agulqa super, że wszystko dobrze! no widzisz, Twój Robert jest taki w sam raz, przynajmniej nie będzie problemów z urodzeniem giganta ;-)
kasiek pierwszy raz mam to napisane, coś złego ewidentnie dzieje się z tymi płytkami :-( crp miałam w normie, OB ostatnio miałam 30 z czymś i ona już kręciła nosem, że to za dużo przy sterydach, to co powie teraz?? :-( Widzisz, nikt jakoś nie chce dojść przyczyny, dlaczego te płytki od zawsze takie walnięte, przecież nawet byłam ostatnio dwa razy na nfz u znanej hematolog z akademii medycznej i też było krótko zwięźle bez wnikania... Zresztą mam to gdzieś poza ciążą, teraz tylko na dziecku mi zależy, żeby urodziło się zdrowe... mnie samej chyba te płytki niskie nie zaszkodzą, całe życie mam poza normą...
jeżyk a ja się boję napisać, wiem, głupia jestem, ale tak blisko do wizyty i mam skrupuły... jutro chyba powtórzę badania, żeby w czwartek móc jechać z wydrukiem świeżych... do czwartku chyba nic złego się nie stanie od razu? mój P jest chory od dłuższego czasu, mogłam się zarazić, chociaż ja się źle nie czuję (bol gardla minął), ale jego boli coraz bardziej, jutro idzie do lekarza...
Doggi sama sobie nie umiem doradzić, grunt, że mnie wysłu****ecie