reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

wrzesień 2011

Kachasek, kiermasz sie udał. Zaopatrzyliśmy się w chustę. A oto nasz pierwszy raz. P1130304.jpg Troszkę za luźno nam się związała, ale kolejne razy były już lepsze. Teraz właśnie siedzę z małym w chuście i jest super, bo mam obie ręce wolne. Myślę, że ten zakup ułatwi nam nieco życie.
 
reklama
Kasiula ależ Ci zazdroszczę...jejku 7 godzin...miodzio... W sumie u nas noc była podobna do wczorajszej czyli w miarę ;) Dzisiaj zamierzamy wyskoczyć do NFZ'tu w sprawie karty czipowej - tak to u nas na śląsku funkcjonuje ;P Mamy pesel więc można już to załatwić ;) Poza tym Kamisiowaty ma dość dobry humorek. Dał mamie ogarnąć mieszkanko i ślicznie się uśmiecha kiedy do niego mówię ;) Wydaje nawet jakieś piski hihi

Tofilesia cudna focia...! Ależ wrześniowe mamuśki są śliczne... Chusta extra...


Miłego dzionka mamuśki ;)
 
Ostatnia edycja:
Hejka Dziewczynki :-)
U nas 7 godzin snu to taki standard właściwie prawie od urodzenia jest, ale po rozdartej Jessice należało mi się chyba spokojne dziecko ;-) Bywają czasami jakieś napady histerii, ale ręce są lekarstwem na wszystko ;-) A jak widzę, że jest śpiąca to po prostu Ją odkładam, na rękach będzie marudziła, kwękała, rozglądała się, ale nie zaśnie. A jak Ją położę to jest chwila marudzenia i za moment Laura śpi :-)
Oliś już w szkole, Jessiczka rozrabia za moimi plecami, a ja czekam aż jaśnie Pani Laurencja się obudzi i chcę ruszyć na miasto. Co prawda pogoda jest beznadziejna, ale mój T. złamał wczoraj kartę do bankomatu i muszę do banku jechać :wściekła/y: Ale tłumaczyć mu, żeby nie nosił karty w tylnej kieszeni spodni, to nie, ja się czepiam oczywiście :sorry:
Z racji tego, że on zniszczył kartę, poza tym wczoraj była nasza druga rocznica ślubu to kupię sobie sama jakiś prezent ;-) :-p
 
Cześć,

u nas nocka ok o 2.30 było cycowanie a później o 6.
U nas mała zasypia sama. Nigdy jakoś specjalnie jej nie usypiam. Tatuś bardzo lubi z małą trzymać na klatce piersiowej to mała chętnie usypia czując ciepło i zapach taty.
Ja po nocnym karmieniu lampke gaszę, jest tylko minimalne światełko z zegarka.

Mambusia,
fajnie że znalazłaś trochę czasu na BB :) myślałam o Tobie ostatnio.

kacha_wawa,
Wszystkiego najlepszego! a prezent jak najbardziej zasłużony!
Udanych zakupów :-)
Tofilesia, wyglądasz extra z małym. Ja do husty przekonana nie jestem. Wydaje mi sie to jeszze większym uzaleznieniem dla dziecka niz noszenie na rękach
 
Ostatnia edycja:
Kachasek, kiermasz sie udał. Zaopatrzyliśmy się w chustę. A oto nasz pierwszy raz.Zobacz załącznik 399330 Troszkę za luźno nam się związała, ale kolejne razy były już lepsze. Teraz właśnie siedzę z małym w chuście i jest super, bo mam obie ręce wolne. Myślę, że ten zakup ułatwi nam nieco życie.
fajna ta chusta,ja też niebawem małą wsadze w nosidło
ale w domu nie potrzebuje jej nosić ona coraz spokojniejsza jest i mogę śmiało odkłądać do leżaczka lub do huśtawki i tam sobie leży grzecznie,ale zazwyczaj cały dzień śpi,budzi sie tylko na cyca i dalej w kime,wieczorem jest dłużej aktywna

kurde mąż małej wczoraj dał mleko modyfikowane jak pojechałam do tesco i ma taki biały osad na języku i z boku na poliku,czyżby jakieś plesniawki?
bo chyba by już zeszło jakby to nie były plesniawki
a boje się że przeniesie mi na sutka
te preparaty na plesniawki aphin i inne to są na recepte?
narazie spróbuje przemyć rumiankiem i zobaczę
ale czy od jednego podania butli może mieć odrazu plesniawki??

