reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wózeczki i foteliki

vilandra ale chodzi Ci o CYBEXA z ochroną tułowia?

co do fotelików to dziecko tyłem powinno jeździć jak najdłużej. Jeśli dobrze pójdzie to dzidzie przesadzimy do fotelika 9-18 montowanego tyłem. Co do fotelików 0-18 to dla mnie powinny nie istnieć :)

co do wózka to chciałabym kupić nowy,ale jeśli finanse nie pozwolą to wybiorę używany bo lepszy ryc niż nic :) chociaż chcemy bardziej nowy ponieważ zostanie też dla kolejnego dziecka :) co do parasolki to właśnie na niej jestem i nie chcę nigdy więcej. Mam nadzieję,że uda mi się kupić wózek dla dzidzi przed wakacjami i synek z niego skorzysta ;) ale ja mieszkam na wybojach więc same rozumiecie... parasolka tutaj nie daje rady ;)
 
reklama
Fajny ten wózeczek, firma taką ma podobny 2013 rok, ale powie tak, jaki by nie był pojedz do najbliższego sklepu gdzie te wózki są i sama sprawdź, jak się nimi jeździ, czy regulacja siedziska ci odpowiada, wyjmowanie pałąka czy idzie sprawnie czy trzeba sie nagimnastykować, jak się sprawdza budka, czy są jakieś niedociąnięcia itp
 
Villandra niezla analiza:tak: Mysle ze w okolicach, kiedy dzieci beda mialy roczek moze 1,5 wszystkie przesiadziemy sie na parasolki.

Paulinek, ja myślę, że zdecydowanie wcześniej ;-)Na marcu z małymi wyjątkami ten okres był między 5 a 8 miesiącem. Pólroczne dziecko bywa naprawdę ciekawe świata i kompletnie nie w nos mu leżenie w gondoli. Czasem powodem było wyrastanie z gondoli. A jak spacerówka się rozkłada na leżąco, to naprawdę nie ma problemu ze zmianą na spacerówkę.

nnatalie dla mnie trójkołowce odpadają. Zresztą to siedzenie na dole też do mnie nie przemawia :no: Myślę, że jogger, albo kees za darmo, albo jeszcze myślałam nad jeszcze jedną opcją...
Jeśli chodzi o dostawki, to te stojące też nie wchodzą w grę
1. Nie chodzi o krótki spacer do lasu, ani szybkie zakupy gdzieś pod nosem - raczej wyjazd do miasta, więc przynajmniej na pół dnia; to znaczy, że jest wielce prawdopodobne, że Rafał utnie sobie w międzyczasie drzemkę czyli stojące dostawki odpadają.
2. Nie mam ochoty taszczyć swojej wielkiej spacerówy, która zajmuje cały bagażnik, a do tego przy małym dziecku jest jeszcze wkładka, którą trzeba wrzucić do samochodu (bo w bagażniku się uświni, zwłaszcza, że można się spodziewać śniegu, błota i chlapy - w połączeniu z małą poręcznością wózka pakowanie go do auta będzie koszmarem), a w aucie dwa foteliki + najczęsciej moja mama (ona sobie wymyśliła, że najlepiej malucha do tego dużego wózka - moje argumenty jak powyżej + Rafała do spacerówki; uhm... ciekawe jak bym do tego jeszcze spacerówkę miała wepchnąć i zakupy zapewne). Z kolei do spacerówki żadne dostawki się nie nadadzą - ona ma malutkie koła i boję się, że nie wytrzyma obciążenia dwójki dzieci

Bo właśnie zastanawiałam się jeszcze nad taką dostawką - buggypood


3256790826.jpg
Ale tu znów jest ale - musi pasować do spacerówki (a o swoich obawach napisałam wyżej), a po drugie wtedy musiałabym wymyślić jak umieścić noworodka w spacerówce - teoretycznie mogłabym spróbować z wkładką z tego drugiego wózka, ale to, jak określił mój M, jest już kombinowanie (i ma świętą rację), a poza tym komfort dla maluszka we wkładce w nosidle jest raczej wątpliwy (to też pod adresem tego kees, co nam obiecano).

Cóż - znając życie, pewnie będę się nad tym zastanawiać na początku października, albo i po narodzinach. Gdyby to nie byłaby zima, wykorzystałabym chustę dla maleństwa, ale zimą to raczej mało wygodne, bo musiałamy malucha motać pod kurtkę, a nie mam zamiaru chodzić w kurtce 3 numery za dużej (dla mojej mamy nie byłby to żaden problem :rolleyes2:)


vilandra ale chodzi Ci o CYBEXA z ochroną tułowia?

