Dziewczyny co do fotelików to niemowlęta powinny jeździć w fotelikach gr 0 czyli 0-13kg po czym powinny się przesiąść do gr I 9-18kg a w wieku min 4lat do grupy II-III 15-36kg. Nie ryzykowałabym włożenia niemowlaka do fotelika 0-18kg chyba,że takiego starszego od ok 6miesięcy. Nie polecam też fotelików bez testów ADAC, w marketach, używanych z nieznanego źródła. Bo można zaoszczędzić kilka groszy,ale jak dojdzie co do czego to pluć sobie w twarz całe życie. Budowa anatomiczna niemowlaka jest tak delikatna,że tylko dobry fotelik 0-13kg może zapewnić mu odpowiednie bezpieczeństwo już nie mówiąc o wygodzie użytkowania bo czy deszcz, wiatr, mróz wkładasz dziecko w fotelik w domu zakrywasz i śmigasz do auta biorąc ze sobą tylko stelaż wózka. W fotelikach 0-13kg niemowlak leży w bardziej naturalnej pozycji i na pewno foteliki 0-13 są dla nich wygodniejsze ponieważ fotelik 0-18 nie rozłoży się tak samo.
Kiedyś rozmawiałam z kimś kto czynnie działa w temacie fotelików i na moje pytanie po co ktoś wymyslił foteliki 0-18kg powiedział,że jedynie na zlecenie koncernów aby nabić im więcej kasy... jedynym dobrym wynalazkiem z fotelików pośrednich jest fotelik 9-36kg, który ma pasy 5punktowe i przy bardziej wyrośniętych dzieciach można je bezpieczniej wozić właśnie w tych fotelikach. mój syn w wieku 2 lat wyrósł z fotelika 9-18kg więc musiałam go przesadzić na 9-36kg. Wyrósł wzrostem wagowo brakują mu 2kg. Pani bardzo namiętnie wpierała mi fotelik 15-36kg bo zaoszczędzę (był tańszy o 300zł od tego który kupowałam) i pewnie gdyby brakowało mi widzy skusiłabym się,bo niby też miał tyle samo gwiazdek bezpieczeństwa, ale jednak to pani w sklepie wiedzy brakowało! W fotelikach 15-36kg które nie są wyposażone w 5 punktowe pasy a jedynie przypinane są pasami samochodowymi nie powinno się przewozić dzieci poniżej 4lat!!! mam nadzieję,że ze swojej niewiedzy nie zrujnowała komuś życia...
Jeśli chodzi o foteliki 0-13kg maxi cosi to polecam Cabrio fix z bazą lub Pebble z bazą
Dość dobrze napisane
Ja pierwszy fotelik 0-9kg miałam od sąsiadki, potem dostaliśmy drugi 0-18. Póki ten drugi jeździł tyłem, było jako, tako (tematem nie interesowałam się specjalnie - zawierzyłam opinii wspomnianej, że to "lepsiejszy fotelik"). Problem się zaczął, jak chcieliśmy synka przestawić przodem do kierunku jazdy - nawet dla mnie, laika, to jak ten fotelik latał, było nie do przyjęcia (sąsiadka: u nas też tak latał
). Więc zaczęłam temat drążyć (okazało się, że en lepsiejszy fotelik był może i takowy z 8 lat temu, jak go kupowali - obecnie dziw bierze, że w ogóle dopuszczony, bo w testach kiepściutko i powiem Wam, że jak pojechałam do sklepu, to mały od razu wrócił w nowym foteliku (padło na maxi cosi toby 9-18, choć chciałam cybexa).
Teraz dla malucha na pewno będziemy pożyczać fotelik 0-9kg, a jak wyrośnie to zakupimy pewnie 9-36 do którego przesadzimy starszego syna (bo nie wierzę, że do tego czasu osiągnie wagę 15 lub 18 kg - gdyby tak było, zakupimy 18-36), a maluch pójdzie do mc Toby
W testach ostatnio najlpeij wychodzą cybexy z poduszką z przodu - i byłam bardzo na nie zdecydowana, ale jak się okazało, dla mnie mają jednak jedną wadę - ich bezpieczeństwo zależy od właściwego zapięcia (każdorazowo od nowa); wystarczy więc, że zapnie się źle, to jakby fotelika nie było (taka moja opinia - przetestowana na synu)
Dużo skorzystałam z informacji tutaj:
https://www.babyboom.pl/forum/tu-za...telik-samochodowy-dla-dziecka-poradnik-39093/
Co do wózków, to powiem Wam tak:
Na firmach się nie znam - pewnie każda ma swoje modele z większymi zaletami i wadami.
