reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wojtuś 25tydz. 03.01.2011

Tez sie bardzo ciesze z powodu wasow. Maly spryciula! :)
Pisalas o podnoszeniu glowki i ze Wojtus tylko podnosi jak lezy na waszej klacie. Moje tak wlasnie sie nauczyly podnosic glowki. Tak nam bylo ich szkoda, ze spedzili miesiac w szpitalu i przez co przeszli, ze staralismy sie im to wynagrodzic wlasnie trzymajac ich prawie caly czas na klatach :). Bardzo im sie to podobalo. Lezeli tak przyklejeni godzinami,a jak im sie znudzilo podnosili glowki zeby popatrzec dookola. A pozniej to juz byl kocyk i lezenie na brzuszku.
Jak wezmiesz pod uwage wiek skorygowany Wojtusia to nie jest tak zle chyba.
 
reklama
Wąsy hm... to była druga noc BEZ :D
Wczoraj podpięłam mu jedynie na jakąś godzinkę w ciągu dnia bo umordowany był tym jedzeniem na siłę i był jak śnięta ryba.
A tak to gdyby nie ten refluks to chyba pożegnalibyśmy już ten tlen na dobre. Ja się jeszcze boję o tym pisać, bo trudno mi uwierzyć, że to się dzieje :)
 
reklama
Do góry