reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kwestia podejścia lekarzy

Nata podowiaduj sie, popytaj znajomych i wybierz nowego Gp. Wkoncu napewno trafisz na kogos godnego zaufania.
 
reklama
Larcia jak na razie chodzimy do dr. Moniki Cudo i niech tak pozostanie, tylko pewnie mialabym problem z przeniesieniem do niej dokumentacji medycznej od "starego" GP, jeszcze się nie orientowałam jak to wygląda ;-)
 
Larcia jak na razie chodzimy do dr. Moniki Cudo i niech tak pozostanie, tylko pewnie mialabym problem z przeniesieniem do niej dokumentacji medycznej od "starego" GP, jeszcze się nie orientowałam jak to wygląda ;-)
Z tym nie powinno być problemu.Ja już zmieniałam lekarza 3 razy i wystarczy tylko powiadomić byłego lekarza lub panią w recepcji,że zmieniasz i podać nr.telefonu i adres do nowego.Zazwyczaj oni przesyłają ale ty też możesz zapytać czy mogą Tobie osobiście dać karte :tak:
 
Wiecie co - ja do tej pory się nie czepiałam, ale po ostatnich doświadczeniach jestem załamana. Przykład z dzisiaj: wizyta u ginekologa, pani doktor zaprosiła mnie na kozetkę, w tym czasie ja poinformowałam ją, że byłam u ginekologa prywatnie i na USG pan doktor zobaczył, że mam za dużą ilość wód płodowych więc poprosił mnie żebym to skonsultowała ze swoim ginekologiem, co też czynię... Pani doktor pomacała mój brzuch i stwierdziła, że dziecko ma "normalny rozmiar", po czym kazała się umówić na test tolerancji glukozy z położną i wyznaczyła wizytę za 4 tyg...............................................................................................
 
anaklim ehh normalka :sorry2: Zwłaszcza w ciąży.
Mi doktorek z Polski kazał jeszcze raz po 30 tygodniu skontrolować serduszko,to dostałam opieprz od pielęgniarki,że wymyślam i że jak chce rodzić w Irladnii to mam się ich słuchać i :szok:
Tylko,że to nie ja wymyślałam tylko lekarz :angry:

To i tak dobrze,że od zeszłego roku weszły testy na glukoze bo wcześniej tego wogóle nie było.
 
Ostatnia edycja:
Anineczka - ale nie są do tej pory robione obligatoryjnie tak jak w Polsce. Ja dostałam skierowanie ze względu na te wody, a na poprzedniej wizycie pani położna jak ją poprosiłam o test z racji cukrzycy w domu pobrała mi krew z palca i nawet nie zapytała czy jestem na czczo... No to w poniedziałek mam się zgłosić do kliniki, z butelką LUCOZADE!!! i zostać tam od 9.00 do 12.00 bo krew będzie pobierana 3 razy co godzinę. To też dla mnie nowość, ale ok, metody nie kwestionuję wyznając zasadę; co kraj to obyczaj.
Zastanawiam się tylko czy nie umrę z głodu od 9.00 do 12.00:)
 
a to ja miałam jakiś specjalny słodki napój o smaku pomarańczowym i nie była to Lucozada.
Ja miałam robione ponad rok temu jako jedna z pierwszych,właśnie wchodziły te testy do Irlandii i położne walczyły o te testy z rządem.
I z tego co wiem jednak robią wszystkim ciężarnym.No bo moja bratowa nie ma żadnych problemów z ciążą a jej też robili.
Zresztą bratowa,kuzynka,ja nie miałyśmy żadnych problemów.Ale to moze zależy od county ?
A Magdalenie też robili ??Magdalena?
 
Ostatnia edycja:
Magdalenie też robili:-):tak:. Nie kazali mi brać lucozady:confused:.
Najgorsze było to czekanie... Na szczęście niedaleko szpitala jest centrum handlowe, to sobie poszłam pospacerować w międzyczasie, ale byłam tak głodna, że nawet irlandzkie "sosydże" mi pachniały:-).
 
reklama
Hehehe... To może faktycznie zależy od county, bo na 3 moje ciężarne koleżanki, które rodziły tutaj ani jedna nie miała testu... Dziwne to jakieś.
 
Do góry