reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wizyty, usg, zdjęcia itp

jezyk nie nie sprawdzil sie siny nos :D
gin sie smial jak powiedziala, by raz jeszcze zerknal czy sa jajka bo mam siny nos ;p

doggi gin mowil ze lozysko dobrze ulozone i cos na zasadzie ze dobrze dziala
ale o zadnym stopniu nic nie mowil
no i mlody czeka juz glowka na dole na dobry moment by wyjsc :D
 
reklama
agulqa super, że wszystko dobrze! no widzisz, Twój Robert jest taki w sam raz, przynajmniej nie będzie problemów z urodzeniem giganta ;-)

kasiek pierwszy raz mam to napisane, coś złego ewidentnie dzieje się z tymi płytkami :-( crp miałam w normie, OB ostatnio miałam 30 z czymś i ona już kręciła nosem, że to za dużo przy sterydach, to co powie teraz?? :-( Widzisz, nikt jakoś nie chce dojść przyczyny, dlaczego te płytki od zawsze takie walnięte, przecież nawet byłam ostatnio dwa razy na nfz u znanej hematolog z akademii medycznej i też było krótko zwięźle bez wnikania... Zresztą mam to gdzieś poza ciążą, teraz tylko na dziecku mi zależy, żeby urodziło się zdrowe... mnie samej chyba te płytki niskie nie zaszkodzą, całe życie mam poza normą...

jeżyk a ja się boję napisać, wiem, głupia jestem, ale tak blisko do wizyty i mam skrupuły... jutro chyba powtórzę badania, żeby w czwartek móc jechać z wydrukiem świeżych... do czwartku chyba nic złego się nie stanie od razu? mój P jest chory od dłuższego czasu, mogłam się zarazić, chociaż ja się źle nie czuję (bol gardla minął), ale jego boli coraz bardziej, jutro idzie do lekarza...

Doggi sama sobie nie umiem doradzić, grunt, że mnie wysłu****ecie :sorry2:
 
Emilchen... moze to glupie co twraz powiem bo nie znam sie zupelnie ale mimentami zastanawiam sie czy w Twoim przypadku bezpieczniejsze dla dziecka nie byloby duzo wczesniejsze cc? Nie znam sie zupelnie ale przyszlo mi to do glowy
 
agulqa dokładnie to samo napisała mi właśnie 5 minut temu koleżanka... ja też byłabym dużo spokojniejsza, ale co zrobię, jak wszyscy lekarze jak jeden mąż każą czekać do terminu... ja chętnie poczekam, niech dziecko sobie dojrzeje, ale jak mu się coś stanie do tego czasu to nie wiem co zrobię :no2:dzisiaj znowu gdzieś wyczytałam o stratach ciąż w każdym trymestrze w przypadku mojej choroby :-( momentami nie mogę już znieść tego stresu o małego...
 
A to nie jest tak, że przy małopłytkowości cc nie jest dobrym pomysłem? Pewnie jak już wcześniej to by wywoływali?

Emilchen, nie martw się na zapas. Stres też korzystny dla dziecka nie jest. Wiem, że w takich sytuacjach ciężko nie myśleć, ale do stycznia już niedaleko. Oby było już tylko lepiej. A wyniki jak dziewczyny pisały, pewnie przez infekcję :-)
 
Emilchen tez myślałam o tym co agulqa_b ale.nie wiem czy cc w twoim przypadku nie jest zbyt niebezpieczne :( bo w końcu przy cc utrata krwi duża jest bo to operacja a przy twoich kłopotach z krwią to może być za duże ryzyko, tak mi się wydaje.. Może prędzej by wywoływali ten poród.

Ooo widzę ze Megami tego samego zdania co ja.
 
Emilchen, tak z ciekawości, Tobie robią zwykłą morfologię czy liczą te płytki "ręcznie" pod mikroskopem?
 
Dziewczyny macie rację. Tylko gdyby oni mi wcześniej przetoczyli masę płytkową i zrobili planowane cc to chyba dziecko nawet byłoby bezpieczniejsze? Czytalam o dziewczynie, która też brała te wszystkie leki rozrzedzające krew, miała stwierdzoną trombofilię, urodziła SN ale łożysko urodziło się w części więc musiała mieć łyżeczkowanie i po nim dostała krwotoku - wtedy przetaczali jej dwa razy krew. Ale dziecko było już bezpieczne. Także może niech je wyjmą a mną się mogą potem zająć, samo cc byłoby groźne bardziej dla mnie niż dla dziecka, tak myślę...
 
Emilchen tylko o ciebie chodzi, dziecko bedxie bezpieczne ale ty możesz dostać właśnie krwotoku zewsząd i to juz nie będzie takie łatwe don opanowamia bo cc to nie jest rurynowy zabieg tylko operacja, z rozcinaniem powłok brzysznych, to jest ryzyko dla zdrowej kobiety a co dopiero dla takiej które ma takie problemy jak ty. Wydaje mi się ze SN tobą twoim przypadku mniejsze zło i dziecku tez nikt niezła krzywdy zrobić
 
reklama
Na pewno lepiej by było wcześniakiem jeśli w macicy coś dziecku realnie zagraża, ale jeśli jest szansa na donoszenie to chyba warto o to zabiegać.
 
Do góry