reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wizyty u lekarzy, badania, zdjęcia z USG

Żebyś wiedziała że odetchnęłam, ale jestem trochę zła że mój lekarz tak to wszystko bagatelizował, zwłaszcza że on mi robił te zabiegi i chyba zdaje sobie sprawę co by się mogło wydarzyć gdybym rodziła naturalnie.
 
reklama
Dziewczyny mam pytanie. U mnie HBS ginka zleciła tylko raz w ciąży i to w czerwcu. Jak pytałam o ponowne to stwierdziła, że raz się je robi i nie trzeba więcej, ale ja w międzyczasie byłam sporo razy u kosmetyczki, więc wolałabym się upewnić, że wynik nadal ujemny, więc ostatnio jak byłam na pobraniu krwi to mówię, że chcę to badanie zrobić prywatnie, a babka z laboratorium do mnie, że są 2 rodzaje i ja już zgłupiałam i zrezygnowałam, bo nie wiedziałam w końcu które to się robi:rofl2:. I mam pytanie antygen HBS czy przeciwciała anty HBS to się robi? Wydaje mi się, że marcysia albo justa (sorry, że nie pamiętam która)robiła to pierwsze..., ale już mam mętlik w głowie:baffled:.
 
Traktorzystka - dzięki, czyli antygen HBS trzeba zrobić :tak:.

U mnie też od 2 tyg. hemoglobina 12,4, ale nigdy nie spadła poniżej 11. Bardzo ładnie Ci wzrosła, szok. Jak tego dokonałaś? Ja soki świeżo wyciskane z buraków plus 2xdziennie żelazo.
 
traktorzystka - dzięki za wpis:) już myślałam że tylko ja nie mam robione KTG :p

Ja tez miałam problem z anemia.. i brałam długo żelazo, ale ostatni miesiąc mam dobre wyniki - hemoglobina około 12 :tak:

Moja córcia coś się nie śpieszy na ten świat, co prawda jeszcze około tydzień do terminu, ale już bym chciała ją przytulić i mieć obok siebie!!
 
Klaudia ja tez nie mam ktg bo u nas nie ma:baffled: ado tego ostatni eusg mialam robione w 20tyg w szpitalu a i prywatnie bylam w 26tyg wiec taz nie zaciekawie ale coz tutaj tak jest jak wszystko dobrze to po co dziecko naswietlac usg takie maja wytlumaczenie
 
Po dzisiejszej wizycie stwierdzam, że moje dziecko robi sobie jaja z mamusi :-) Główka coraz niżej i niżej (słowa ginki), szyjka troche sie skraca, ale nadal zamknięta. Z tydzień raczej powinnam jeszcze pochodzić dwupaku :-D Na 7 grudnia mam termin (przyszły poniedziałek) ale gdyby poród sie nie zaczął do tego czasu to kolejna wizyta u ginki na wtorek 8.12... No ciekawe ciekawe jak to bedzie. Aaaaa i na ktg na poczatku oczywiscie maluch sobie słodko spał, dobrze że od razu zauwazyłam, to wstałam i porobiłam kilka przysiadów, zjadłam bułke na szybko i od razu pieknie tam sie zapisywało wszystko. Jakieś skurcze też sie zapisały ale ginka powiedziała że to dobrze i normalnie. To chyba tyle :-)
 
KTG - zapisany rekordowy skurcz na poziomie 12% - żenada :-p moje dziecko nie zamierza póki co wypełzać, chyba czeka na ładną dla mnie datę jednak :-D
Pani doktor stwierdziła, ze skoro czuję się tak dobrze, ciśnienie jest okej, opuchlizny nie mam, wody płodowe ok, serducho młodej też to nie ma sensu kłaść mnie na oddział. Czekamy maksymalnie zgodnie z pierwotnymi ustaleniami do 7 grudnia. Czyli do końca tygodnia chce czy nie jakoś muszę urodzić :-D :-p jedyny pomysł, żeby to przyspieszyć to więcej seksu :-p chociaż póki co jakoś nic to nie przyspieszyło :-D ale nie poddaje się, będę dalej próbować :sorry::zawstydzona/y:;-) mąż o 23 wraca to jakąś fajną kolację mu naszykuje i myk, myk próbujemy wywołać akcję porodową po raz nie wiem który heh :laugh2:

Zwolnienie w pracy mam do jutra i jutro też wizyta u mojego lekarza prowadzącego, ale się zdziwi :-D heh obstawialiśmy, ze urodzę wcześniej, a tu cały czas łażę w pakiecie
 
reklama
Mam wyniki badań z prób wątrobowych - jedna z nich ALP jest podwyższona... normę mam do 104, a ja mam 177U/l. Poprosiłam o kontakt położną bo nie mam pojęcia co to oznacza i czy w ogóle coś oznacza... czy jest groźne dla malucha, czy można to olac? Nic nie wiem...
Przeczytałam tylko w dr Google, że ALP może być podwyższone w późnej ciąży - co mnie trochę uspokoiło, ale nie chcę czegoś zbagatelizować...
 
Do góry