzonku usypiał sam w łózeczku, a teraz taka zmiana jak myślicie to ten skok rozwojowy?? jakoś tak mi się wydaje, ze teraz bardziej przezywa wszystko w czasie snu

A Wy usypiacie swoje dzieci czy usypiają same??
 
kasiula mój Maksiu jeszcze chyba nigdy sam nie zasnal. usypia albo przy cycku albo na rekach i potem tak jak dziewczyny pisala wczesniej- odlozony do lozeczka zazwyczaj sie budzi i trzeba usypiac od nowa, wiec jesli Twoje dziecko chociaz czasem samo zasypia to i tak jestes szczesciara :-)
 
kasiula u nas zasypianie przy cycu, na brzuchu, rękach lub w chuście, z daleka ode mnie to tylko w wózku. Zdarzyło się kilka razy w łóżeczku, ale to sporadycznie, jak nic nie przeszkadza, żadna pielucha, czkawka czy jeszcze coś innego.
sińka zdrówka dla Ewy!
aniawos ja z zimowych nic jeszcze nie wyjęłam. Do wózka tak jak w domu - body+śpiochy, grubsza bluza, ciepłe skarpety, czapeczka i kołderka bądź kocyk polarowy podwójnie, dodatkowo to przykrycie gondolki. Ale my bardziej chustowe jesteśmy, więc zestaw jak wyżej, w chustę i pod moją bluzę jak zimniej (polarową lub ciepłą dresową).
bebzonik ważne, że karczek ciepły, ale nie spocony. U nas rączki schowane, więc zimne nie są;-)
Tofilesia i jak kiermasz? czemu ja mam tak daleko do Wrocławia?:dry: za to wrzucę wam fotki ze spacerku, a co? najwyżej mnie pogonicie;-)
 

Załączniki

  • DSCN8332.jpg
    DSCN8332.jpg
    54,1 KB · Wyświetleń: 44
  • DSCN8340.jpg
    DSCN8340.jpg
    40,1 KB · Wyświetleń: 42
  • DSCN8342.jpg
    DSCN8342.jpg
    39,5 KB · Wyświetleń: 39
  • DSCN8343.jpg
    DSCN8343.jpg
    36,7 KB · Wyświetleń: 41
Dziękuję dziewczynki za dobre słowa...Wiecie co? Macie rację - warto czas poświęcić sobie choć w małym stopniu bo przecież szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko ;) Muszę koniecznie nad sobą popracować ;)
chciała bym się pochwalić iż Kamisiowaty dzisiaj obudził się tylko trzy razy - krótkie razy ;):p Marzy mi się oczywiście i zazdroszczę mamusiom których pociechy przesypiają po 5-6 godzin jak piszecie....buuu kiedy ja tak pośpię? ;)
Jeśli chodzi o odkładanie Kamisia do łóżeczka jest tak jak Madzia mówi...niby dzidzia śpi jak suseł ale kiedy tylko odkładam je do łóżeczka to momentalnie z odruchem moro otwiera szeroko oczka ;)
Na spacerki ubieramy małego np. w pajacyka i w śpioszki+bluza polarowa-komplecik...do tego czapusia i jest cool... Zauważyłam jednak że już niedługo będzie trzeba ubrać rękawiczki...bo cosik łobuz musi koniecznie wyciągać łapcie na wierzch... ;)

Cmokam i ściskam wszystkie mamusie...spokojnej nocy...czego i sobie życzę heh ;)
 