Tak, dokładnie - jak szukałam fotelika dla Rafała, to były na pierwszym miejscu w testach i to mnie do nich przekonało :tak: No ale nie wszytskim dzieciom ta "poducha" pasuje (u nas był bunt) i właśnie trzeba umieć to idealnie zapinać, a to wbrew pozorom wcale nie takie łatwe.
Co do parasolki (domyslam się że na małych kółkach) na wertepach, to rzeczywiście nie bardzo (my naszą mamy tylko do miasta).

ewelinkowska wózek wygląda ciekawie, ale styczności nie miałam - jedyna rada, pójść, zobaczyć na żywo, pomacać w każdym możliwym detalu i dopiero wtedy się decydować ;-)
 

Załączniki

  • 3256790826.jpg
    3256790826.jpg
    24 KB · Wyświetleń: 40
Villandra faktycznie kazdy ma inne warunki i potrzebuje czegos innego. Badz tu madry i wybierz najlepiej:-)Dla mnie kolejnosc zawsze byla taka spacerowka, a pozniej parasolka. Dlatego 8 miesiecy to dla mnie za wczesnie na parasolke. One badz co badz nie sa takie stabilne jak spacerowki.
 
Lussia a to on nie ma pasów? Tylko samo to z przodu? W życiu bym nie kupiła fotelika bez pasów dla dziecka.
 
deli tak, niby ma dużo gwiazdek,ale nie sprawdzono w tych testach dachowania co by go wykluczyło ze sprzedaży - ja jednak bardziej ufam 5punktowym pasą i powinno to być nagłośnione w tv tak samo jak nie wożenie dzieci w fotelikach przypinanych tylko zwykłymi pasami ponizej 18kg i poniżej 4 roku zycia,bo ludzie nie zdają sobie sprawy z tego,że dziecko podczas takiego wypadku jak jest za małe na ten fotelik nurkuje i nogami wylatuje w dół :(

wiecie ja jeszcze 1,5roku temu miałam strasznie małą wiedzę i wyobraźnie na ten temat,ale jak się człowiek zacznie interesować i drążyć temat to się oczy otwierają:szok: mam dużą styczność w szkole z ratownikami medycznymi czynnie pracującymi i jak oni opowiadają czasami o pomysłach rodziców, o niedostosowaniu fotelika do dzieci i o fotelikach z marketów to aż się włos na głowie jeży:crazy: pozorne oszczędności mogą kosztować zdrowie i życie niewinnego dziecka

i zawsze będę wychodzić z przekonania,że firmy, które specjalizują się w produkcji zabawek i akcesoriów dla dzieci nie powinny produkować fotelików np. chicco, fisherprice,bo oni uzyskują tylko jakiś certyfikat unijny,a co z testami zderzeniowymi zrobionymi przez firmy, które się w tym specjalizują?!

Moja znajoma zarabiająca nie mało do dziś się szczyci oszczędnością na foteliku,bo kupiła na giełdzie używanych rzeczy za 50zł fotelik chicco

Fotelik Chicco Proxima - testy zderzeniowe, widok z lewej strony - YouTube

i na nic moje gadanie i pokazywanie filmików :( masakra!!! a jeszcze jak słyszę,że po co 800zł wydać jak można mniej to mnie czyści. My jak nie mieliśmy kasy to na roczek ją od gości wołaliśmy na fotelik i było po sprawie jest tyle sposobów odłożenia kasy lepiej kupić tani używany wózek niż tani fotelik. A jak sobie przeliczymy,że dziecko w takim 9-18 jeździ min 2 lat to wyjdzie 33zł na miesiąc - przecież to grosze!

mam nadzieję,że nikogo nie uraziłam moimi przemyśleniami ;-)
 
reklama
Dziewczyny ja jednej rzeczy nie rozumiem. Jeśli dobrze zrozumiałam, to na początek dziecko powinno mieć fotelik 0-9, bo tylko on dobrze trzyma. Chwalicie również maxicosi cabrio i pebble i myślałam, że właśnie któryś z tych fotelików kupię, ale popatrzyłam, że one są 0-13, więc już nic nie rozumiem. Czy to znaczy, że one nie są dla noworodka najlepsze? To jakie w takim razie lepiej kupić?
 
Do góry