reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wprowadzamy nowe jedzonko:):)

reklama
Ida ja jedzonka własnej roboty daje, góra 2dni i nie mrożę, wole dawac jej świeze produkty. Mam czas wiec codziennie moge cos wymyslic nowego :-)
 
Ida, ja mroziłam w workach ale była po rozmrożeniu jakaś taka dziwna w konsystencji, więc raczej daję lodówkową - 3 dni jak dla mnie jest ok, zupa normalnie 4-5 dni jest dobra u nas w lodówce. Zależy trochę od lodówki jaką masz, musisz obczaić kiedy się psują rzeczy. U nas w poprzedniej lodówce psuły się szybciej.
 
ja robie sama zupki robię raz w tygodniu po parę rodzai i mrożę w pojemnikach do żywności takich plastikowych i jestem zadowolona wyciągam wieczorkiem albo rano jak zapomnę i jest ok...:-D:-D
 
Zupki przechowuje do 3 dni, zależy tez jakie.Nie mroziłam ale najlepsze są plastikowe pojemniczki,a mogą być również takie po czymś jeśli maja przykrywkę
 
a u mnie Mała nie chce jeść moich zupek ;( chciałam skończyć ze słoiczkami i ugotowałam jej pyszna zupkę z indykiem i po 2 łyżeczkach zaczęła pluć i zamykać buziaka :( zje tylko jak jest zagapiona w telewizor ale wtedy trwa to prawie godzinę. Już nie wiem jak ją przekonać do domowych zupek, dodawałam brokuła i dużo dużo marchewki bo marchewkę samą zjada z chęcią
 
Ja malutkiej gotowalam na samym poczatku zupki i mrozilam w pojemniczkach do kostek lodu. Potem tylko wyciagalam po kilka kostek z kazdego rodzaju, jeszcze raz zagotowalam tak dla pewnosci i gotowe....Ale wtedy byla jeszcze malutka, wiec i malutko jadla. Jak dziecko podrosnie to mozna podobno mrozic we foremkach na mafiny:tak:, albo w zwyklych pojemniczkach po jogurcie tylko trzeba wymyc je porzadnie...

Wstyd sie przyznac, ale przez ostanie okolo 2 miesiace mala jadala wylacznie sloiczki....(czasami jabluszko, albo banana nie ze sloika...)Ale teraz obiecalam sobie ze znow zaczne gotowac jej domowe obiadki:tak::tak::tak:Takie chyba bardziej jej smakuja i tak jakos lepiej sie czuje, gdy wiem z czego dokladnie i jak sa robione:-);-);-). A gotowac bede co 2 dni, a jak za duzo mi sie zrobi to mrozic.:tak:
 
a u mnie Mała nie chce jeść moich zupek ;( chciałam skończyć ze słoiczkami i ugotowałam jej pyszna zupkę z indykiem i po 2 łyżeczkach zaczęła pluć i zamykać buziaka :( zje tylko jak jest zagapiona w telewizor ale wtedy trwa to prawie godzinę. Już nie wiem jak ją przekonać do domowych zupek, dodawałam brokuła i dużo dużo marchewki bo marchewkę samą zjada z chęcią
Lilka tez na początku nie chciała jeść moich zupek :-), niedawno byliśmy w Polsce,mój tata ugotował zupę ogórkową-pyszna była. Mała skosztowała i nie mogłam się od niej uwolnić.Wyłowiłam z zupy warzywa(oprócz ogórków)rozgniotłam i mała wcinała za się uszy trzęsły:-D.Trochę miałam stracha,bo trochu krasna ta zupa ale nic jej nie było:tak:
 
reklama
brown kate- ja mroże w takich pojemnikach polastikowych większych mój mały potrfi dwa słoiczki duże zjeść więc mroże mu więcej jak lubi :-D:-D:-D:-D
kasia- ja mojemu gotuje zupkę ogurkową ale ogórki obieram ze skórki mały wsuwa jak niewiem :-):-)

ale biszkoptów nadal nie chce ani kukurydziannych chrupek nic :sorry2::baffled::dry::dry::dry:
 
Do góry