Tofilesia

szkoda że nie wiedziałam o tym kiermaszu, chętnie bym się wybrała :(

moja często zasypia przy cycku jak ją odkadam to sie wybudza ale ją zostawiam, troche pomarudzi, ale ją pogłaskam pomasuje po pleckach, czasem cos pośpiewam, ale za tym nie przepada za barzo ( nie dziwie jej sie zresztą) ale najczęściej to jej zaczynam czytać jakąś gazete albo książke która akurat sobie podczytuje ( chyba jej narazie bez znaczenia co jej czytam :p) a jak nic nie pomaga to włączam jej z komórki szumy suczarki morze i bicia serca ( linka kiedyś wstawiałąm na forum) i przy tym najczęściej nieruchomieje i zasypia)
ale to wieczorem albo za dnia
w nocy jak wstaje to nic nie mówie, zapalam przyciemnioną lampkę daje cyca jak widze że odpływa do kłade obok. zazwyczaj zastpia a jak nie to słucha szumów i zasypiamy razem, bo mnie to usypia raz dwa.

dzisiaj mi mała zwymiotowała z 5 razy wieczorem, ale nie jak zazwyczaj mlekiem albo takim serkiem tylko przezroczystym czymś tylko momentami z białawymi dodatkami. Teraz śpi ładie, gorączki nie ma, płaczliwa też nie, no jedynie przed tymi wymiotami zrobiłą cyrk a potem jak zwróciła to już uśmiech na buzi.
Chyba jutro zadzwonie do lekarza, tylko się boje żeby jej nie potrzebnie jakimiś lekami nie faszerowali.
 
A my dzis pojechaliśmy do lekarza, bo mały strasznie rano się ulał/wymiotował mlekiem, raz nawet podbarwionym na różowo, do tego jest bardzo niespokojny i mnie się to udzieliło, aż zaczęłam nad nim płakac,że nie jestem dobrą matką i napewno robię coś zle,ze on tak cierpi.

Mam pytanko. Jest w Toruniu jakis dobry pediatra do ktorego mozna pojsc prywatnie?

Mój poszedł na piwo. Niby ok ale trochę mi smutno. Cały tydzień późno wraca z pracy a jak jest okazja to ja znów sama. Zdaję sobie sprawę że po całym tygodniu to ma ochotę się rozerwać no ale dla mnie to kurcze teraz jedyną rozrywką jest spacer i zakupy w Biedronce. Nawet ze znajomymi nie bardzo jak się spotkać. Chciałam zadzwonić do mamy na skypie ale ona właśnie już wyjeżdża do swoich rodziców:-(. Pozostało mi tylko napić się Karmi :-D



W niedzielę ma przyjechać moja siostra. Wprawdzie z całą gromadką więc nie bardzo sobie pogadamy. Jak mi tego brakuje. Takie sam na sam z inną kobietą :tak: (bez aluzji).

Jakbym siebie widziała!

bafinka dzieki za info. No wlasnie z moja tak jest ze ona czasami sie nawet krztusi :-(

Moj maluszek tez potrafi zakrztusic sie własna slina i to w trakcie snu. Wyglada to strasznie, myslam ze sie adas dusi, ale to slinka wpdała nie w tą dziurke :(

Pozdrawiam i zmykam spać
 
mambusia
moja zołza ma tak samo z rączkami, jak by zimno nie było i jak bym jej nie wdadziła rączek pod kołderke i tak je wyciągnie.
na szczęście na kombinezon z zawijanymi rękawkami i rączki spacyfikowane w środku, ale i tak nad kocykiem wyciągnięte.
 
reklama
wooow moje dziecko dziś spało 7 godz w nocy, po tym jak wieczorem nie mógł zasnąć, ale jak Was czytam to nie tylko ja mam z tym problemy...u nas głównie chodzi o wieczorne zasypainie, bo w nocy to zawsze po jedzonku odkładam Franka do łózeczka i nigdy nie płacze, albo zasypia, albo lezy sobie nawet z godzinkę i patrzy na lampkę
wczoraj właśnie czytałam, ze jak przy łózeczku zapalona jest lampka to dziecko się nie boi tak i nie płacze

mambusia tak trzymaj, nie tylko nasze dzieci są ważne, my mamusie też:-)

no i z rączkami u nas to samo nie ważne jak zimno muszą być na wierzchu:-)
 
Do góry