Ja zakupiłam Kaps 3 (polskiej firmy, wielofunkcyjny - z myślą, że jeden wózek do końca)
Drugi raz bym go absolutnie nie wybrała.
Oczywiście ma swoje ZALETY:
- duże
koła, więc na teren (a mieszkam na wsi i mam blisko do lasu) jest nie do pokonania, tak samo na zaspy i td.
-
cena (za nowy dałam nieco ponad 700 zł)
- dużo
miejsca dla dziecka, tak w wersji głębokiej jak i spacerowej
Ale ma też sporo WAD, które wynikały z braku mojej wiedzy i doświadczenia (polecam się skupić na CECHACH)
-
budka nie składa się całkowicie - utrudnia to wkładanie np. śpiacego malca (u nas wózek stał na parterze robiąc za łóżeczko w dzień ;-)), nieco starszemu malcowi, ciekawemu świata, jednak jeszcze nie siedzącemu, zasłania widok - więc w wózku szybko się nudziło, nawet na spacerze
-
gabaryty; wózek wbrew wszystkiemu zajmuje dużo miejsca; jadąc do miasta, zakupy musiałam upychać w samochodzie, bo w bagażniku już nie było miejsca (opel vectra B, do fiata uno wchodził ledwo, ledwo). Jest też mało poręczny, co nie ułatwiało wpakowania kolumbryny do auta
-
waga; oczywiście rzecz istotna - wydawało mi się, że 16 kg to wcale nie tak dużo, zwłaszcza, że w grę wchodziło tylkko pakowanie go do auta - mój błąd. O wnoszeniu go na jakiekolwiek schody nie wspomnę.
-
zwrotność; mi nie robi większej różnicy (chyba że
przekładam rączkę, żeby syn jechał przodem do kierunku jazdy - nie do ogarnięcia, a
miało to być istotną zaletą), ale jeśli ktoś będzie śmigał po mieście , parkowych uliczkach, sklepach, to warto to wziąć pod uwagę
W efekcie kupiłam
drugi wózek - lekką (zaledwie 6 kg)
parasolkę JANE (chyba energy) - używaną, dałam chyba 150 zł i to był najlepszy zakup, jakiego mogłam dokonać (a głowiłam się nad nim dłuuuugo); zwrotna, lekka (nie ma problemu, żeby wnieść choćby i dziecko w wózku po schodach), mała - w bagażniku mieści się jeszcze dużo zakupów. Polecam bardzo
WNIOSKI:
Na początek wózek głeboki (jakikolwiek, najtańszy), ewentualnie z możliwością wpięcia fotelika (jednak warto pamiętać, że nie zaleca się, aby noworodek, tudzież małe niemowlę było w foteliku dłużej niż 2h - im krócej, tym lepiej; oczywiście są sytuacje wyjątkowe, dłuższe podróże i td - wiadomo). Będziecie go używać zapewne do wiosny (do ok. 5-6 miesiąca)
Na potem spacerówka - i tu już w miarę możliwości brałabym coś wypasionego ;-)
Mała, lekka, z możliwością zmiany kierunku jazdy, koła zależnie od preferencji (duże dają radę ogólnie wszędzie, z małymi będzie raczej cięzko w terenie). Warto zwrócić uwagę, żeby siedzenie dawało
możliwość pozycji leżącej (po pierwsze maluch zawsze może się wygodnie zdrzemnąć, po drugie możecie sobie wtedy wcześniej pozwolić na spacerówkę, bo dziecko nie musi pewnie siedzieć, ani nawet w ogóle jeszcze nie musi siedzieć).
A tak wygląda nasza terenowa kolumbryna - kaps3
Ja obecnie będę potrzebować wózka dla dwójki, ponoć mam dostać wózek od pewnej kuzynki - KEES
WÓZEK KEES CABRIO + WYSYŁKA GRATIS! - SKLEP SMILE (3189359317) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.
Ale nauczona doświadczeniem, dopóki go nie mamy, to zbytnio na niego nie liczę.
Jest więc jeszcze szansa, że zostanie na moim wypatrzonym w terenie baby joggerze city select - i powiem Wam, że nauczona doświadczeniem, nie będę wtedy oszczędzać (bo ja taka sprytna chciałam być, że kupię jeden wózek i do tego tani i nie będę przepłacać za jakieś cuda), bo oszczędny dwa razy traci (oczywiście z rozsądkiem); po prostu żałuję, że nie dołożyłam do tamtego wózka tych 5 stówek więcej i nie wzięłam czegoś lepszego.
Tyle z mojego doświadczenia ;-)