nie znam sie na pleśnaiwkach bo z Emilką nie miałam tego problemu ,co ona butelkowa była wiec temat jest mi obcy
 
Bebzoniku słonko widzę że budzimy się podobnie z dzidziami heh...no może u mnie to są pobudki co jakieś trzy godzinki...u Ciebie nieco dłuższe przerwy...

U nas światełko lampki jest włączone całą noc...wtedy widzę czy Kamisiowaty oddycha i czy wszystko jest ok ;)
 
bebzonik
moja wstawała identycznie :)
a zasneła przed 20:30
po pierwszej pobudce uwinełyśmy się w 30 min z jedzeniem i spaniem, ale o 6 to już spać jej się nie chciało wolała się uśmiechać i oglądać świat. i dopiero o 8 padła do 10:14a teraz śpi dalej, nie jest źle.

tofilesia
super chusta, fajnie że masz troche ulgi dla rąk.

u nas słonko świeci, ale na dworze zimno, planuje na jakieś zaupy wyskoczyć i sobie coś kuić i małej.
 
Hej dziewczyny, moj maly poodobnie jak wasze przez sen smieje sie, krzyczy, jeczy, podskakuje, czasem tak przerazliwie oddycha jakby sie czegos bal. Wczoraj to az sie zaniepokoilam,ale widze ze to normalne.
Moj albo spi jak susel albo oczy jak 5zl, wczoraj pojechaliusmy do rodzicow w odwiedziny to maly tak spal, ze nie sposob go bylo obudzic i az sie przestraszylismy wszyscy ze cos sie stalo i maz mu zaserwowal terapie szokowa, rozebral go, zmienil pampersa i wydal krzyk i placz i do cycusia pognal. A jak nie spi to sie go prosi zeby zasnal, tak czy siak czlowiek sie wszystkim absolutnie martwi...
Maly ma ostatnio faze na cycka w dzien, jeden mu malo i musze go drugim dokarmic, ale widac glodny nie jest, tylko bardziej chce sobie polezec przy cycu, bo malo ssa, no i pozniej ulewa strasznie, normalnie fontanny.
Bylismy w pt u pediatry, maly przybral przez 2 tyg 400g wiec ladnie.
Fajne te wasze chusty!
 
A u nas kiepsko... weekend minął szybko, ale nie za bardzo udany, choć szkoda, bo pogoda była niezła. Jakoś tak ostatnio załapałam doła, chyba to z niewyspania i z przemęczenia.

Poumawiałam się na różne wizyty...także 2 najbliższe tygodnie spędzę pod znakiem odwiedzania różnych doktorów. Położna & ginekolog, za tydzień, bo to już będzie 6 tydzień po porodzie, a niedługo pierwsze szczepienie Janka:tak:

A Janek kończy dzisiaj dokładnie miesiąc!!! :-) Jak to szybko zleciało.
 
reklama
witajcie kochane!!!

u nas beznadziejnie...mam mega doła:(malutka sie zaraziła katarem i tak jej furczy w nosku...karmienie też nam nie idzie teraz tym bardziej bo źle się jej oddycha i nie chce ciągnąć za bardzo!!! dzis po południu ide z obiema moimi dziewczynkami do lekarza...mam nadzieje ze ten katar w nic grozniejszego sie nie przerodzi bo ja już siły niemam naprawdę.. myślałam ze bedzie tylko wesoło a tu od początku jakos mi sie ciągle coś sypie coś nieudaje... \
miłego dnia :*
 
Do góry